Gdy ostatnio Śląsk przegrał u siebie 0:1 z Górnikiem, kibice mieli pretensje do zawodników, że ci nie podeszli do młyna. Tym razem był inaczej. Pierwsi ruszyli pod trybunę m.in. Jakub Słowik, Piotr Celeban, Mariusz Pawelec i kapitan Marcin Robak. Za nimi podążyła reszta drużyny.
Z perspektywy trybuny prasowej, z której obserwowaliśmy całą sytuację, doszło do mocnej wymiany zdań. Kibice wyglądali na bardzo zdenerwowanych, żywo gestykulowali zwłaszcza w kierunku Robaka i Krzysztofa Mączyńskiego. Z relacji niektórych kibiców wynika, że nie wytrzymał ten drugi i gdyby nie koledzy z drużyny to sytuacja mogła się zaostrzyć. Załagodził ją Piotr Celeban. Opluty miał zostać też Robak. "Marcin Robak prawie wyłapał liścia od kibiców" - napisał na Twitterze użytkownik @DSzpik.
Sami kibice nie byli zgodni między sobą, jak potraktować zawodników. W pewnym momencie doszło do bójki między fanami. Jeden z nich został powalony na ziemię mocnymi ciosami.
Swoją koszulkę musiał oddać Igors Tarasovs, który ją ściągnął i rzucił w trybuny. Ulgowo został potraktowany Mariusz Pawelec - najlepszy zawodnik tego meczu.
Całej sytuacji przyglądało się biernie kilku ochroniarzy.
Kibice Śląska, którzy zasiadają na młynie, już od pewnego czasu kwestionują zaangażowanie piłkarzy w grę. Nie podoba im się też przeszłość Marcina Robaka, który ma mocne związki z Łodzią i jest byłym zawodnikiem Widzewa.
echodnia Jacek Podgórski o meczu Korony Kielce z Pogonią Szczecin
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?