Jemy coraz więcej świeżej żywności, w związku z tym sprzedaż owoców i warzyw w porównaniu do roku ubiegłego będzie rosła.
- Obecnie wzrost ten w przypadku warzyw wynosi 41 proc. rok do roku i 27 proc. w odniesieniu do owoców. W dłuższym horyzoncie czasowym dynamika nie będzie tak wysoka, ale może się kształtować między 10 a 15 proc. - mówi Magdalena Szlezyngier, menedżer ds. Klientów Strategicznych z DNB Bank Polska
Wzrosty te mogą wynikać z nadmiernego gromadzenia zapasów żywności, w związku z obawą przed zaostrzeniem przepisów związanych z pandemią - czytamy w dlahandlu.pl. Dodatkowo chcemy dbać o odporność, zmieniamy nawyki żywieniowe, jemy więcej produktów świeżych. Gromadzenie produktów może dotyczyć głównie tych o dłuższej przydatności - ziemniaki, buraki, cebula.
Epidemia spowodowała daleko sięgające zakłócenia w globalnym transporcie. Przywrócenie granic wewnątrz strefy Schengen doprowadziło do wydłużenia czasu oczekiwania na przejazd między krajami Unii. Uniemożliwienie przewozu towarów wymusiło też przestoje w zbiorach żywności.
- Afryka jest kluczowym eksporterem świeżej żywności do Europy. W Kenii aktualnie połowa pracowników zbierających groszek i zieloną fasolkę szparagową została odesłana na przymusowe urlopy ze względu na brak możliwości transportu lotniczego zebranych produktów - wyjaśnia Magdalena Szlezyngier.
Będą niedostatki siły roboczej
Brak pracowników sezonowo migrujących zarobkowo oznacza niedostatki siły roboczej do pracy przy zbiorach i wstępnej obróbce świeżej żywności. Jest to konsekwencja przepisów ograniczających wjazd do danego kraju, konieczności odbycia kwarantanny po powrocie (np. w Polsce 14 dni) lub też po prostu obawy o swoje zdrowie. Przewiduje się, że brak pracowników sezonowych w nadchodzących miesiącach będzie się kształtował na poziomie pomiędzy 40 a 50 proc.
- W Niemczech sektor potrzebuje aż 286 tys. czasowych pracowników każdego roku. We Francji szacuje się, że do pracy zabraknie ok. 200 tys. ludzi, w Wielkiej Brytanii 90 tys., a w Szwajcarii 33 tys., ale największe zapotrzebowanie na pracowników sezonowych jest we Włoszech, które wynosi 370 tys. Problem ten dotknie również Polskę, gdzie zabraknie pracowników z Ukrainy - wyjaśnia Magdalena Szlezyngier.
Nie przegap tych informacji
- Świetny "balkonowy koncert" na wrocławskim osiedlu
- GIS: Bardzo wysoki wskaźnik zachorowań na Dolnym Śląsku
- 24 osoby z koronawirusem w domu opieki pod Wrocławiem
- Koronawirus w Caritasie. Zmarła podopieczna, 29 zakażonych
- Wrócił ze szpitala, ma koronawirusa. 130 osób w kwarantannie
- Wrocław: Koronawirus na komisariacie. Chory policjant
Źródło: DlaHandlu.pl
Dobroczynne działanie rzepy. Znasz je?