Śląsk Wrocław - Lech Poznań 3:1 (2:0)
Bramka: Celeban 11, Madej 38, Diaz 72 - Rudniew 81.
Śląsk: Kelemen - Socha, Celeban, Pietrasiak, Pawelec - Elsner, Sztylka (46 Dudek) - Madej, Mila (81 Cetnarski), Sobota - Voskamp (68 Diaz).
Lech: Kotorowski - Wojtkowiak, Wołąkiewicz, Kamiński, Henriquez - Injac, Kriwiec, Murawski (78 Możdżeń), Stilić, Tonew (57 Wilk) - Rudniew.
Sędziuje: Szymon Marciniak (Płock).
Widzów: 8500.
TAK RELACJONOWALIŚMY TO SPOTKANIE NA ŻYWO:
Koniec meczu!
Sędzia doliczył trzy minuty.
Kibice odliczają już ostatnie minuty do zakończenia spotkania.
81 min - Gol dla Lecha - strzelał Możdżeń, Kelemen wypuścił piłkę z rąk, a dopadł do niej Rudniew i wpakował do siatki. Śląsk - Lech 3:1.
72 min - GOOOOOOOOL!!! 3:0! - ależ bramka dla Śląska! Kotorowski interweniował poza polem karnym, ale podał wprost pod nogi Diaz. Ten kapitalnie przymierzył z ponad 30 metrów, przelobował obrońcę i dobił Kolejorza!
Na zegarze 70. minuta. Obraz gry się nie zmienia. Przewagę ma Lech, ale nie potrafi zdobyć choćby bramki kontaktowej.
64 min - napór Lecha wzrasta. Henriquez wpadł w pole karne, podał na 11. metr do Stilicia, ale ten uderzył w sam środek bramki, gdzie dobrze ustawiony był Kelemen.
57 min - świetna okazja dla Lecha. Murawski dostał dokładne podanie od Injaca, uderzył z kilkunastu metrów, a po interwencji Kelemena piłka odbiła się jeszcze od poprzeczki.
Początek drugich 45 minut pod dyktando Lecha. Śląsk cofnął się na własną połowę i koncentruje się wyłącznie na rozbijaniu akcji rywali.
Zaczynamy drugą odsłonę. W zespole Śląska jedna zmiana - Dudek za Sztylkę. Goście w takim samym zestawieniu.
Koniec pierwszej połowy. Lech miał w niej przewagę w posiadaniu piłki, ale to Śląsk prowadzi 2:0.
45 min - dwie groźne akcje Lecha w odstępie kilkudziesięciu sekund. Najpierw strzał Murawskiego z bliskiej odległości zblokowali obrońcy, a po chwili instynktownie uderzał Rudniew, na szczęście niecelnie.
38 min - GOOOOL DLA ŚLĄSKA! - lewą stroną obrońcom Lecha uciekł Sobota. Skrzydłowy Śląska wycofał piłkę na 20. metr, dopadł do niej Madej i sprytnym strzałem pokonał Kotorowskiego. Śląsk - Lech 2:0.
Akcje Lecha stają się coraz groźniejsze. Mocno we znaki wrocławskim obrońcom daje się zwłaszcza Stilić. Dwukrotnie z dystansu próbował też Tonew, ale wynik ciągle nie ulega zmianie.
Pół godziny za nami. Tempo gry w ostatnich minutach wyraźnie spadło.
Goście złapali wiatr w żagle. Teraz to oni mają przewagę i co rusz próbują sforsować obronę Śląska. Na razie jednak defensorzy WKS-u radzą sobie dobrze.
16 min - omal nie wykrakaliśmy... Stilić Rudniewa, a ten z kilkunastu metrów trafił w poprzeczkę.
Na zegarze 15. minuta. Śląsk kontroluje przebieg gry - dłużej utrzymuje się przy piłce i na niewiele pozwala lechitom.
11 min - GOOOOOL DLA ŚLĄSKA! - kolejna centra Mili, tym razem z akcji. Do piłki dopadł Celeban i udem wpakował ją do siatki! Śląsk - Lech 1:0.
10 min - dobra okazja dla Śląska. Z rzutu wolnego dośrodkował Mila, ale strzał głową Elsnera sparował Kotorowski.
Pięć minut gry za nami. Na razie spokojnie, oba zespoły wzajemnie się badają.
Zaczynamy relację na żywo.
- Wczoraj zadzwonił do mnie znajomy i zapytał: Co, Orest, znów wstawisz do bramki przegubowiec? Pewnie we fragmentach trzeba będzie mikrobus wstawić, ale widzę po zawodnikach, że woleliby go nie używać, tylko zabrać się do roboty - mówił na konferencji prasowej przed meczem z Lechem trener Śląska Wrocław Orest Lenczyk.
Nawiązywał w ten sposób oczywiście do meczu z ubiegłego sezonu, w którym Śląsk na własnym boisku pokonał 2:0 Wisłę Kraków, broniąc się głęboko przez większość konfrontacji. Lenczyk skomentował wtedy postawę swojej drużyny: - Oglądałem mecz Realu z Barceloną i skoro Jose Mourinho postawił mur w bramce, to ja nie zawahałem się postawić w bramce przegubowiec.
Oprócz nastawienia samych piłkarzy, trener zauważył, że jego drużyna również personalnie będzie inna i dlatego nie zagra tak samo.
- W obronie wystąpi doświadczony Dariusz Pietrasiak, który w meczu z Cracovią zagrał dobrze, ale trzeba pamiętać, że tak samo poprawnie musi grać cała defensywa, na 65 m szerokości boiska - powiedział szkoleniowiec wrocławskiej drużyny.
Pojedynek Śląska z Lechem będzie rywalizacją dwóch zespołów sąsiadujących w tabeli. Oba mają po 13 punktów, a poznaniacy wyprzedzają WKS tylko lepszym bilansem bramkowym. Wszystko dzięki Artiomowi Rudniewowi. - On wie, gdzie się przesunąć przed podaniem, by nie mieć przy sobie obrońcy przy strzale. No ale wcześniej ktoś musi mu podać - zauważył trener WKS-u.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?