Igor Stachowiak został zatrzymany 15 maja rano na wrocławskim Rynku jako poszukiwany przez prokuraturę. Zdaniem policji był agresywny, szarpał się i wyrywał. Dwukrotnie użyto wobec niego paralizatora. Po zatrzymaniu – gdy już był na komisariacie przy Trzemeskiej zasłabł i zmarł. Rodzina twierdzi, że 25-latek został pobity na komisariacie.
Pierwsza sekcja zwłok była następnego dnia po śmierci we wrocławskim Zakładzie Medycyny Sądowej. Wtedy też pobrano próbki do badań toksykologicznych i histopatologicznych. Wyniki wrocławskich badań są już w poznańskiej prokuraturze. Ale – na wniosek rodziców Igora – prokuratura zleciła kolejną sekcję. Czekamy teraz na jej oficjalne wyniki.
- Na tym etapie postępowania nie podjęliśmy decyzji o podaniu do wiadomości wyników zarówno pierwszej jak i drugiej sekcji – Monika Prus, mówi rzeczniczka poznańskiej prokuratury.
Tak wyglądało zatrzymanie Igora
CZYTAJ WIĘCEJ O SPRAWIE IGORA STACHOWIAKA:
Śmierć na komisariacie. Nie żyje 25-latek. Policjanci użyli wobec niego paralizatora
Śmierć na komisariacie: Policjant, który użył paralizatora zawieszony
Minister: Wyjaśnimy sprawę śmierci na komisariacie
Komendant wojewódzki policji o śmierci Igora na komisariacie
Zamieszki na Legnickiej po śmierci w komisariacie. Rzucali kamieniami w policję
Znów zamieszki na Legnickiej. Apel rodziny nie pomógł
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?