Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sony NW-WS623. Walkman, słuchawki - multimedialny kombajn dla biegaczy i pływaków [NASZ TEST, FILM] - Laboratorium, odc. 7

Cyprian Dmowski, Jerzy Wójcik
Szukasz smartfona, na którym obejrzysz filmy z Netflixa i pograsz w gry? Planujesz zakup słuchawek? Głośników? Jakiegoś innego sprzętu elektronicznego - telefonu, aparatu fotograficznego, wagi, ciśnieniomierza, ładowarki? Nie wiesz, co wybrać, bo na rynku jest olbrzymi wybór? Pomożemy. Laboratorium to nasz nowy program, w którym co tydzień prowadzić będziemy testy konsumenckie. Dziś prezentujemy wodoodpornego walkmana z pamięcią 4 GB, który może służyć również jako słuchawki bluetooth: Sony NW-WS623.

Walkman to nazwa kultowa. Pochodzi od innowacyjnego, nieco większego od kasety magnetofonu przenośnego firmy Sony. Natychmiast zaczęto tak nazywać całą klasę sprzętu – przenośny odtwarzacz kaset stał się po prostu walkmanem, niezależnie od tego, jaka firma go wyprodukowała i sygnowała. Dzisiejszy walkman, którego dostaliśmy do testów, łączą z tym starym tylko nazwa oraz fakt, że to sprzęt przenośny. W tym przypadku wbudowany w słuchawki dokanałowe.

Sony NW-WS623 – bo o nim mowa – to konstrukcja przeznaczona głównie dla sportowców i ludzi aktywnych: biegaczy, pływaków, cyklistów. Jego minimalna waga, ergonomiczna konstrukcja oraz olbrzymia funkcjonalność czynią z niego idealnego towarzysza treningu. Jest pyło- wodoodporny (także na wodę morską). Będzie nam służył w temperaturach od -5 do +45 stopni Celsjusza. Jeżeli sparujemy go ze smartfonem, możemy odbierać i prowadzić rozmowy telefoniczne za jego pośrednictwem. Co ważne, mikrofon walkmana jest też używany do zbierania dźwięków otoczenia, dzięki czemu biegacz, czy rowerzysta słuchający muzyki może mieć cały czas kontakt z otoczeniem i będzie słyszał zbliżający się samochód, czy innych ludzi. Co ciekawe, jeśli wyłączymy odtwarzanie muzyki, ale pozostawimy włączony moduł przekazywania dźwięków otoczenia – walkman Sony może posłużyć jako całkiem niezłe urządzenie do… podsłuchiwania rozmów toczonych w naszym, wcale nie takim bliskim, otoczeniu :)

Walkman jest perfekcyjnie wykonany. Pokryty gumą, jest miły w dotyku i nie ślizga się w dłoni. Panele, z których wychodzą końcówki dokanałowych słuchawek są dobrze wyprofilowane i nie ma problemu z umieszczeniem ich w uszach. Niestety, nie można tego powiedzieć o przyciskach do sterowania odtwarzaczem. Są tak małe, że osoby o większych dłoniach będą się musiały nie lada nagimnastykować, by wcisnąć ten, którego akurat potrzebują.

Szczegóły testu poznają Państwo oglądając film. Nasz redakcyjny biegacz i maratończyk Jerzy Wójcik przetestował walkmana w plenerze, w mieście i na rowerze. Jak wypadł sztandarowy produkt Sony dla sportowców?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska