Śląsk Wrocław w piątkowym meczu 23. kolejki z Górnikiem Zabrze powalczy o przełamanie serii pięciu meczów bez wygranej w PKO Ekstraklasie. Składają się na nią trzy mecze z grudnia 2019 roku (porażka z Legią Warszawa 0:3, remis z Lechem Poznań 1:1 oraz porażka z Cracovią 0:2) oraz dwa ostatnie remisy z Lechią Gdańsk we Wrocławiu (2:2) i Pogonią w Szczecinie (0:0). Jeśli weźmiemy pod uwagę fakt, że WKS po raz ostatni wygrał z Górnikiem 6 lat temu, to trudno o optymizm.
- Z Górnikiem jako trener Śląska grałem już trzy razy i ani razu nie wygraliśmy. Ponieśliśmy dwie porażki i w tym sezonie zremisowaliśmy. Tym większe stoi przed nami wyzwanie, ale wiemy co musimy poprawić, by tym razem wygrać - powiedział na wtorkowej konferencji prasowej trener Lavička.
W dwóch pierwszych w 2020 roku kolejkach w jego drużynie kulała przede wszystkim ofensywa. O ile z Lechią Gdańsk wrocławianie dochodzili do sytuacji, lecz mieli źle nastawione celowniki, o tyle w Szczecinie okazji było jak na lekarstwo, a na dodatek napastnik Erik Expósito zaliczył koszmarne pudło z rzutu karnego.
- Zmieniłem Erika już w przerwie, bo choć rzadko to robię, to widziałem, że podłamała go ta sytuacja. Psychicznie szedł w dół i nie było sensu dłużej trzymać go na boisku - wyjaśnił Czech.
W Szczecinie bardzo dobrze spisała się za to eksperymentalnie zestawiona defensywa, lecz najprawdopodobniej w meczu z Górnikiem znów będzie wyglądała ona inaczej. Karę zawieszenia za kartki odcierpiał już Israel Puerto, drużynę wzmocnił Márk Tamás, a od dłuższego czasu w kadrze jest Urugwajczyk Guillermo Cotugno.
- Cieszmy się, że Israel znów może grać, bo to jeden z naszych filarów. Nie mniej zaraz po meczu z Pogonią podszedłem do Piotra Celebana i powiedziałem mu, że jestem bardzo zadowolony z jego postawy. Uważam, że zagrał bardzo dobry mecz i on także normalnie rywalizuje o miejsce w składzie - zapewnił Lavička.
- Márk Tamás przyszedł do nas w ostatniej chwili. Przechodzi teraz cały mikrocykl treningowy przed meczem z Górnikiem, wywarł na mnie dobre wrażenie. To inteligentny, lewonożny stoper, jakiego nam brakowało. Nie chcemy jednak na siłę wpychać go do składu. Jestem zadowolony z tego, jak moja drużyna broniła w poprzednim meczu - wyjaśnił trener WKS-u dając do zrozumienia, że Węgier na swój debiut będzie musiał jeszcze poczekać.
Podobnie ma się sprawa z Cotugno, którego transfer do Śląska odbił się szerokim echem i wydawało się, że piłkarz z takim CV szybko wywalczy sobie miejsce w składzie. Na razie numerem jeden na prawej obronie jest jednak Lubambo Musonda.
- Musonda robi postępy na boku obrony, z meczu na mecz wygląda coraz lepiej. Tak jak mówiłem tydzień temu Cotugno także idzie w górę jeśli chodzi o swoje przygotowanie do gry i miedzy nimi panuje mocna, zdrowa konkurencja - powiedział trener "Wojskowych".
Jedyną pewną zmianą w składzie Śląska Wrocław na mecz z Górnikiem Zabrze jest powrót do składu Israela Puerto, który stworzy duet stoperów z Diego Živuliciem. Możliwe także, że na szpicy zamiast Expósito tym razem od początku zobaczymy Filipa Raičevicia. Tamás i Cotugno na swoje debiuty będą musieli jeszcze poczekać.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
Polecane oferty
kup teraz

Sony Xperia 1 IV 12/256GB Czarny
smartfon xperia 1 iv dysponuje najlepszymi rozwiąz…
kup teraz

Apple iPhone 14 Plus 256GB Żółty
Okres gwarancji: 12 miesięcyWyposażenie: iPhone z …
kup teraz

Doogee S98 8/256GB Czarny
Smartfony Doogee. Flagowy model Doogee S98 został …
kup teraz

Redmi 10C 4/128GB Zielony
Redmi 10C Szybkość i niezwykła wydajność dzięki Sn…
Magazyn GOL24 - Jacek Paszulewicz o Santosie - skrót