Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Śląsk Wrocław - transfery. Nowe porządki. Czy to koniec transferowych eksperymentów?

Jakub Guder
fot. Paweł Relikowski
W Śląsku Wrocław zaczęły się letnie porządki. Pierwsze ruchy i transferowe plotki wskazują, że klub tym razem obiera inną drogę. Można powiedzieć - nareszcie.

Pożegnanie Sito Riery, Łukasza Madeja, Mateusza Lewandowskiego i Adama Kokoszki to znak, że we Wrocławiu następuje zwrot w polityce transferowej. Zwłaszcza przypadek tego ostatniego jest znamienny, bo przy Oporowskiej długo rozważano, czy jednak nie zostawić jeszcze doświadczonego stopera, który przez ostatnie miesiące leczył kontuzję. Na tej pozycji wrocławianie mają deficyt, a mimo tego Kokoszka w drużynie nie został.

Jeszcze za czasów Adama Matyska można było odnieść wrażenie, że transfery robione są trochę z łapanki, albo inaczej: o tym, czy ktoś pojawi się we Wrocławiu decydowało nazwisko, a nie aktualna forma. Tak do WKS-u trafili Tarasovs, Vacek czy nawet Kosecki, który - choć potencjał miał zawsze - to jednak 2. Bundesligi nie podbił, a na jego przenosiny największy wpływ miała osoba Jana Urbana.

Teraz, gdy mowa o wzmocnieniach, to w kontekście Śląska Wrocław coraz częściej wymienia się zawodników grających w I lidze. Ten kierunek już rok temu obrały m.in. Zagłębie Lubin (pozyskany z GKS-u Katowice Alan Czerwiński) czy Górnik Zabrze (zatrudnił Damiana Kądziora, który dziś jest w szerokiej kadrze Adama Nawałki na MŚ w Rosji) i wyszły na tym bardzo dobrze.

W kontekście WKS-u mówi się o przyjściu Damiana Gąski z Wigier Suwałki, skrzydłowego Maksymiliana Banaszewskiego ze Stali Mielec czy Mariusza Malca z Podbeskidzia. Radio Szczecin twierdzi natomiast, że wrocławianie złożyli też ofertę Dawidowi Kortowi z Pogoni Szczecin, jednak o tego ofensywnego pomocnika stara się też Zagłębie Lubin.

Wśród tych wszystkich nazwisk nie ma zawodników będących w przededniu piłkarskiej emerytury. To piłkarze stosunkowo młodzi, cały czas głodni sukcesów, na których można będzie jeszcze w przyszłości zarobić.

Jednocześnie trwają rozmowy o nowych kontraktach z Maciejem Pałaszewskim i Augusto, choć jak zdradził Tadeusz Pawłowski, wszystko zmierza do szczęśliwego końca.

- Jesteśmy praktycznie porozumieni z Pałaszewskim. Z kolei Augusto zadeklarował, że ściąga żonę z córką i chce grać u nas. Rozmawiamy też z Riederem. Tu nie ma problemu związanego z pieniędzmi. Kwestia w tym, by kluby się dogadały - powiedział trener WKS-u.

- Nasza kadra nie jest za duża. Szyjemy ten garnitur, ale zdarza się, że robi się malutki. Powinniśmy uzupełnić kadrę o wartościowych zawodników. Nie o wielkie nazwiska, ale charakternych graczy z I ligi i z takimi są prowadzone rozmowy. Myślę, że potrzebujemy około czterech nowych piłkarzy - zadeklarował ostatnio Pawłowski.

Że jest to dobra droga - udowadnia ostatnio Mateusz Cholewiak. Przyszedł do Wrocławia z I ligi, miał grać jako skrzydłowy, a tymczasem cierpliwie biega na lewej obronie i wcale nie jest gorszy chociażby od Lewandowskiego.

- Ani razu nie zdarzyło się, żeby prosił mnie o wystawienie na skrzydle. Nasz blok obronny w tej chwili traci mało bramek, choć oczywiście mieliśmy niestety wyjątek z Cracovią. Cieszy mnie, że Dankowski po długiej przerwie wrócił i daje radę. Krystalizuje nam się linia obrony, choć chcemy do niej przed nowym sezonem kogoś dokooptować - mówi Tadeusz Pawłowski.

Wydaje się więc, że we Wrocławiu mają całkiem racjonalny plan na letnie wzmocnienia, na które nie trzeba będzie jakichś dodatkowych pieniędzy, bo przecież zwolnią się środki z kontraktów Riery, Kokoszki, Madeja czy Jovicia. Zawodnicy na dorobku nie będą zapewne zarabiali więcej niż ci, którzy odchodzą.

Nie wiadomo jeszcze, jaka będzie przyszłość Michała Maka, który z powodu poważnej kontuzji wypadł właściwie ze składu na początku sezonu i cały czas się leczył. Do tej pory skrzydłowy był wypożyczony do Śląska z Lechii Gdańsk.

ZOBACZ TAKŻE:
* Finał dolnośląskiego Pucharu Polski 2018: Sokół Marcinkowice - Lechia Dzierżoniów 0:4 [WYNIK, ZDJĘCIA]
* Mistrzostwo Polski Śląska Wrocław 2012. Mecz z Wisłą Kraków, feta na rynku. Właśnie mija sześć lat [ZDJĘCIA]
* Bo mój tata piłkę kopie. Kiedy dziecko idzie w ślady ojca [REPORTAŻ]

Fanatyczni kibice Zagłębia Lubin. Listopad 1996 roku.

Stadiony w końcu XX w. - burdy, kibole i drewniane ławki [ZDJĘCIA]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska