Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Skopał krzyż ciemną nocą. Proboszcz nie wytrzymał

Janusz Michalczyk
archiwum polskapress
Policja szuka mężczyzny, który w środku nocy kopał w krzyż przy kościele. Można się zastanawiać, czy paragraf kodeksu karnego mówiący o znieważeniu przedmiotu kultu jest w tym przypadku właściwy, skoro nikt tego na żywo nie oglądał.

Wychodzi na to, że nagranie obejrzał sobie z poślizgiem proboszcz i to tylko on ewentualnie mógłby poczuć się urażony. Nic nie wiadomo o tym, by kopanie krzyża spowodowało jakikolwiek uszczerbek materialny, więc cała sprawa sprowadza się właściwie do wrażliwości proboszcza.

Przyznam się, że nie widzę większego sensu w poszukiwaniach sprawcy, tym bardziej, że działał prawdopodobnie pod wpływem alkoholu. Gdyby na trzeźwo zamierzył się na krzyż, ten z pewnością mocniej by ucierpiał. Niewykluczone, że kopanie krzyża nie było spowodowane żadną osobistą urazą, np. odmową ochrzczenia dziecka przez miejscowego księdza. Dla mnie ten czyn pozostaje mało znaczącym chuligańskim wybrykiem, który jedynie w oczach proboszcza mógł urosnąć do zamachu na religijny symbol.

Rozumiem, że niektórzy księża poczuli się mniej pewnie po tym, jak opinia publiczna szeroko dyskutowała przypadki pedofilii, które m.in. ukazał dokumentalny film braci Sekielskich. Nie sądzę jednak, by uruchamianie policji po odosobnionym incydencie, o którym nikt nie miał zielonego pojęcia, nawet sprawca po wytrzeźwieniu, było dobrym pomysłem.

Mam wrażenie, że ludzie Kościoła mniej lub bardziej świadomie chcą przekonać wiernych, że szczegółowe omawianie przypadków pedofilii wywoła masową niechęć czy nawet nienawiść i skłoni niektórych do przemocy. To prawda, że mieliśmy niedawno we Wrocławiu okropne zdarzenie, bo bezdomny zabił kapłana, ale dotychczas nie ujawniono jego motywów.

Poza tym agresji sprzyjają nie tyle doniesienia o pedofilii, co raczej towarzyszące im informacje o tuszowaniu skandali i chronieniu sprawców w sutannach przez biskupów. A to są zupełnie różne sprawy. Na koniec - jestem przekonany, że krzyż wytrzyma jeszcze niejedno kopnięcie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska