Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Śląsk Wrocław jedzie do Gdyni. Szansa dla dublerów

Piotr Janas
FOT. PRZEMYSLAW SWIDERSKI
Piłkarze Śląska Wrocław zagrają dzisiaj na wyjeździe z Arką Gdynia o awans do 1/8 finału Pucharu Polski. Te rozgrywki mają szczególny smak dla trenera Jana Urbana, bo jako piłkarz nigdy ich nie wygrał. Szkoleniowiec WKS-u zapowiada zmiany w składzie na to spotkanie.

Wiele wskazuje na to, że w Gdyni zadebiutuje najnowszy nabytek WKS-u - Boban Jović. Słoweniec znalazł się w autobusie jadącym nad morze.

Czytaj także:
Jović: W Turcji mierzyłem się z takimi tuzami jak Robin Van Persie

- Szukaliśmy piłkarza takiego jak on. W obliczu kontuzji Kamila Dankowskiego potrzebowaliśmy zawodnika gotowego do gry od zaraz, a nie takiego, którego trzeba byłoby odbudowywać. Boban był w pełnym treningu w Turcji. Ze swoim Bursasporem przepracował cały okres przygotowawczy, więc wierzymy, że będzie nie tylko uzupełnieniem, ale wzmocnieniem pierwszego składu - powiedział dyrektor sportowy Śląska Wrocław Adam Matysek.

W ostatnich latach wrocławianom nie wiodło się w Pucharze Polski. Rok temu odpadli w bardzo kiepskim stylu z pierwszoligową Bytovią Bytów w 1/8 finału. Teraz ma być inaczej.

- Puchar Polski jest dla nas ważny i zamierzamy pokazać to na boisku. Chcemy zajść w tych rozgrywkach do samego finału - deklarował po ostatnim meczu z Piastem Gliwice kapitan „Wojskowych” Piotr Celeban.

Wtóruje mu Jan Urban. - Puchar Polski to jest super sprawa. Zawsze lubiłem te rozgrywki, bo gra się w nich inaczej niż w lidze. W lidze masz kalendarz i wiesz z kim i kiedy przyjdzie ci się mierzyć. W Pucharze Polski jest inaczej, bo jeden mecz decyduje o tym czy grasz dalej czy odpadasz, a do tego dochodzą emocje związane z losowaniem kolejnych przeciwników. Być może podchodzę do tego tak ambicjonalnie, bo sam jako piłkarz nigdy nie wygrałem tego trofeum. Trzykrotnie wywalczyłem mistrzostwo Polski, ale pucharu w gablocie brakuje, więc fajnie byłoby osiągnąć ten cel w roli szkoleniowca - powiedział.

Jego podopieczni na papierze wyjadą się faworytem. Patrząc na nazwiska gołym okiem widać, kto powinien awansować do 1/8 finału, ale trzeba pamiętać, że Puchar Polski to często okazja do wykazania się dla zmienników.

- Może i nie mamy zbyt szerokiej kadry, ale jest kilu chłopaków, którzy dotychczas grali mniej albo wcale, a zasługują na to, by dać im szansę. Nie powiem oczywiście ilu dokładnie zmian dokonam w wyjściowej jedenastce, ale jakiś roszad można się spodziewać - uchyla rąbka tajemnicy Urban.

Dzisiejsi goście będą mieli nad Arką jeszcze jedną przewagę. Gdynianie mają w nogach o dwa mecze więcej, ponieważ grali w III rundzie eliminacji Ligi Europy, a ostatni mecz ligowy rozegrali w poniedziałek. Śląsk ostatnie spotkanie rozegrał w piątek, więc świeżość powinna być po stronie piłkarzy z Wrocławia. „Zielono-biało-czerwoni” chcą także odegrać się za porażkę 0:2 w 1. kolejce tego sezonu LOTTO Ekstraklasy.

- Zmęczenie może mieć jakieś znaczenie, ale na pewno nie kluczowe. Wyciągnęliśmy wnioski po lipcowej porażce w Gdyni i wiemy na co musimy uważać - zapewnił Urban.

Dzisiejszy mecz rozpocznie się punktualnie o godz. 20, a poprowadzi go sędzia Jarosław Przybył z Kluczborka. Transmisja w Polsacie Sport od godz. 19.45.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska