Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Śląsk Wrocław zamroził kwietniowe wypłaty. Dyrektor sportowy gotowy na odejście

Jacek Czaplewski
Jacek Czaplewski
Pawel Relikowski / Polska Press
PKO Ekstraklasa. Parafrazująć piłkarskiego klasyka: nie ma granka, nie ma sianka. Śląsk Wrocław po kompromitującej porażce 0:4 z Bruk-Bet Termaliką Nieciecza postanowił zamrozić wypłatę pensji za kwiecień. A dyrektor Dariusz Sztylka oddał się do dyspozycji zarządu.

Zdania kibiców są podzielone. Część uważa, że zarząd postąpił słusznie, inni sugerują ruch pod publiczkę, skoro pensje prędzej czy później i tak trzeba będzie wypłacić. - Zarząd też niech sobie wstrzyma - pisze pan Arkadiusz, któremu wtórują na Facebooku inni, argumentując, że to prezes z przybocznymi przespał zimowe okienko, po czym zwolnił Jacka Magierę. - Nie znam przypadku pracownika, który po zamrożeniu wypłaty pracowałby lepiej. Jak macie zastrzeżenia co do zaangażowania poszczególnych zawodników to ich nie wystawiajcie do gry, a nie „motywujcie” brakiem wypłat - dodaje na Twitterze pan Rafał.

Po wczorajszym meczu piłkarze zostali wezwani na "pogadankę" pod sektorem. W dyskusję wszedł również trener Piotr Tworek, który w sześciu meczach ugrał sześć punktów.

W tym sezonie Śląsk miał walczyć o czołowe miejsce, a tuż przed finiszem nie jest pewny utrzymania. Po dwunastej porażce spadł na czternaste miejsce. Ma ledwie trzy punkty więcej od szesnastej Wisły Kraków, która jutro zagra jeszcze z Wisłą Płock.

Przed zespołem Piotra Tworka mecze prawdy z Jagiellonią Białystok, Pogonią Szczecin, Stalą Mielec oraz Górnikiem Zabrze.

Oświadczenie dyrektora sportowego, Dariusza Sztylki:
Śląsk Wrocław nie jest i nigdy nie był dla mnie jedynie miejscem pracy - to całe moje życie. Ten klub to nasza duma i każdy z nas, niezależnie czy w biurze, na boisku, czy na trybunach, jest zobowiązany, by oddawać mu całe swoje serce. Dlatego nie zaakceptuję porażki poniesionej w tak kompromitujący sposób jak w sobotę. To nie może się już więcej powtórzyć.
Nie mógłbym dziś spojrzeć w lustro, gdybym mimo trudności nie stał murem za ludźmi, których obdarzyłem zaufaniem. Zawsze starałem się kierować dobrem WKS-u i jako dyrektor sportowy biorę pełną odpowiedzialność za budowę tej drużyny i jej postawę. Uważam, że w głównej mierze krytyka powinna skupić się na mnie, nawet jeśli doprowadzi ona do mojej dymisji. Jestem gotów ponieść takie konsekwencje. Piłkarze wraz ze sztabem muszą natomiast oczyścić głowy i skupić się wyłącznie na przygotowaniach do meczu z Jagiellonią.
Każdy, kto zna moją historię, wie także, że przeżyłem ze Śląskiem niemal wszystko. Te barwy zawsze symbolizowały walkę do samego końca, dlatego chcę zaapelować do kibiców o wsparcie, które potrzebne jest szczególnie teraz, w kluczowym momencie sezonu.

EKSTRAKLASA w GOL24

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dni Lawinowo-Skiturowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Śląsk Wrocław zamroził kwietniowe wypłaty. Dyrektor sportowy gotowy na odejście - Gol24

Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska