Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Śląsk – Legia: Udana inauguracja półfinałów! WKS bliżej walki o złoto

Dawid Foltyniewicz
Jarosław Jakubczak / Polska Press
Koszykarze Śląska Wrocław po fantastycznej końcówce meczu w pierwszym półfinale Energa Basket Ligi pokonali Legię Warszawa 83:77. Mistrzowie Polski w serii ze stołecznym zespołem prowadzą 1:0 (rywalizacja toczy się do trzech zwycięstw). Drugi półfinał zaplanowano na niedzielę (godz. 17:30).

Jak pokonać Legię? – takie pytanie zadawali sobie zapewne zarówno koszykarze Śląska, jak i trener piłkarzy WKS-u, Jacek Magiera, który za tydzień zmierzy się z warszawską drużyną na zakończenie sezonu PKO Bank Polski Ekstraklasy. 46-letni szkoleniowiec w piątek pojawił się na trybunach Hali Stulecia i podobnie jak ok. 4 tysiące kibiców obejrzał dobre widowisko.

Pierwsza kwarta należała do gospodarzy. Celne trójki zaliczyli Aleksander Dziewa i Jakub Nizioł, a gdy ten pierwszy i Ivan Ramljak wpakowali piłkę do kosza po efektownych wsadach, WKS prowadził już 16:6. Legia nie grzeszyła skutecznością, w przeciwieństwie do Śląska, który po 10 minutach miał 9 punktów przewagi (23:14).

Po krótkiej przerwie warszawianie w ciągu minuty odrobili 5 oczek. Wszystko zaczynało się od poprawy gry w defensywie Legii. W drugiej kwarcie przyjezdni nie pozwalali rywalom na łatwe punkty z kontry, a w grze dolnośląskiej ekipy coś się zacięło i praktycznie jedynie Jeremiah Martin potrafił regularnie punktować. Drużyną z Warszawy dowodził z kolei Travis Leslie, a Śląsk schodził na przerwę, prowadząc już tylko 42:38.

Po trzech minutach drugiej połowy Legia pierwszy raz w tym meczu wyszła na prowadzenie. Od tego momentu mecz miał bardzo wyrównany przebieg. Aric Holman co chwilę znajdował drogę do kosza WKS-u. „Trójka” Ivana Ramljaka pod koniec trzeciej kwarty sprawiła jednak, że to Śląsk wchodził w ostatnią „ćwiartkę” z minimalną przewagą (62:60).

Goście na otwarcie czwartej odsłony spotkania wyszli na trzypunktowe prowadzenie i przez kilka minut obie ekipy dzieliła podobna różnica. Dokładnie na trzy minuty przed końcową syreną tablica świetlna wskazywała remis 72:72. Od tej chwili wszyscy kibice w Hali Stulecia oglądali spotkanie na stojąco, a na wyższy poziom wszedł Dziewa, który najpierw zaliczył efektowny blok, a w kolejnych dwóch akcjach dołożył do dorobku wrocławian 5 punktów. Gdy na 30 sekund przed końcem Śląsk był w posiadaniu piłki i prowadził 81:77, fani WKS-u wiedzieli – mistrzowie Polski nie dadzą już sobie odebrać zwycięstwa! Ostatecznie podopieczni Ertuğrula Erdoğana pokonali Legię 83:77 i w półfinałowej serii Energa Basket Ligi prowadzą 1:0 (rywalizacja toczy się do trzech wygranych).

Drugi półfinał zaplanowano na niedzielę (godz. 17:30). Wejściówki na spotkanie w Hali Stulecia do kupienia na portalu Abilet.pl.

WKS Śląsk Wrocław – Legia Warszawa 83:77 (23:14, 19:24, 20:22, 21:17)
Śląsk: Dziewa 20, Martin 14, Nizioł 12, Ramljak 11, Kolenda 9, Parachouski 8, Mitchell 4, Bibbs 3, Gołębiowski 2, Karolak 0, Pušica 0.
Legia: Leslie 22, Holman 16, Garrett 9, Groselle 7, Vinales 6, Kamiński 5, Berzins 4, Wyka 4, Kulka 4, Koszarek 0.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska