W większości przypadków nie ma oczywiście wątpliwości, bo trudno sobie wyobrazić naszą kadrę bez Roberta Lewandowskiego, Łukasza Piszczka, Jakuba Błaszczykowskiego, Wojciecha Szczęsnego, Ludovica Obraniaka czy Marcina Wasilewskiego. Jeszcze inni w kadrze być muszą, bo lepszych od nich po prostu nie ma. Kilku piłkarzy nie może być jednak pewnych swego. Na przykład Michał Kucharczyk, Paweł Brożek albo Michał Kamiński. I to dla nich mecz z Łotwą będzie miał największe znaczenia. Tym bardziej, że dziś na boisko nie wybiegną "pewniacy". Oni będą mogli wykazać się w sobotę, przy okazji sparingu ze Słowacją.
- Mecz z Łotwą będzie tak samo ważny, jak wszystkie te, które graliśmy do tej pory. Każdy musi dać dziś z siebie wszystko. Konkurencja jest duża, każdy walczy o miejsce w składzie - mówił narodowy, który ostatecznej selekcji dokonał właśnie po starciu ze Słowacją.
- Już na samą myśl, że trzeba będzie kogoś odesłać do domu, jest mi żal. W Lienzu wszyscy mnie pozytywnie zaskoczyli swoim zaangażowaniem i podejściem do pracy, czy to młodzi, jak Wolski i Kamiński, czy bardziej doświadczeni. Cieszę się, że każdy zdaje sobie sprawę, że Euro gramy u siebie i trzeba się dobrze zaprezentować. Tutaj nie ma obijania się i lekceważenia. Selekcja musi być, ale skreślanie kogokolwiek przyjdzie z dużym bólem - przyznał Smuda.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
