Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ślęza lepsza od CCC w drugim półfinale BLK

Michał Rygiel
Marissa Kastanek była w niedzielę nie do zatrzymania
Marissa Kastanek była w niedzielę nie do zatrzymania Ślęza Wrocław/Paweł Kucharski
Kibice wrocławskiej Ślęzy mogą odetchnąć z ulgą - ich ulubienice wygrały mecz numer dwa półfinałowej serii z CCC Polkowice i wyrównały stan rywalizacji o wielki finał Basket Ligi Kobiet. Seria przenosi się teraz do Polkowic, gdzie "pomarańczowe" będą próbowały wygrać oba spotkania i wyeliminować swoje derbowe rywalki

Drugie spotkanie zaczęło się podobnie jak pierwszy mecz pomiędzy tymi drużynami. CCC Polkowice błyskawicznie wypracowało sobie przewagę 10:2, a Jamierra Faulkner i Magdalena Leciejewska kontynuowały swoją dobrą grę, którą pokazały już w sobotniej konfrontacji.

Wtedy wreszcie silnik włączyła Ślęza, mianowicie zrobiły to Agnieszka Kaczmarczyk i Marissa Kastanek. Zdobyły 11 kolejnych punktów dla swojego zespołu i na trzy minuty przed końcem premierowej odsłony doprowadziły do remisu. Ostatnie słowo w tej partii należało jednak do drużyny Marosa Kovacika, a konkretniej do Raisy Musiny. Młoda Rosjanka dwoma celnymi rzutami z wyskoku dała minimalne prowadzenie swojej drużynie.

Druga kwarta to kolejny okres przewagi CCC. Do pracy wzięła się Isabelle Harrison, bohaterka pierwszej konfrontacji. Przy stanie 20:20 23-letnia środkowa zdobyła sześć punktów bez odpowiedzi Ślęzy. Swoje dołożyła także Musina.

Wtedy jednak sprawy w swoje ręce wzięła MVP - Sharnee Zoll-Norman, która rozdawała piłki koleżankom (pięć asyst już po 15 minutach gry), ale i sama trafiała do kosza. Dzięki dobrej grze swojej wielkiej gwiazdy polkowiczanki na przerwę schodziły z jednym punktem przewagi, lecz to Ślęza zaczynała dyktować warunki gry.

W drugiej połowie to kolejny już sprint CCC, które znowu odskoczyło na sześć punktów. Do piątej minuty trzeciej kwarty prowadziły polkowiczanki, ale od tego momentu gra zespołu Marosa Kovacika zaczęła się sypać. Rzuty przestały wpadać, a w obronie nie udawało się czysto powstrzymywać rywalek.

CZYTAJ TAKŻE: pierwsza bitwa półfinału dla CCC.

Rzuty osobiste Agnieszki Kaczmarczyk oraz Nikki Greene dały Ślęzie remis, a potem wodze przejęła Marissa Kastanek. Siedem punktów 26-letniej Amerykanki przedzieliła tylko kolejnymi celnymi osobistymi Kaczmarczyk. Kastanek miała po trzech kwartach 15 oczek, ale wcale nie zamierzała zwalniać tempa.

Wrocławianki prowadziły po trzeciej kwarcie nawet ośmioma punktami. CCC nie wychodziło zupełnie nic. Na potęgę pudłowały Harrison, Faulkner i Musina, piłkę traciły Marija Rezan czy Angelika Stankiewicz. To była woda na młyn dla Ślęzy.

Ostatnią kwartę celnym rzutem rozpoczęła Kaczmarczyk, ale potem dla wrocławianek rzucały już wyłącznie Amerykanki. Grę przejęła Zoll, pokazując dlaczego została wybrana na MVP sezonu zasadniczego. Nie myliła się z linii, dołożyła asystę przy ostatniej w tym meczu trójce Kastanek i była po prostu nie do zatrzymania. Po stronie CCC trafiały tylko Harrison i Musina, ale to było za mało na fenomenalny w tym spotkaniu duet obwodowy Ślęzy Wrocław. Wrocławianki w pełni zasłużenie wygrały 10 oczkami.

W pierwszym meczu dla CCC nieoceniona była Magdalena Leciejewska. Drugi pojedynek to popis Kastanek. Ta seria może się rozstrzygnąć dzięki koszykarkom, które potrafią niespodziewanie eksplodować talentem. Niech wojna na Dolnym Śląsku trwa w najlepsze, bo taką koszykówkę naprawdę chce się oglądać.

Trzy statystyczne klucze tego meczu:
- zdecydowana wygrana Ślęzy na tablicach, zwłaszcza ofensywne zbiórki (17:6 na atakowanej tablicy i 47:30 ogólnie)
- słabsza skuteczność CCC za trzy (tylko 5/21 w drugim meczu w porównaniu do 10/20 w pierwszym)
- zaledwie 52,9 proc. skuteczności CCC na linii rzutów osobistych (9/17) i 76,9 Ślęzy (20/26)

Najbardziej efektywny występ indywidualny
Sharnee Zoll-Norman - 18 punktów, 4 zbiórki, 8 asyst, 1 przechwyt, 8/9 z linii rzutów osobistych

Po meczu powiedzieli:

Maros Kovacik (trener CCC): - Gratulacje dla zespołu Ślęzy, który był dzisiaj bardziej agresywny i zasłużenie wygrał. Przyjeżdżając do Wrocławia naszym celem było wygrać jeden mecz. I ten mecz wygraliśmy wczoraj. Jestem usatysfakcjonowany. Teraz musimy odpocząć i być gotowi na dwa kolejne mecze. W Polkowicach spodziewam się tak samo intensywnych i ciężkich spotkań jak tutaj.

Weronika Gajda (zawodniczka CCC): - Planem minimum było wygrać jeden mecz we Wrocławiu i to się udało w sobotnim spotkaniu. W dzisiejszym zabrakło koncentracji i skuteczności, które były wczoraj. Byłyśmy też zmęczone, bo straciłyśmy sporo sił w pierwszym meczu. Miałyśmy wygrać jedno spotkanie, mam nadzieję, że u nas uda się wygrać oba.

Arkadiusz Rusin (trener Ślęzy): - Jestem zadowolony przede wszystkim z tego, że większość zawodniczek pomogła nam, to były detale, których potrzebowaliśmy, szczególnie w defensywie. Myślę, że wytrzymaliśmy fizycznie oba mecze. Mam nadzieję, że to jest tendencja rosnąca. Chciałbym nie zgodzić się z trenerem Kovacikiem i Weroniką, bo w Polkowicach postaramy się jeden mecz urwać i wrócić do Wrocławia na piąty mecz. Polkowice lubią pięć meczów, postaramy się, żeby w tym półfinale znów tak było.

Sharnee Zoll-Norman (zawodniczka Ślęzy): - Dzisiaj było lepiej niż wczoraj. Nasza obrona była mocna. Musimy grać każdą akcję, każdy mecz razem. Tak jak dzisiaj. Wszystkie zawodniczki były gotowe do gry. Teraz czas na sen (śmiech).

Basket Liga Kobiet
II mecz półfinału
Ślęza Wrocław - CCC Polkowice 62:52 (16:17, 13:13, 17:11, 16:11)
Ślęza: Kastanek 20 (3x3), Zoll-Norman 14, Kaczmarczyk 10 (1), Greene 8, Rymarenko 5 (1), Sklepowicz 3 (1), Skobel 2, Majewska, Treffers, Koperwas
CCC: Harrison 16, Musina 11(1), Faulkner 7 (1), Stankiewicz 6 (2), Leciejewska 4, Gajda 3 (1), Musina 2, Gala 2, Rezan 1, Ortiz, Idziorek
Stan rywalizacji: 1:1 . Następne mecze: 8 i 9 kwietnia w Polkowicach i ewentualnie 12 kwietnia we Wrocławiu.

Druga para: Wisła Can-Pack Kraków - Artego Bydgoszcz 65:68 i 81:66. Stan rywalizacji 1:1. Następne mecze 8 i 9 kwietnia w Bydgoszczy oraz ewentualnie 12 kwietnia w Krakowie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska