Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Skargi na Polskę, przewlekłość i procedury

Krzysztof Kwiatkowski
Krzysztof Kwiatkowski
Krzysztof Kwiatkowski Tomasz Hołod
Z Krzysztofem Kwiatkowskim, ministrem sprawiedliwości, który uczestniczył wczoraj we Wrocławiu w otwarciu Domu Europa, rozmawia Marcin Rybak.

Polacy składają dużo skarg do Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu. Czy to znaczy, że mamy duże problemy z przestrzeganiem praw człowieka?
Polska jest na piątym miejscu, jeśli chodzi o liczbę skarg kierowanych do Trybunału. Liczba spraw wnoszonych przez naszych obywateli wciąż wzrasta, jednak liczba wyroków, w których Trybunał stwierdza naruszenie przez Polskę Konwencji Praw Człowieka, systematycznie spada. W 2008 roku stwierdzono 129 przypadków naruszenia Konwencji w 141 wyrokach. W ubiegłym roku wyroków było 107, a przypadków naruszenia Konwencji 87. Oczywiście, na bieżąco analizujemy i wyciągamy wnioski z zapadających wyroków Trybunału. Większość z nich od-nosi się do funkcjonowania wymiaru sprawiedliwości. Głównie przewlekłego stosowania aresztu i przewlekłości postępowań. Znaczna liczba tych skarg dotyczy zdarzeń, do których doszło, zanim wprowadziliśmy środki zapobiegające przeciągającym się aresztom i przewlekłości.

Wciąż jednak jeden z największych problemów wymiaru sprawiedliwości to ciągnące się latami sądowe procesy.
Mamy problem przewlekłości postępowań sądowych. Ale, na przykład, w ubiegłym roku udało się w sądach rozstrzygnąć więcej spraw, niż do nich wpłynęło. Są jednak zaległości z poprzednich lat. Wzrosła też liczba spraw trafiających do sądów. Trwają więc analizy, czy część spraw mogłaby być załatwiana w innym trybie. Trwają prace nad nowelizacjami ustaw, które przyspieszyłyby sądowe procedury. Udało się już przyspieszyć egzekucję należności finansowych przez wprowadzenie sądów internetowych. W tym roku uruchomimy nagrywanie rozpraw. Pilotażowy program był realizowany we Wrocławiu i doświadczenia zdobyte przy nim umożliwiają wprowadzenie projektu w całym kraju.

A co ze sprawami administracyjnymi? Mamy szybkie procedury, choćby wywłaszczeniowe, w specustawach o budowie dróg, urządzeń przeciwpowodziowych czy inwestycji na Euro. Może zamiast specustaw uprościć wszystkie procedury?
Radykalne przyspieszenie jakiejś procedury oznacza, że ktoś może mieć poczucie ograniczenia jego praw. Na przykład do odwołania się od decyzji. Są sytuacje, gdy jest to uzasadnione. Na przykład przy inwestycjach drogowych. Ale te ułatwienia nie mogą radykalnie ograniczać praw. Dlatego jest to wyjątek, a nie zasada.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska