Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Skąd niemiecka bomba wzięła się w wykopie na dworcu PKS?

Weronika Skupin
W sobotę informowaliśmy o potężnej bombie lotniczej, znalezionej na terenie burzonego dworca PKS przy ul. Suchej. Ciekawość naszych Czytelników wzbudził fakt, że była to bomba produkcji niemieckiej. – Niewiarygodne! Niemcy w szaleństwie bombardowali Festung Breslau? – pisał w komentarzu jeden z naszych Czytelników. Saperzy tłumaczą, skąd niemiecka bomba mogła się tam wziąć.

Jak potwierdza st. sierżant Radosław Janklowski z patrolu rozminowania, wszystko wskazuje na to, że rzeczywiście bomba znaleziona na dworcu była produkcji niemieckiej, a nie - jak większość niewybuchów znajdowanych we Wrocławiu - radzieckiej.

– Bomba mogła zostać przez Niemców porzucona, a nie zrzucona – domniemywa saper. Jest też druga prawdopodobna wersja – Radzieccy żołnierze podczas walk wykorzystywali to, co znaleźli na swojej drodze – mówi Radosław Janklowski.

Kondycja bomby po 70 latach spędzonych głęboko w ziemi była w miarę dobra, jednak bomba nie miała stabilizatorów lotu i była mocno skorodowana. Została bezpiecznie zdetonowana na poligonie.

ZOBACZ TEŻ: TAK BĘDZIE WYGLĄDAŁ NOWY DWORZEC PKS [WIZUALIZACJA]

Pamiętajmy, że w tym roku obchodzimy 70. rocznicę walk o twierdzę Wrocław. 700 tys. mieszkańców miasta zostało wysiedlonych na zachód. Z rozkazu Hitlera wydanego 12 kwietnia 1945 roku, Festung Breslau miała się bronić do ostatniego żywego człowieka. Poległo ponad 6 tys. żołnierzy, walczyli także cywile. Kapitulację Breslau podpisano 6 maja. Pierwsi Polacy z Bolesławem Drobnerem na czele przybyli do Breslau, gdy miasto jeszcze płonęło.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska