Jarząbkowickie truskawkowe pola, obok malinowych, zajmują sporą część trzydziestohektarowego gospodarstwa. Uprawia się tu wyłącznie odmiany wczesne i późne, bo w środku sezonu truskawki muszą ustąpić pola malinom. Ale nie ma obaw, będziemy się cieszyć nimi niemalże do mrozów. Taki jest ten nasz łagodny, dolnośląski klimat.
- Ponieważ uprawiamy je niedaleko Wrocławia, trafiają do sklepów tak świeże jak to tylko możliwe. Mamy kilka sprawdzonych odmian truskawki. Owoce są duże, pięknie wybarwione i słodkie – opowiadał Zbigniew Kosowski, właściciel plantacji.
To prawda. A jedzone prosto z krzaczka są gorące od słońca i pachną oszałamiająco. Są te bazą najsmaczniejszego, a zarazem najprostszego deseru na świecie. Ugniata się je z cukrem i kwaśną śmietaną. I hyc, łyżką do buzi.
Po bardziej fikuśny deser pojechaliśmy do Wilkszyna. To niewielka wieś na zachód od Wrocławia. Teraz jest miejską sypialnią, ale przed wojną stanowiła centrum wypoczynkowe mieszczan z Leśnicy. Dawne życie towarzyskie toczyło się w sąsiedztwie Wiśniowego Wzgórza. Były tam restauracje, sale balowe, hotele a nawet dom spokojnej starości. O historii miejscowości więcej na : www.wilkszyn.info. Są tam historie o Willi Armatniej, niemieckich szyfrantkach i cystersach, którzy chcieli okiełznać bobry.
My odwiedziliśmy nowoutworzone Koło Gospodyń Wiejskich w Wilkszynie. To czterdzieści pań, w różnym wieku, różnych zawodów, które chcą zintegrować wieś. I promować regionalne przysmaki. Skorzystają przy tym z ułatwień prawnych, które od niedawna wspierają koła gospodyń wiejskich.
- Bardzo lubimy rywalizować w konkursach kulinarnych. Ostatnio podczas festiwalu kół gospodyń wiejskich w Mazurowicach pokonałyśmy konkurencję malinową chmurką. To wyjątkowy deser, w sam raz na letnie spotkania przy stole – mówiła nam Maja Stępień, szefowa koła.
Dla nas panie przygotowały tort bezowy z truskawkami. Co jest jego tajemnicą? Przede wszystkim jakość produktów. Truskawki przywieziono z Jarząbkowic, a wszystkie elementy wykonane pod domowemu. Tort składa się z dwóch blatów bezowych, kremu z serka mascarpone i śmietanki oraz fury truskawek, polanych karmelem. Słodkie to i kwaśne jednocześnie i nie żal utyć parę deko po takich specjałach.
Smak zmieniły nam przystawki z miejscowej restauracji: był kozi ser, udko z kaczki, warzywa podawane na różne sposoby i masło truskawkowe, które wcale nie było słodkie.
A co zwojowaliśmy w kuchni telewizyjnej? W Studio Delikatesy jak zwykle rządził Zbyszek Koźlik, najpopularniejszy wrocławski szef kuchni. Przygotował chłodnik z pomidorów i truskawek. Ale nie podawany pospolicie. O nie, to nie Zbyszek. Zestawił go z kwiatami liliowca, faszerowanymi białym serem z tabasco.
Po wrażenia i przepisy odsyłam do mojego programu. Emisja 6 lipca, godz. 18.55.
Z kulinarnym pozdrowieniem Agata Ałykow,
autorka programu „Zrób to ze smakiem” w TVP Wrocław
Co włożyć, a czego unikać w koszyku wielkanocnym?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?