Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Siła postępu - wywiad z Mieczysławem Ciurlą

Wojciech Kowalski
Fot. Paweł Relikowski
Z dr. Mieczysławem Ciurlą, dyrektorem Wydziału Rozwoju Gospodarczego urzędu marszałkowskiego, jednym z twórców Dolnośląskiej Strategii Rozwoju Innowacji, rozmawia Wojciech Kowalski

Jest Pan współautorem kilku strategicznych dla regionu programów, które wyznaczają kierunki naszego rozwoju. Mam wątpliwość, czy to urzędnicy powinni decydować, że teraz jest pogoda dla np. produkcji telewizorów, a za chwilę dla hodowli zielononóżek.
Oczywiście, że nie oni o tym decydują. Urząd może co najwyżej określić, jakim działaniom sprzyjają istniejące warunki, a jakim nie. Ostatecznie kierunki rozwoju wyznacza rynek, nie urzędnicy. To firmy, które ponoszą ciężar i ryzyko wprowadzania innowacji, decydują o rozwoju regionu. To, co może zrobić administracja, to określić, dla jakich przedsięwzięć w regionie są sprzyjające warunki. I próbować minimalizować bariery.

Które z dziedzin, branż mają szansę stać się tą naszą dolnośląską Doliną Krzemową?
Krzemową Doliną nie będziemy, ale mamy szanse być wiodącym regionem w wielu dziedzinach. Nie mam wątpliwości: nanotechnologie są przyszłością województwa. Bo mamy zaplecze naukowe, mamy zaplecze laboratoryjne i dobrych fachowców. Powinniśmy wspierać wszelkie przedsięwzięcia z tym związane. Kolejna dziedzina: farmaceutyki. Jesteśmy mocnym województwem w tej branży. Wprowadzamy nowe produkty farmaceutyczne na rynki. Trzeba to rozwijać. I wreszcie informatyka.

Innowacja ma sens, jeśli odniesie sukces rynkowy. Czy nie jest tak, że w dużej mierze światowy rynek w tych dziedzinach jest już dawno podzielony?
Tak i nie. Nie, bo mamy na własnym podwórku dobre przykłady. Klaster pana profesora Trziszki (prof. Tadeusz Trziszka, Uniwersytet Przyrodniczy we Wrocławiu, pomysłodawca i założyciel Nutribiomed - przyp. red.) ma produkować suplementy diety i preparaty biomedyczne oparte na naturalnych składnikach (m.in. jajkach). Nowy zupełnie wyrób. Owszem, świat zna suplementy diety, ale produkowane w drogich, niedostępnych dla Polski technologiach. Tymczasem w tym klastrze ma ruszyć produkcja suplementu w oparciu o zupełnie inną technologię, pozwalającą wykorzystać zasoby, które mamy w regionie: począwszy od rolnika - producenta kury, po produkt końcowy, lepszy jakościowo i tańszy od tych, które produkują np. Amerykanie.

I wtedy pojawia się kolejne ryzyko, że tę innowacyjną technologię wykupi jakiś potężny globalny koncern.
Takie ryzyko jest zawsze, bo taka jest siła pieniądza. Ale o to właśnie chodzi, żeby stwarzać jak najwięcej przesłanek, żeby przedsiębiorcom opłacało się tu rozwijać produkcję. Udostępnianie im funduszy to jeden ze sposobów.

Co mieszkaniec Dolnego Śląska ma z tego, że firmaX dostanie 4,8 miliona dotacji na produkcję np. sensorów?

Ma nowe miejsca pracy, ma podatki, bo ci, którzy w firmie X będą pracować, będą kupować buty, telewizory, a z tego są podatki na kolejne inwestycje. Ale bardzo ważną, a rzadko uświadamianą korzyścią jest to, co wiąże się z tworze-niem w naszym otoczeniu kultury przemysłowej. Dzięki niej ludzie uczą się czegoś innego, pozyskują nową wiedzę, nowe umiejętności. To gwarantuje nam cywilizacyjny rozwój.

Czy małe firmy mogą być innowacyjne?

Czasem traktujemy małych przedsiębiorców jako słabych, bez wiedzy, bez polotu. Nic bardziej błędnego. Jest taka mała firma w Świdnicy. Nie oglądając się na to, że nie dostała dotacji, wprowadza nową technologię obróbki metali. Dynamicznie się rozwija. Ma szansę być jednym z poważniejszych graczy w tej branży.

W tym momencie z pomocą powinni jej przyjść naukowcy.
To jest pewien problem związany z tradycją uprawiania nauki w naszych uczelniach. Wiele z nich nadal jeszcze pracuje wyłącznie na dorobek naukowy. Wciąż za mało jest uczonych takich, jak profesorowie Trziszka, Chlebus czy Chorowski. Ja duże nadzieje wiążę też z doktorantami. Proszę przyjść na prezentacje wyników prac doktoranckich prowadzonych przez wojewódzkich stypendystów. To są perełki wynalazków.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska