Podczas przygotowań do wznowienia PKO Ekstraklasy Śląsk nie może rozegrać żadnego oficjalnego meczu towarzyskiego, dlatego wczoraj na głównej płycie przy Oporowskiej zaaranżowano wewnętrzny sparing. Sztab WKS-u, podkreślając wagę tego typu jednostki treningowej, starał się jak najlepiej odwzorować warunki meczowe. Piłki wokół boiska ułożone były tak, jak będzie to miało miejsce podczas ligowych spotkań (zabraknie osób do ich podawania), piłkarz wystąpili w koszulkach meczowych, a kierownik drużyny Zbigniew Słobodzian wcielił się w rolę głównego arbitra. - Każdy detal jest istotny, by poczuć się jak podczas meczu o punkty. Wiadomo, nie uzyskamy takiego poziomu emocji jak podczas spotkania mistrzowskiego, ale staraliśmy się jak najbardziej to wszystko zbliżyć. Aby wychodząc na spotkanie odnaleźć w sobie iskrę rywalizacji, pasji. Uświadomić sobie, że nic się nie zmienia, trzeba wykonać tę samą pracę. To trudne, ale staramy się zbliżać do tego - komentuje trener Paweł Barylski. Ostatecznie drużyna „Zielonych” (z Krzysztofem Mączyńskim jako kapitanem) zremisowała z „Białymi” (z opaską Mariusz Pawelec) 1:1. Bramki zdobyli Raicević po asyście Gąski oraz Puerto po asyście Płachety. W meczu w różnym wymiarze czasowym zagrali wszyscy zawodnicy pierwszej drużyny. (slaskwroclaw.pl/jg)
fot. Krystyna Pączkowska WKS Śląsk Wrocław SA
Podczas przygotowań do wznowienia PKO Ekstraklasy Śląsk nie może rozegrać żadnego oficjalnego meczu towarzyskiego, dlatego wczoraj na głównej płycie przy Oporowskiej zaaranżowano wewnętrzny sparing. Sztab WKS-u, podkreślając wagę tego typu jednostki treningowej, starał się jak najlepiej odwzorować warunki meczowe. Piłki wokół boiska ułożone były tak, jak będzie to miało miejsce podczas ligowych spotkań (zabraknie osób do ich podawania), piłkarz wystąpili w koszulkach meczowych, a kierownik drużyny Zbigniew Słobodzian wcielił się w rolę głównego arbitra. - Każdy detal jest istotny, by poczuć się jak podczas meczu o punkty. Wiadomo, nie uzyskamy takiego poziomu emocji jak podczas spotkania mistrzowskiego, ale staraliśmy się jak najbardziej to wszystko zbliżyć. Aby wychodząc na spotkanie odnaleźć w sobie iskrę rywalizacji, pasji. Uświadomić sobie, że nic się nie zmienia, trzeba wykonać tę samą pracę. To trudne, ale staramy się zbliżać do tego - komentuje trener Paweł Barylski. Ostatecznie drużyna „Zielonych” (z Krzysztofem Mączyńskim jako kapitanem) zremisowała z „Białymi” (z opaską Mariusz Pawelec) 1:1. Bramki zdobyli Raicević po asyście Gąski oraz Puerto po asyście Płachety. W meczu w różnym wymiarze czasowym zagrali wszyscy zawodnicy pierwszej drużyny. (slaskwroclaw.pl/jg)
Wideo
Nowe inwestycje w Rypińskim Centrum Sportu
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji.
Zaloguj się lub załóż konto
Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.