Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Śląsk Wrocław: Czy mistrz się odbudował?

Jakub Guder
Śląsk Wrocław w Poznaniu wygrał pierwszy raz od 16 lat. Po porażce w ostatniej minucie z Wisłą, po traumatycznym spotkaniu z Jagiellonią jedenastka wydawałoby się psychicznie rozbita rozegrała jedno z najlepszych spotkań w roku, a niektórzy twierdzą, że to właśnie "Gikiewiczgate" pomogła zjednoczyć drużynę.

- To nie chodzi tylko o koszulkę Diaza (Argentyńczyk pokazał po swoim golu napis "Mraz dziękujemy" - przyp. JG), ale też po gestach i zachowaniach piłkarzy po tej bramce było widać, że chcą w jakiś sposób poprzeć Mraza (zawodnicy na palcach pokazywali nr 6, z którym grał Mraz - przyp. JG). Cała ta sytuacja mogła mieć pozytywny wpływ na drużynę. Chcieli pokazać, że są jednością, zespołem i że nie tolerują pewnych zachowań - mówi Waldemar Prusik, były piłkarz WKS-u, a obecnie komentator telewizyjny.

Prusik ostrożnie wypowiada się o ostatnich wydarzeniach w szatni. - Znam sprawę tylko z doniesień medialnych, ale nie wydaje mi się, żeby w Śląsku był jakiś poważny alkoholowy problem. Zresztą wersji tego zdarzenia jest kilka. Dziś przeczytałem na przykład, że chodziło o kolację przy winie - mówi.

Niezależnie od wszystkiego zaznacza jednak, że to niedobrze, gdy z piłkarskiej szatni wyciekają informacje. - Jeśli faktycznie jest jakiś problem, to piłkarze powinni go załatwiać we własnym gronie. Można porozmawiać z takim zawodnikiem i powiedzieć, że jeśli nie zmieni swojego zachowania, to zostanie napiętnowany, a reszta drużyny nie będzie chciała z nim grać. Oczywiście, ważne jest to, na czym zależy drużynie. Gdy Diaz ubliżył poprzedniemu szkoleniowcowi, to nie było reakcji - mówi Prusik.

Wtóruje mu inny były zawodnik wrocławskiego klubu Remigiusz Jezierski.
- To nie było incydentalne zdarzenie. Nie pierwszy już raz coś wyciekło z szatni Śląska. Dla mnie to jest problem, że ona jest nieszczelna. Gdyby paparazzi chcieli, to z pewnością mogliby biegać za piłkarzami po mieście i złapać ich gdzieś. Jednak do takich wycieków nie powinno dochodzić - zauważa.

- Myślę, że Sebastian Mila miał rację i zespół z pewnością próbowałby tę sprawę załatwić we własnym gronie. Przyznam szczerze, że nie bardzo sobie wyobrażam, by reszta drużyny o tym zapomniała i zaakceptowała ponownie Gikiewicza. Cała ta sytuacja to skrajny przypadek - dodaje.

Jezierski przyznał, że wygrana w Poznaniu go nie zaskoczyła. - Czekałem na taki mecz już po spotkaniu z Pogonią Szczecin. WKS ma umiejętność wygrywania meczów "od tyłu", niwelowania najsilniejszych punktów przeciwnika - komentuje.
Jeśli to faktycznie zwyżka formy, to przyszła tuż przed najciekawszym meczem tej rundy. W piątek (godz. 20.45) do Wrocławia przyjeżdża Legia - mistrz jesieni.

- Niech będzie, że to Legia w piątek jest faworytem - tak trzeba powiedzieć. U bukmacherów jednak nie gram, bo polska liga jest nieprzewidywalna. Oczywiście - jeśli Śląsk straci bramkę ze stołecznym klubem już na początku spotkania - tak jak to miało miejsce poprzednim razem we Wrocławiu - to będzie ciężko. Generalnie jednak szanse oceniam pół na pół - kończy Jezierski.

Na legionistach, którzy przecież w Poznaniu ograli Lecha, równie łatwo wygrywając 3:1, zwycięstwo Śląska musiało zrobić wrażenie. Zresztą przyznał to Jakub Wawrzyniak. - Wydawało nam się, że to my zagraliśmy dobrze w Poznaniu, ale to, co zrobił Śląsk, było jeszcze bardziej imponujące - powiedział obrońca drużyny Jana Urbana i reprezentacji Polski.
W przedsprzedaży bilety normalne na piątkowy mecz na trybuny B i D kosztują 28 zł (ulgowe 22 zł, rodzinne 45 zł), a na A i C 45 zł (ulgowe 36 zł, rodzinne 68 zł). Można je dostać w kasach stadionu przy ul. Oporowskiej oraz w punktach kasowych Stadionu Miejskiego ustawionych od strony ul. Królewieckiej. Od poniedziałku do czwartku zakupu będzie można dokonać od godz. 9 do 19, a w dniu meczu od godziny 9.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska