Gdy na miejsce zdarzenia przyjechali w końcu strażacy, kobieta była już bezpieczna dzięki pomocy Polaka. - On był jedynym, który zatrzymał się i ugasił ogień. Miałam wszystkie psy w samochodzie, nie wiem, jak by się to skończyło, gdybym musiała czekać na strażaków. W tym stresie zapomniałam poprosić o kontakt - pisze obywatelka Słowacji na portalu Facebook, za którego pośrednictwem od jakiegoś czasu szukała kierowcy, by zwyczajnie mu podziękować, bo tego dnia nie było na to czasu.
Wiadomość została udostępniona na Facebook'u 6,5 tys. razy. Jak informuje portal eurotrip24.pl przyniosło to zamierzony skutek i Słowaczka dotarła do Pana Jacka, kierowcy tira z Polski.
ZOBACZ TEŻ:
Niestety polscy kierowcy nie mają dobrej opinii na Słowacji, szczególnie po wydarzeniach z końca września tego roku, gdy w wypadku spowodowanym przez ścigających się naszych rodaków, zginął Słowak jadących z rodziną.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?