Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Śląsk Wrocław - Club Brugge. Ile może zarobić WKS w LE?

Jakub Guder
grafika - WKS Śląsk Wrocław SA
Jak się nie ma co się lubi, to się lubi, co się ma. Śląsk Wrocław nie dostał się w ubiegłym roku do Ligi Mistrzów, gdzie pieniądze są niewyobrażalne, ale w tym roku po raz kolejny szturmuje bramy Ligi Europy. Niby to tylko puchar pocieszenia, ale do klubowej kasy może wpaść kwota, która znaczenie podreperowałaby sytuację WKS-u. Jest zatem o co się bić.

W poprzednim sezonie za udział w każdej kolejnej fazie eliminacji LE zespół dostawał od UEFA 100 tys. euro. To raczej drobne, które pozwalają pokryć co najwyżej koszty podróży do Czarnogóry czy (nie daj Boże) odległego Azerbejdżanu.
Prawdziwa kasa zaczyna się od fazy grupowej. Za sam awans do tego etapu rozgrywek zespół dostawał w sezonie 2012/2013 1,3 mln euro, czyli ok. 5,46 mln zł. Potem każde zwycięstwo to kolejne 200 tys., a remis - 100 tys. euro.

Każdy kolejny szczebel fazy pucharowej to następne premie. Za każdym razem wyższe. Zwycięzca Ligi Europy 2012/2013 Chelsea Londyn otrzymała 5 mln euro. Przegrana Benfica - 2,5. W tym roku UEFA zapew-ne minimalnie zwiększy stawki.
Droga do grupy LE nie jest łatwa, szczególnie dla takiego zespołu jak Śląsk, który zaledwie trzeci rok z rzędu gra w pucharach i występy te - umówmy się - nie były powalające. W związku z tym WKS ma niski współczynnik UEFA, który decyduje o rozstawieniu w kolejnych rundach eliminacji. Wrocławianie zaczęli rozgrywki w tym roku od II rundy, gdzie byli wyżej notowani i dlatego trafili na łatwego przeciwnika z Czarnogóry. W kolejnym losowaniu byli już pozbawieni tego przywileju, stąd przeciwnik mocniejszy, jakim jest Club Brugge - drużyna, która dzięki regularnej grze w pucharach dopiero zaczyna rywalizację. Jak ważne są wyniki z lat poprzednich, pokazuje przykład Lecha Poznań. "Kolejorz" jest rozstawiony aż w decydującej o awansie do grupy IV rundzie kwalifikacji. To efekt dobrej gry w latach poprzednich.

PRZECZYTAJ WIĘCEJ O MECZU ŚLĄSK WROCŁAW - CLUB BRUGGE

Pokonanie Club Brugge nie będzie ostatnią przeszkodą na drodze piłkarzy Stanislava Levego do fazy grupowej, ale w czwartej rundzie czekają drużyny z najwyższej europejskiej półki, m.in. Tottenham Hotspur, Real Betis, Fiorentina, Spartak Moskwa, Besiktas Stambuł, Feyenoord Rotterdam... Do tego dojdą ekipy, które odpadły w III rundzie kwalifikacji Ligi Mistrzów - mogą to być na przykład Grasshoppers Zurych, FC Salzburg czy Fenerbahce Stambuł.

Dopiero pokonanie jednej z ekip tej klasy da wrocławianom pierwszy w historii klubu awans do fazy grupowej Ligi Europy. Czas zatem zacząć ten bój.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska