Adam Kokoszka jednak zerwał więzadła krzyżowe w kolanie i nie zagra do końca sezonu, a de facto pewnie kilka miesięcy. Joan Roman też jest po operacji i ze składy wypał już dawno. Problemy ze zdrowiem ma Alvarinho. No i teraz głupota Sito Riery wykluczyła go z dzisiejszego meczu z Arką Gdynia (godz. 18, Stadion Wrocław), ale też zapewne z przynajmniej dwóch kolejnych. Takiej bowiem kary spodziewamy się od Komisji Ligi po tym, jak Hiszpan kopnął rywala bez piłki w derbowym meczu z Zagłębiem Lubin. Strach pomyśleć co by się stało, gdyby za żółte kartki musieli pauzować Piotr Celeban czy Mariusz Pawelec - obu do przymusowego odpoczynku brakuje tylko jednego upomnienia. Mimo tych wszystkich problemów kadrowych Jan Urban musi tak zestawić skład, by wygrywać kolejne mecze - zwłaszcza ten dzisiejszy z Arką.
- Można się wkurzyć, nałożyć karę, ale nic więcej. Riera nie wytrzymał i po prostu go poniosło. Liczę, że nie będzie surowej kary. To odruch, bo wcześniej w tej samej akcji dostał z łokcia - mówi trener Jan Urban. - Komplikuje nam to sytuację, bo to dla nas bardzo ważny zawodnik. Po kolei odpadają nam ważne ogniwa i nie chcę myśleć nawet o karach za kartki, które też nam grożą - dodaje.
Sytuacja na dole tabeli zmienia się jak w kalejdoskopie. Znów olbrzymie kłopoty ma Ruch Chorzów i to nie tylko sportowe (przegrał dwa ostatnie mecze). Otóż portal Weszło.com opublikował dokumenty i anonimowe wyjaśnienia piłkarzy, które świadczą o tym, że „Niebiscy” oszukali Komisję Licencyjną i nie spłacili wszystkich wymaganych zobowiązań. Komisja ma jeszcze raz pochylić się nad ich sprawą. W tej sytuacje kolejne ujemne punkty wydają się minimalną kara.
Pod formą jest też Cracovia, która przegrała z Górnikem Łęczna 0:3. Wydaje się zatem, że obecnie - obok „Pasów” - głównymi kandydatami do spodku są Ruch, Śląsk i Arka. Pewna utrzymania jest już Wisła Płock.
Zwycięstwo z drużyną z Gdyni pozwoli wrocławianom mieć trzy punkty przewagi nad strefą spadkową, a że po rundzie zasadniczej byli wyżej niż Arka, to sezon zakończą wyżej od niej nawet w przypadku takiej samej liczby punktów na koniec. Na finiszu czeka ich jeszcze domowy mecz z Cracovią (27.05) oraz wyjazd na spotkanie z Wisłą Płock, która o nic już nie walczy.
Warto przypomnieć, że mieszkańcy Dolnego Śląska na domowe mecze WKS-u mogą dojechać o połowę taniej pociągiem. To efekt porozumienia klubu z Kolejami Dolnośląskimi. Warunkiem jest ważny bilet na mecz, który należy zachować do kontroli - zarówno w drodze na stadion, jak i podczas powrotu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?