Piotr Żuk nie jest debiutantem politycznym, choć do SLD nie należy. Był już wrocławskim radnym, jak sam mówi, przerwał działalność polityczną na rzecz kariery naukowej. Teraz jednak stwierdził, że warto do polityki wrócić. - Przyszedł czas, by lewica zaczęła przeciwdziałać niezbyt mądrym pomysłom PO i PiS - powiedział.
Liderem listy okręgu wrocławskiego (skupiającego miejscowości wokół stolicy Dolnego Śląska) jest Radosław Mołoń (prawnik). W Legnicy listę otwiera menedżer służby zdrowia Michał Huzarski, w Wałbrzychu przedsiębiorca Robert Ławski, a w Jeleniej Górze kanclerz Kolegium Karkonoskiego Grażyna Malczuk. Żaden z kandydatów, oprócz Grażyny Malczuk, nie ukończył 40 lat. A sama kandydatka z Jeleniej Góry żartuje, że czuje się jak dinozaur w otoczeniu młodzieży.
SLD ma już hasło swojej kampanii: "Dolny Śląsk to wspólnota obywateli, a nie spółka handlowa". Kandydaci na radnych sejmiku dolnośląskiego uważają, że to właśnie hasło doskonale oddaje ich program.
- Bo przecież często się tak dzieje, że jeśli jest jakiś problem, to gmina prywatyzuje kłopotliwy element, przekształca go w spółkę i uważa, że sprawa jest załatwiona - tłumaczył Ławski.
- Mieszkańcy mają poczucie, że biznesmeni są ważniejsi od nich - dodała Kowol-Stachowiak. - My chcemy pokazać, że najważniejsi dla nas są ludzie i ich problemy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
