MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Sobiesław Zasada dojechał „Maluchem” do Monte Cassino. Wyprawa zajęła trzy dni

OPRAC.:
Anna Piątkowska
Anna Piątkowska
Po trzech dniach i 1740 kilometrach jazdy 94-letni Sobiesław Zasada dojechał "Maluchem" do Monte Cassino
Po trzech dniach i 1740 kilometrach jazdy 94-letni Sobiesław Zasada dojechał "Maluchem" do Monte Cassino materiały prasowe
94-letniSobiesław Zasada, najstarszy zawodnik WRC na świcie, pojechał "Maluchem" z Krakowa do Monte Cassino, by uczcić 80. rocznicę bitwy. 1740 km najbardziej utytułowany polski kierowca rajdowy przemierzył w trzy dni wraz z grupą ośmiu fiatów 126p. - Nie był to wyczyn sportowy, ale przede wszystkim hołd dla polskich bohaterów, którzy zginęli tu 80 lat temu - mówił Sobiesław Zasada.

Ekipa Sobiesława Zasady wyruszyła z Krakowa w środę (15 maja). Po trzech dniach i 1740 kilometrach, w sobotę rajd "Maluchów" dotarł do Monte Cassino.

Tego dnia obchodzono 80. rocznicę bitwy uznawanej jest za jedną z najbardziej zaciętych w czasie II wojny światowej. W tej historii szczególną rolę odegrali polscy żołnierze. 18 maja 1944 r., po niezwykle krwawych walkach 2. Korpus Polski dowodzony przez gen. Władysława Andersa zdobył wzgórze Monte Cassino wraz ze znajdującymi się na nim ruinami klasztoru. W bitwie zginęło 923 polskich żołnierzy, 2931 zostało rannych, a 345 uznano za zaginionych.

– Chciałbym, aby ta historia przypomniała młodym ludziom o wartościach takich jak patriotyzm, odwaga i wytrwałość. To wartości, które zawsze były ważne dla Polaków i które są dzisiaj ważniejsze niż kiedykolwiek – mówił Sobiesław Zasada w Monte Cassino.

Przemierzenie odległości między Krakowem a Monte Cassino nie obyło się bez drobnych problemów technicznych. Jak informuje rzecznik prasowy Sobiesław Zasada Spółka Akcyjna, Janek Żdżarski, w „Maluchu” Zasady wymieniono układ wydechowy oraz regulowano sprzęgło. Najtrudniejszym odcinkiem okazała się trasa w Alpach, gdzie temperatura spadła do 5 stopni i przez kilka godzin uczestnicy wyprawy jechali w deszczu i we mgle.

– Droga była w miarę łatwa, choć jazda 12 godzin dziennie w tak małym samochodzie nie należała do najwygodniejszych. Nie był to wyczyn sportowy, ale przede wszystkim hołd dla polskich bohaterów, którzy zginęli tu 80 lat temu. Pokazaliśmy, że można pokonywać duże wyzwania, jeśli kieruje się silną wolą i patriotyzmem – mówił najstarszy zawodnik WRC na świecie.

Spędź wakacje z wojskiem

od 7 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska