Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Śląsk Wrocław: Plusy dla Gikiewicza i Więzika, Voskamp na szarym końcu

Jakub Guder
Janusz Wójtowicz
Jakub Więzik to największy wygrany zgrupowania na Cyprze wśród młodych piłkarzy Śląska Wrocław. Dobrze zaprezentował się także Rafał Gikiewicz, który jeszcze niedawno chciał koniecznie wyjechać z Oporowskiej. Wciąż zawodni Johan Voskamp.

- Trenowaliśmy w bardzo dobrych warunkach i mieliśmy solidnych sparingpartnerów - komentuje ostatnie dwa tygodnie na Cyprze Mateusz Cetnarski, którego zabrakło w sobotnim meczu sparingowym z Lewskim Sofia. Musiał zostać w hotelu, bo męczyła go niedyspozycja żołądkowa.

Wszyscy piłkarze Śląska Wrocław podkreślają, że klimat w drużynie po wyjeździe na Wyspę Afrodyty jest świetny. - Wywieźliśmy z Cypru bardzo dobrą atmosferę. Mam nadzieję, że w Polsce było to widać na filmikach, które były zamieszczane w internecie - dodaje "Cetnar".

Faktycznie w klubowych relacjach z "Wyspy Afrodyty" oprócz ciężkiej pracy jest też sporo humoru: a to Sebastianowi Mili koledzy schowali buta, a to Cristian Diaz ubrał na trening koszulkę reprezentacji Polski z nazwiskiem kapitana Śląska, jeszcze innym razem - zachowując się jak po wygraniu Ligi Mistrzów - Waldemar Sobota, Rafał Grodzicki i Łukasz Gikiewicz - pozowali do zdjęć z "Pucharem Cypru", czyli zrobioną naprędce przez masażystę WKS-u Jarosława Szandrocho nagrodą dla zwycięzców turnieju w siatkonogę.

Klimat w szatni może pomóc, ale bardziej liczyć się będzie forma sportowa. Jeśli chodzi o ten aspekt, to wygranych jest dwóch. Przede wszystkim Jakub Więzik. Gdy wrócił do Wrocławia z wypożyczenia do ŁKS-u część kibiców i fachowców się z niego podśmiechiwała. On tymczasem ostro trenował, strzelał bramki i tym samym zapracował sobie chyba na pozycję napastnika nr 3, kosztem Johana Voskampa. Holender natomiast wciąż nie może się odnaleźć i jego forma jest - delikatnie mówiąc - mizerna.
Z dobrej strony pokazał się Rafał Gikiewicz. Zagrał w sobotnim sparingu z Lewskim i wybronił kilka trudnych sytuacji. Miał znacznie więcej pracy niż w meczu z Viktorią Pilzno Marian Kelemen.

Wszystko wskazuje na to, że na wiosnę przy Oporowskiej zostanie Waldemar Sobota. Na stole wrocławskich działaczy oficjalnej oferty z Lokomotiwu Moskwa nie ma, a na dodatek Rosjanie nie mają zamiaru wykładać już miliona euro.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska