Skrót meczu Piast Gliwice - Warta Poznań 2:0. Bramki, gole z PKO Ekstraklasy. Tomasiewicz poprawił po Wilczku

OPRAC.:
Jacek Czaplewski
Jacek Czaplewski
Wideo
emisja bez ograniczeń wiekowych
Piast Gliwice już trzeci raz z rzędu wygrał swój mecz 2:0. Tym razem odprawił z kwitkiem nieco niżej notowaną Wartę Poznań. Gole strzelili Kamil Wilczek (pod koniec pierwszej połowy) i Grzegorz Tomasiewicz (pod koniec meczu). Oto skrót najciekawszych akcji ze spotkania otwierającego 29. kolejkę PKO Ekstraklasy.

Piast - Warta skrót meczu. Gol Kamila Wilczka 1:0

Piłkarze długo się rozkręcali, w efekcie pierwsza połowa dopiero przed przerwą nabrała rumieńców. Wcześniej niczego nie przyniósł pozycyjny atak Piasta, a goście stworzyli groźną okazję. Z kilku metrów piętą próbował zaskoczyć gliwickiego golkipera Niilo Maenpaa, ale Frantisek Plach złapał piłkę.

Piast Gliwice bliżej utrzymania w PKO Ekstraklasie. Dwa gole także z Wartą Poznań

Drużyna trenera Vukovica w miarę upływu czasu coraz częściej zagrażała Jędrzejowi Grobelnemu. Bramkarz gości obronił silny strzał Arkadiusza Pyrki, potem – po mocnym uderzeniu Miłosza Szczepańskiego – uratowała go poprzeczka, a w 43. minucie do siatki trafił po ziemi zza linii pola karnego Kamil Wilczek i powodu do zmartwienia miało kilkunastu kibiców poznańskiej drużyny siedzących za bramką. Napastnik Piasta tuż przed rozpoczęciem spotkania „wskoczył” do wyjściowego składu w miejsce Jorge Felixa.

Piast - Warta. Gol Grzegorz Tomasiewicza na 2:0

Po zmianie stron znów pierwsi szansę na zdobycie gola mieli – aktywniejsi w tej części - goście. Po główce Maenpaa bramkarz Piasta z trudem wybił piłkę poza boisko. Później do remisu powinien doprowadzić Adam Zrelak, gdyby – po długim podaniu Tomasa Prikryla - nie trafił z pięciu metrów w słupek.

Kamil Wilczek strzelił sprytnego gola w meczu Piast - Warta

Poznaniacy nacierali, kilka razy obrońcy Piasta we własnym polu karnym mieli co robić. Po drugiej stronie boiska mecz mógł „zamknąć” w 85. minucie wprowadzony chwilę wcześniej do gry Michał Chrapek. Strzelił z pięciu metrów, ale nie dał rady pokonać bramkarza rywali. W 89. min zrobił to Grzegorz Tomasiewicz, dobijając obronione przez Grobelnego uderzenie Serhija Krykuna. Piotr Girczys, PAP

Nie ma mocnych na Ruch Chorzów na Stadionie Śląskim, tym większy będzie żal kiedy zespół spadnie do 1 ligi, a to wydaje się nieuniknione. Niebiescy po wygraniu rankingów frekwencji w lutym i marcu okazali się niepokonani także w kwietniu, ustanawiając nowy rekord XXI wieku. Oto TOP 5 miesiąca.

Najwyższe frekwencje w kwietniu. Znów wygrał Ruch Chorzów i ...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gol24.pl Gol 24