Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Spalony TIR straszy na Strachocinie. Nikt go nie usunie, bo to dowód w śledztwie

Marcin Walków
Internauta Rafał
Spalony TIR stoi przy jednym z ważniejszych wyjazdów z Wrocławia. Niecodzienny eksponat codziennie podziwiają kierowcy i pasażerowie MPK, jadący ul. Strachocińską. Można by pomyśleć, że ktoś wyrzucił go na śmietnik - w pobliżu stoją kontenery. Nikt się jednak nie kwapi, by go stamtąd zabrać.

Historia wraku rozpoczyna się wiosną 2015 roku, kiedy to zaparkowany TIR z naczepą został prawdopodobnie podpalony.
- Od dłuższego czasu staramy się, by go stamtąd usunięto. Okazało się jednak, że to niemożliwe, bo wrak jest dowodem w śledztwie. Dopóki śledztwo trwa, wrak będzie stał - mówi Renata Piwko-Wolny, przewodnicząca zarządu osiedla Strachocin-Swojczyce-Wojnów.

Miejscowa społeczność szybko znalazła nowe zastosowanie dla wraku.
- Panowie i panie, raczący się piwem na trawie ustawili z tyłu wraku krzesełka i biesiadują, osłonięci od ruchliwej ulicy. To drugi powód, dla którego ta sytuacja nie jest nam na rękę - dodaje Piwko-Wolny. Wolałaby, aby policja taki dowód trzymała na swoim parkingu.

Z interwencją w sprawie wraku wstrzymała się wrocławska straż miejska. Funkcjonariusze w czerwcu przeprowadzili kontrolę na miejscu. Potwierdzili, że pojazd stoi, jest spalony.
- W toku czynności ustalono, iż pojazd został podpalony, stanowi dowód w sprawie, a dochodzenie prowadzone jest przez Komisariat Policji przy ul. Kiełczowskiej - mówi Waldemar Forysiak, rzecznik Straży Miejskiej Wrocławia.

Okazuje się jednak, że od czerwca sytuacja się zmieniła. Wrak policji nie jest już potrzebny, bo dochodzenie się zakończyło.
- Policjanci ustalili i dotarli do dwojga właścicieli, naczepy i ciągnika siodłowego, którzy to odmówili prowadzenia dalszych czynności w tej sprawie. Funkcjonariusze poinformowali ich, gdzie znajdują się pojazdy, w jakim są stanie. Obaj właściciele zobowiązali się do ich zabezpieczenia - mówi asp. sztab. Paweł Petrykowski, rzecznik prasowy Komendanta Wojewódzkiego Policji we Wrocławiu.

Straż miejska zapowiada, że pomoże radzie osiedla.
- W ramach naszych kompetencji podejmiemy działania, które mogą doprowadzić do usunięcia tego wraku - mówi Forysiak.

Mieszkańcy trochę się już do wraku przyzwyczaili. Oni też mają swoje pomysły, co z nim zrobić.
- Obsypiemy go ziemią i posadzimy wrzosy, w sam raz na jesień, w końcu to brama wjazdowa do miasta. Stosownie do pory roku będziemy zmieniać dekoracje. A w związku ze zbliżającą się Europejską Stolicy Kultury 2016 myślimy o programie artystycznym, którego wrak będzie istotnym elementem - ironizuje Renata Piwko-Wolny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska