Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Śląsk się utrzymał! Ojrzyński: Nie szanuję takich ludzi jak Paixao

Jakub Guder
Janusz Wójtowicz
Mecz WKS-u z Podbeskidziem wielkim widowiskiem z pewnością nie był. Obie drużyny miały swoje szanse, może trochę częściej strzelał Śląsk, który starał się prowadzić grę, ale i Podbeskidzie kilka razy było blisko pokonania Mariana Kelemena. Tak czy inaczej każda z ekip z punkciku pewnie się cieszy. WKS dzięki niemu - i porażce Zagłębia - pewny jest utrzymania.

Więcej zamieszania przy okazji tego spotkania zrobił wywiad, którego kilka dni wcześniej portalowi Weszło udzielił Marco Paixao. Portugalczyk stwierdził w nim, że "Podbeskidzie nie zasługuje na grę w ekstraklasie. Grają brzydko, wręcz żałośnie, nie zależy im na futbolu, cały czas tylko walczą. To złe dla całej polskiej piłki, że takie drużyny utrzymują się na najwyższym poziomie. Nikomu źle nie życzę, ale dla dobra waszego futbolu wolałbym ich widzieć w niższej lidze." Kapitan WKS-u dołożył jeszcze do pieca krytykując bardzo sędziego Marciniaka.

No i tak się złożyło, że właśnie ten arbiter poprowadził sobotni mecz. W trakcie spotkania zgrzytów jednak nie było, ale na pomeczowej konferencji prasowej ostro o portugalskim napastniku wypowiedział się trener rywali Leszek Ojrzyński.
- To nie jest miłe. Ja takich ludzi nie szanuję, bo powinno się trzymać język za zębami. Trzeba mieć trochę pokory. Dzisiejszy mecz zresztą pokazał ile bramek strzelił wielki Paixao. Trzeba twardo stąpać po ziemi i mieć szacunek do innych ludzi. Ostatnich dwóch meczów Śląsk nie wygrał z Podbeskidziem, a jeśli Marco Paixao ubliża innej drużynie, to powinien zdać sprzęt, bo nie potrafi jej strzelić bramki. Poprzednim razem gole strzelał Stevanović.

Wrocławianie bramki nie stracili w piątym ligowym meczu z rzędu. Do wyrównania klubowego rekordu brakuje im jeszcze dwóch spotkań. Inna sprawa, że w tym czasie strzelili ledwo trzy. Wszystkie zapisał na swoje konto właśnie Paixao.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska