Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Śląsk Wrocław znów jest na sprzedaż. Prezydent zapowiada przetarg, faworyt na horyzoncie

Piotr Janas
Piotr Janas
Jacek Sutryk (z lewej) i prezes Śląska Wrocław Piotr Waśniewski
Jacek Sutryk (z lewej) i prezes Śląska Wrocław Piotr Waśniewski FOT. Paweł Relikowski
Gmina Wrocław będąca właścicielem 99 proc. piłkarskiego Śląska Wrocław podejmie kolejną próbę sprzedania klubu. Prezydent Jacek Sutryk ogłosił, że przedłoży uchwałę dotyczącą prywatyzacji spółki. Na horyzoncie widać potencjalnego inwestora.

Śląsk Wrocław będzie miał nowego właściciela

Tydzień temu prezydent Wrocławia Jacek Sutryk napisał na Twitterze, że po meczu Śląska z Wisłą Płock poinformuje o „ważnych zmianach dotyczących funkcjonowania klubu”. Z naszych informacji wynika, że chodziło m.in. o zmianę zarządu. Z pracą mają pożegnać się prezes Piotr Waśniewski, jego prawa ręka Krzysztof Paluszek (dyrektor ds. rozwoju sportowego i koordynator klubowej akademii) oraz wiceprezes Wojciech Bochnak.

Decyzje zostały jednak wstrzymane, ponieważ Śląsk wygrał z „Nafciarzami” i wciąż ma realne szanse na utrzymanie w PKO Ekstraklasie. W ratuszu uznano, że w związku z tym nie jest to najlepszy moment na tak daleko idące zmiany i że dopóki to możliwe, trzeba dać obecnie działającym w klubie ludziom spokój i powalczyć o pozostanie w najwyższej klasie rozgrywkowej w Polsce.

Nie oznacza to jednak, że Sutryk nie ogłosi niczego. W poniedziałek za pośrednictwem mediów społecznościowych poinformował, że przedłoży uchwałę dotyczącą prywatyzacji Śląska Wrocław podczas sesji absolutoryjnej Rady Miejskiej 25 maja. Zaapelował także, by dalej wspierać klub w walce o utrzymanie. W jego wpisie czytamy:

„W sobotę wszyscy w szczególny sposób trzymaliśmy kciuki za nasz Śląsk. W tej chwili nie ma ważniejszej rzeczy niż utrzymanie się WKS-u w Ekstraklasie. Wspierajmy proszę nadal naszą drużynę! Wiemy dobrze, że w przyszłości musi zajść kilka zmian w funkcjonowaniu Wojskowych. Obecna sytuacja sportowa i organizacyjna jest nieakceptowalna - za co przepraszam.

25 maja podczas sesji absolutoryjnej Rady Miejskiej Wrocławia przedłożę uchwałę dotyczącą prywatyzacji spółki Śląsk Wrocław. Pozwoli to na sprzedaż pakietu większościowego prywatnemu podmiotowi, którego poszukamy podczas przetargu publicznego.

Miasto wciąż będzie wspierać Wojskowych. Liczymy jednak na mocnego partnera, który weźmie długofalową odpowiedzialność za przyszłość Śląska. Czekamy na zwycięstwo w meczu z Miedzią. Wspierajmy wspólnie naszą drużynę. Hej Śląsk!

Miasto się wycofa, ale nie do końca

Nie od dziś wiadomo, że będąca właścicielem 99 proc. akcji Gmina Wrocław prowadzi rozmowy z podmiotami zainteresowanymi nabyciem klubu. Problem dla wielu potencjalnych inwestorów były warunki stawiane przez miasto. Jednym z nich jest np. zachowanie części akcji przez gminę, które pozwolą uniemożliwić ewentualny rozpad klubu, sprzedanie licencji, przeniesienie go do innego miasta i tak dalej.

W końcu kogoś takiego znaleziono. „Super Express” podał, że chodzi o fundusz inwestycyjny, który posiada kilka klubów w Europie. Udało nam się potwierdzić, że niejeden tego typu fundusz przejawiał zainteresowanie Śląskiem, ale mało który był dostatecznie wiarygodny. Takim ma być dopiero ten, z którym w tej chwili finalizowane są rozmowy. Oczywiście pod warunkiem, że wygra zapowiadany przez prezydenta publiczny przetarg.

Przejęcie Śląska przez wspomniany fundusz po pierwsze najpierw musi się ziścić, a z tym w XXI wieku było we Wrocławiu różnie. Wystarczy wspomnieć o burzliwym rozstaniu z Zygmuntem Solorzem, po którym została słynna dziura obok stadionu i wielomilionowe długi. Potem były perypetie związane z inwestorem z branży paliwowej i alkoholowej Grzegorzem Ślakiem, który przedstawił najlepszą ofertę, wygrał przetarg, ale go nie sfinalizował. Pojawiły się problemy natury prawnej, a niedługo potem trafił za kartki. Byli też podejrzani Saudyjczycy czy tajemniczy biznemsen z Kanady, ale nikt finalnie nie nabył nawet jednej akcji Śląska.

Tym razem potencjalny inwestor ma być skrupulatnie prześwietlony i przejąć większość, ale nie wszystkie akcje klubu, a miasto - co przyznaje w powyższym oświadczeniu sam prezydent - wciąż będzie łożyć na klub. Nie wiadomo, czy nadal będzie to 13 mln zł rocznie, ale publiczne pieniądze wciąż będą do klubu płynęły z przeznaczeniem m.in. na szkolenie młodzieży, futbol kobiet, blind futbol, amp futbol, itd.

Nowy właściciel ma przede wszystkim zagwarantować, że przez kilka najbliższych lat będzie dofinansowywał Śląsk, co ma pomóc wznieść klub na wyższy poziom sportowy. Czy tym razem się uda? Wrocław na takiego inwestora czeka od lat, ale dotychczasowe doświadczenia uczą nas, by podchodzić do tego typu sytuacji z dużą rezerwą i ograniczonym zaufaniem.

Tadeusz Pawłowski w sportowym studio Gazety Wrocławskiej

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska