Wrocławscy politycy SLD mówili o tym przy pałacu biskupim na Ostrowie Tumskim. - Wybraliśmy to miejsce, ponieważ to biskupi swoim niedzielnym listem starają się na nowo rozpętać wojnę religijną w Polsce – tłumaczy Wincenty Elsner, wiceprzewodniczący SLD. - Niepotrzebnie, bo jest kompromis, który zresztą SLD się nie podoba. My jesteśmy za całkowitą wolnością w tej kwestii. Uważamy jednak, że to minimum, które jest teraz, musi zostać.
Przypomnijmy, że w niedzielę w kościołach odczytywany był list biskupów na temat zaostrzenia przepisów dopuszczających możliwość usunięcia ciąży. Jak dodaje Wincenty Elsner, akcja SLD jest reakcją na działania środowisk pro-life, które domagają się zaostrzenia, a nawet całkowitego zakazu aborcji.
SLD domaga się referendum w tej sprawie. - Dziś rozpoczynamy zbieranie podpisów pod wnioskiem o przeprowadzenie referendum – mówi Dawid Mirowski, sekretarz SLD na Dolnym Śląsku. - Dajemy sobie pół roku na zebranie pół miliona podpisów.
Działacze Sojuszu dodają, że jeśli PiS przychyli się do wniosku i zgodzi się na referendum, będzie spokój w czasie wizyty papieża i Światowych Dni Młodzieży, o który ostatnio prosił Jarosław Kaczyński. - A jeżeli posłowie Prawa i Sprawiedliwości odrzucą wniosek, będzie wojna – mówi Mirowski.
SLD chce zadać Polakom 4 pytania. „Czy przerywanie ciąży powinno być dopuszczalne przez prawo, gdy:
1. Zagrożone jest życie matki
2. Ciąża jest wynikiem gwałtu lub kazirodztwa
3. Wiadomo, że płód jest ciężko i nieodwracalnie upośledzony
4. Kobieta jest w ciąży krócej niż 12 tygodni."
- SLD mówi oczywiście 4 razy tak – dodaje Elsner.
Politycy SLD są pewni, że wniosek o referendum poprze klub Kukiz'15. Dlaczego? - Dlatego, że Kukiz jest zwolennikiem referendów – tłumaczy Dawid Mirowski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?