SLD we Wrocławiu ma nowego przewodniczącego

- Powinniśmy być bardziej aktywni. Musimy wyjść na ulice i mówić, o co nam chodzi - mówi radca prawny Bartłomiej Ciążyński, nowy przewodniczący wrocławskiego SLD. Ciążyński przyznaje, że partia jest w sytuacji trudnej, ale nie beznadziejnej. Według niego lewica w Polsce jest potrzebna.

Bartłomiej Ciążyński był wcześniej sekretarzem w partii Janusza Palikota. Z członkostwa w Twoim Ruchu zrezygnował jesienią 2014 roku, tuż przed wyborami samorządowymi. Ciążyński wystartował w wyborach już z listy SLD. Nie udało mu się jednak zdobyć mandat radnego. Ciążyński startował też w ostatnich wyborach parlamentarnych, ale również bez skutku.

Teraz przed nowym przewodniczącym bardzo trudne zadanie. Pozycja SLD we Wrocławiu pozostawia wiele do życzenia. Partię w radzie miejskiej reprezentuje tylko jeden radny, w sejmiku - dwóch, w tym jeden jest tylko członkiem SLD.

O porażkach wiele mówił Czesław Cyrul. Wspominał, że przed wyborami samorządowymi nie było zbyt wielu kandydatów, którzy chcieliby startować. Cyrul uważa także, że wystawienie Magdaleny Ogórek w wyborach na prezydenta Polski było ogromnym błędem. - Mamy nadzieję, że okres smuty i zapaści się skończy - mówi Cyrul. Według niego nie najlepiej były także układane listy w wyborach parlamentarnych.

SLD nie zamierza jednak składać broni, wręcz przeciwnie. Partia już niedługo może współrządzić naszym województwem. SLD ma wejść do koalicji, która rządzi teraz Dolnym Śląskiem. Przypomnijmy, że po rozłamie w Platformie Obywatelskiej Dolnym Śląskiem rządzą politycy, którzy odeszli z PO, ludzie związani z Rafałem Dutkiewiczem, prezydentem Wrocławia i z Robertem Raczyńskim, prezydentem Lubina oraz PSL.

Marek Dyduch, radny sejmiku mówi, że lewica chce wesprzeć obecny zarząd, bo widzi szansę na rozwój regionu. Według niego wsparcie koalicji przez SLD pomoże też ustabilizować polityczną sytuację w regionie.