Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Śląsk - Zagłębie. Komu berło Dolnego Śląska?

Jakub Guder
Kamil Biliński i Maciej Dąbrowski
Kamil Biliński i Maciej Dąbrowski fot. Piotr Krzyżanowski
Derby Śląsk Wrocław - Zagłębie Lubin. W sobotę na Stadionie Wrocław 35. derby regionu: Śląsk - Zagłębie Lubin (g. 18). WKS miał więcej czasu na odpoczynek, ale zagra bez swojego kapitana. Miedziowi natomiast są w coraz lepszej formie.

Derby Śląsk Wrocław - Zagłębie Lubin

Jak się nie ma, co się lubi, to się lubi, co się ma. Właśnie dlatego za każdym razem tak ekscytujemy się piłkarskimi derbami Dolnego Śląska, chociaż przecież w ostatnich latach na palcach jednej ręki możemy zliczyć pojedynki obu drużyn, które stały na naprawdę wysokim poziomie. Wiadomo jednak - chodzi o animozje kibiców, o prymat w regionie. To przecież - jak tłumaczą sobie najbardziej zagorzali fani - pojedynki dużego z małym, stolicy regionu z prowincją, dołującego Śląska z Zagłębiem, które zasłużenie pnie się coraz wyżej w tabeli i ma jedną z najlepszych piłkarskich akademii w kraju, odbierając często uzdolnioną młodzież właśnie lokalnemu rywalowi.

Wpadliśmy wczoraj na spotkanie piłkarzy Śląska z uczniami Zespołu Szkół nr 19 przy ul. Spółdzielczej we Wrocławiu i musimy powiedzieć, że leży na sercu gimnazjalistom los derbów i WKS-u. Kto myśli, że takie inicjatywy w szkołach są zawsze miłe i przyjemne, to się myli. Nastolatkowie - jak to się mówi - ładowali do pieca nieźle. Najpierw poprosili Jacka Kiełba, by wyjaśnił, co to jest spalony, a potem stwierdzili, że to, co się dzieje teraz w Śląsku, „to skandal” i jak to jest możliwe, że Kiełb czy Peter Grajciar grali dobrze w Koronie Kielce i Sparcie Praga, a teraz idzie im oraz ich kolegom nie najlepiej. Na końcu jeden z gimnazjalistów wydał krótkie oświadczenie, że piłkarze muszą mieć świadomość, iż derby to najważniejszy mecz i „z kretami trzeba wygrać”. Taką mamy dziś zaangażowaną młodzież.

Uczniami ZS nr 19 są dwaj nastoletni piłkarze Śląska, którzy już od pewnego czasu trenują z pierwszą drużyną i są całkiem blisko od debiutu w seniorskim zespole : Maciej Pałaszewski oraz Łukasz Wiech.

-To fajna sprawa, że koledzy mogą się spotkać ze swoimi idolami i zapytać ich o wszystko - mówił Wiech.

- Pytania były trudne, ale trzeba stawić temu czoła - mówił Jacek Kiełb, któremu oberwało się najwięcej. - Takie spotkania są ważne. Widać, że tym młodym chłopakom bardzo zależy na klubie i to dla nas jest budujące. Nie będziemy uciekać od takich wyjazdów - mówił.

Kiełb strzelił już gola w meczu z Zagłębiem, chociaż był to tylko sparing podczas obozu w Trzebnicy latem ubiegłego roku, jeszcze pod wodzą Tadeusza Pawłowskiego. Teraz pewny jest, że w sobotę lepszy okaże się Śląsk. - Kto jest faworytem? A co to jest za pytanie?! - oburza się z uśmiechem. - Tabela może zmienić się po jednej kolejce. My jesteśmy faworytem i wiem, że ten mecz wygramy. Czujemy się dobrze, jesteśmy pozytywnie nastawieni i jestem o to spokojny - mówi.

Optymistami przed sobotnim meczem są także lubinia-nie. - Drużyna prezentuje się dobrze. Gramy ofensywnie, z pierwszej piłki i stwarzamy zagrożenie. Myślę, że będzie tylko lepiej - mówi Filip Starzyński, który bardzo szybko wkomponował się w zespół Zagłębia. - Chłopaki w szatni już przeżywają mecz ze Śląskiem. Do Wrocławia na pewno jedziemy wygrać. Damy z siebie wszystko i będziemy walczyć - deklaruje. Wtóruje mu Maciej Dąbrowski. - Wiemy, jak ważny to jest mecz dla kibiców, ale też dla nas. To spotkanie może nas bardzo umocnić w pierwszej ósemce - zauważa.

Problemem Zagłębia może być regeneracja. Miedziowi ostatni mecz ligowy zagrali we wtorek (pokonali u siebie 1:0 Lechię Gdańsk), a wyjazdowe spotkanie Śląska z Piastem Gliwice - zaplanowane na ten sam dzień - zostało odwołane ze względu na opady śniegu i zły stan murawy. Tym sposobem WKS ma kilka dni więcej, by odpocząć przed derbami.

- Pracujemy nad tym, żeby chłopcy dobrze się zregenerowali, bo Śląsk tę regenerację już przechodzi. Skupiamy się jednak na sobie, bo to są rzeczy, na które nie mieliśmy wpływu. Nie zabraknie nam z pewnością zaangażowania, ambicji i woli walki - zapewnia trener lubinian Piotr Stokowiec.

Dla Śląska największym problemem będzie zapewne brak Piotra Celebana, który za nadmiar żółtych kartek miał pauzować w przeniesionym meczu z Piastem Gliwice, ale jego kara przechodzi teraz na sobotę.

- Piotrek potrzebny nam jest w każdym meczu, ale fakt, że nie zagra, największą tragedią jest dla niego. Widać w szatni, że to przeżywa - mówi Konrad Kaczmarek. Do dyspozycji Romualda Szukiełowicza będzie już za to Adam Kokoszka, który odcierpiał karę zawieszenia na trzy mecze za czerwoną kartkę.

Derby Śląsk Wrocław - Zagłębie Lubin.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska