- Od pół roku staramy się, żeby służby odpowiedzialne za wywóz śmieci posprzątały nasze podwórko. Nic to jednak nie daje. Zastanawiam się więc, dlaczego płacimy podatek. Żyjemy obok ogromnego śmietniska. Jest tam wszystko, nawet szczury. Mieszkańcy boją się wypuszczać swoje dzieci na podwórko - mówi Agnieszka Prusak, mieszkanka ulicy Myśliwskiej.
Faktycznie. Obok śmieci bawią się dzieci. Od razu wskazują miejsca, gdzie ostatnio widziały szczury. - Może dojść do jakiejś tragedii, szczury nie boją się ludzi - mówi mieszkająca nieopodal pani Bogusława.
Mieszkańcy czują się bezsilni. Mówią, że spółka Ekosystem, odpowiedzialna za wywóz śmieci we Wrocławiu, odsyła ich do firmy Atena, która zarządza nieruchomością przy Myśliwskiej. Ta jednak też nie wywozi śmieci. - W ramach ustaleń tzw. podatku śmieciowego to Ekosystem powinien wywieźć odpady. Spółka powinna też raz na dwa miesiące podstawiać kontener na odpady wielkogabarytowe - mówi Beata Szymczyk, dyrektor ds. wspólnot mieszkaniowych w Atenie. Dodaje, że taki problem zarządca ma nie tylko na ul. Myśliwskiej. - Przy niektórych naszych blokach nie widzieliśmy takich kontenerów od lipca ubiegłego roku. Ekosystem uważa, że to my powinniśmy informować o terminie, w jakim wywóz takich odpadów miałby nastąpić. Problem w tym, kto miałby załadować do kontenera zalegające sterty śmieci. Powinien to zrobić Ekosystem - mówi Beata Szymczyk.
Nie zgadza się z tym Bartosz Małysa, prezes Ekosystemu. Mówi, że to zarządca ma obowiązek dbać o czystość na swoim terenie i przerzucać śmieci do kontenerów. Przyznaje, że problem jest z tym na terenie Starego Miasta, Śródmieścia, Sępolna i Nadodrza.
Mieszkańcy czekają więc nadal. Zapowiedzieli jednak, że przestaną płacić za wywóz śmieci, aż ktoś posprząta ten bałagan.
wsp. BJO
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?