O podstawówce w Szczodrem zrobiło się głośno, kiedy wyszło na jaw, że jedna z nauczycielek miała wyzywać dzieci, a także zaklejać im usta taśmą. Po informacji od jednego z uczniów, rodzicom udało się nagrać takie sytuacje przy pomocy dyktafonu schowanego w tornistrze.
Dorota Łaba, mama Franka, który chodzi do feralnej zerówki twierdzi, że jej syn przeżywał koszmar. - Franek budził się w środku nocy, płakał i mówił, że nie chce iść do szkoły - twierdzi pani Dorota. - W końcu uznałam, że jedynym sposobem, by wyjaśnić tę sytuację będzie nagranie tego, co dzieje się w klasie. Dyrekcja nie reagowała, a później dyrektorka miała jeszcze do mnie pretensje, że potajemnie nagrywałam w szkole - żali się Dorota Łaba.
CZYTAJ TEŻ: Skandal w szkole w Szczodrem. Nauczycielka zakleiła uczniom usta taśmą (NAGRANIE)
Nauczycielka, która miała znęcać się nad uczniami, nie miała odpowiedniego nadzoru pedagogicznego. - Lekcje prowadzone przez nauczycielkę nie były - choć powinny - obserwowane przez opiekuna stażu i dyrektora, w ramach nadzoru pedagogicznego - informuje Janina Jakubowska z kuratorium.
W sumie kontrolerzy w protokole wydali 11 zaleceń, które dotyczyły m.in. czasu przeznaczonego na realizację podstawy programowej i prawidłowości wpisów w dziennikach pedagoga i nauczycielki. - W szkole stwierdzono nieprawidłowości dotyczące nadzoru pedagogicznego. Teraz dyrekcja będzie musiała jak najszybciej zastosować się do zaleceń - mówi Janina Jakubowska. Jeżeli w placówce nic się nie zmieni, to prace może stracić dyrektora podstawówki.
Postępowanie w tej sprawie prowadzi także Prokuratura Okręgowa we Wrocławiu, która przesłucha uczniów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?