Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Siatkówka: Polska - Argentyna 3:1 (RELACJA I ZDJĘCIA)

Jakub Guder
Hala Ludowa znów będzie pełna, bo bilety na mecze Polaków rozeszły się jak ciepłe bułeczki
Hala Ludowa znów będzie pełna, bo bilety na mecze Polaków rozeszły się jak ciepłe bułeczki Fot. Tomasz Hołod
W pierwszym spotkaniu we wrocławskiej Hali Ludowej Polska pokonała Argentynę 3:1 (25:19, 26:28, 27:25, 25:22). MVP meczu został Bartek Kurek. W niedzielę o 18.00 drugi mecz.

Polacy nie mieli najmniejszych problemów by pokonać Argentyńczyków. Świetny mecz rozegrał Patryk Czarnowski. Dobrze radzili sobie Jakub Jarosz i Bartek Kurek wybrany MVP spotkania. W niedzielę o 18.00 kolejny mecz. Dziękujemy za uwagę i trzymamy kciuki, żeby jutro też się udało.

RELACJA PUNKT PO PUNKCIE

Witam na żywo z Hali Ludowej! Wrocławski obiekt wypełniony do ostatniego miejsca. Nasze Orły wyglądają imponująco. Ich rywalem - Argentyna.

5000 gardeł wyśpiewało Mazurka Dąbrowskiego. Wuwuzele się schowały.

Składy:

Argentyna: Arroyo, Filardi, Blanco, Uriarte, Quiroga (k), Pereyra, Gonzales (l)

Polska: Kurek, Jarosz, Kłos, Ruciak, Czarnowski, Łomacz i Gacek (l)

SET IV

Po trzech setach 2:1 dla Polski. Wszystko wskazuje na to, że długo to nie potrwa. Wrocławskie cheerleaderki dały popis tańca ze skakanką. Imponujące. Byle tylko nie rozproszyło to naszych siatkarzy. Zaczynamy czwartą partię - ostatnią?

1:0 Pliński. Widać, że ten człowiek jest wicemistrzem świata i mistrzem Europy.
1:2 As Quirogi.
2:2 Ruciak delikatnie nad blokiem w środek boiska.
2:3
3:3 Czarnowski. Środek. Będą z niego ludzie.
3:4 Serwis w aut.
4:5 Kolejny nasz serwis w aut.
5:5 Czarnowski. MVP meczu?
5:6 Podwójne odbicie.
Punkty: Jarosz 16, Kurek 15
6:7
Quiroga 11, Arroyo 10 - po trzech setach
7:7
7:8
8:8 Jarosz, chociaż przez moment wydawało się, że blok.
8:9 Arroyo. Spokojnie przebija piłkę.
9:10
10:10 Jarosz, jednak po bloku.
11:10 Efektowny blok Czarnowskiego i Ruciaka.
12:10 Czarnowski sprytnie z przechodzącej piłki w ósmy metr.
13:10 Czaaaarnowski! Mamy duże wątpliwości, czy to jego pierwszy sezon w Lidze Światowej.
13:11 Chavez. Odbija od bloku.
14:11 Kurek na czystej siatce. Pewnie wiecie jak to się skończyło...
14:12
15:12 Blanco serwuje w siatkę.
15:13 Łomacz zagrywa w siatkę.
16:13 Słaby serwis rywali. To nie mogło skończyć się inaczej jak potężnym atakiem. Tym razem Kuba Jakosz.
Uwaga! Znów strzelają do kibiców koszulkami. Ale nie pytajcie za co tym razem są przebrani strzelcy. Nie mamy pojęcia...
16:14 Quiroga prawie zablokowany. Jak wiadomo - prawie robi różnicę...
17:15
17:16 Chavez. Czas dla Polski.
18:16
19:16 Atak w taśmę Gianiego.
20:16 Łomaczowi zabrakło centymetrów. Chavez ma ich dużo. Atakuje w aut. Czas dla Argentyny.
20:17 Chavez. Dlaczego on nie wyszedł w pierwszym składzie? Nie wiemy.
20:18 Kurek. Nad blokiem. I za końcowa linie. Kolejny czas dla Polski.
21:18 Dobry serwis Chaveza, ale Kurek obija blok. Na parkiecie Wlazły za Łomacz i Zagumny za Jarosza. Współczujemy Argentyńczykom.
21:19 Wiecie kto? Tak, Chavez.
22:19 Filardi zagrywa w taśmę.
22:20 Metoda "wszystko do Chaveza się sprawdza".
Na zagrywkę wchodzi Poglajen.
23:20 yyyyy... Miał chyba zaskoczyć biało-czerwonych. Faktycznie nikt się nie spodziewał, że zaserwuje w połowę siatki.
23:21
24:21 Pliński blokuje Quirogę. Ostatni! Ostatni!
jeeeeeeesssst! nie ma? Kurek się dziwi. Kibice gwiżdżą! Ale był aut. 24:22.
25:22 Wlazły! Znów kończy!

3:1 dla Polski. MVP Spotkania Bartek Kurek.

SET III

Po dwóch setach remis 1:1. A teraz taka dziwna zabawa: trzeba trafić piłką w laptopa. Za laptopem stoi Orzeł. Wokół orła Cheerleaderki. Może dlatego nikt nie może trafić w laptopa?
Jak ktoś trafi w ten komputer do dostanie go w nagrodę. Nie, nie jedną z cheerleaderek...

Teraz na telebimie widzimy pary w serduszku. Muszą się całować, jak się zobaczą. Tylko, że oni nie zawsze przyszli razem. Oj będzie trochę rozwodów!

Ufff, koniec. Niektórzy odetchnęli z ulgą. Uprzedzamy pytania - cheerleaderki się nie bawiły :(

Punkty: Kurek 11, Jarosz 9, Czarnowski 8
Arroyo 7, Quiroga 8, Pereyra 6

0:1 Chavez został na boisku. Słusznie
1:1 Jarosz.
2:1 Tak, tak... znów Jarosz!
2:2 Arroyo. Ładnie.
3:2 Quiroga zagrywa w siatkę.
4:2
4:3 Quiroga. Kiwa.
5:3 Jarooosz!
6:3 As Jarosza, co prawda po taśmie. Chwilowo inni siatkarze mogą sobie odpocząć. Javier Weber prosi o czas.
7:3 Nuuuudaaa... Jarosz i kolejny as!
7:4 Tym razem w aut.
7:5 Złe przyjęcie. Rozegranie do Chaveza i punkt dla Argentyny.
8:5 Serwis w siatkę.
9:6 Ruciak przyznaje się, że dotknął siatki.
10:6 Teraz nie dotyka. Atakuje.
10:7
11:8
12:8 Ruciak-show!
13:10
13:11 Arroyo ze środka.
14:11 a teraz w aut przy serwisie.
14:12 Przy serwisie Jarosz coś krzyknął pod nosem. Nic nie dało - w połowę siatki.
14:13 Ups, Czarnowski zablokowany.
14:14 Giani i Blanco blokują Jarosza. Czas dla Castellaniego.
15:14 Kurek.
16:14 Ruciak.
W przerwie po parkiecie lata ktoś kto przypomina kosmitę w hełmie nurka głębinowego. Znów strzelają do publiczności koszulkami.
16:15
17:15 Kuba Jarosz. Za każdym razem ten sam wybuch radości.
17:16 Czarnowski serwuje obok bocznej linii.
17:17 Ruciak zablokowany.
18:17. Blanko chowa twarz w rękach bo zaserwował w siatkę.
18:18 Quiroga na pojedynczym bloku Jarosza.
18:19 Dwa razy Jarosz, potem Ruciak, a na końcu Kurek w aut co potwierdza Pliński, który wszedł za Kłosa.
19:19
20:19 O tak! As Ruciaka - czas dla Argentyny.
21:19 Quiroga zablokowany przez Kurka. Stoi i nie wierze. Ale tak - przecież Kurek jest o 15 cm wyższy...
21:20
22:20 Potężnie Kurek!
23:21 Arroyo myli się przy serwisie.
23:22 Chavez. Zdobywa nasze uznanie.
23:23 Jarosz w aut po przekątnej. Polacy biorą czas.
24:23 Kurek. Wlazły za Łomacza. Serwuje Kurek.
24:24 W siatkę.
Zagumny za Jarosza.
25:24 Giani w siatkę. Błąd serwisu.
25:25 Niewiele brakowało by kiwkę Argentyńczków wybronili Polacy.
26:25 Wlazły. Na prawym skrzydle.
27:25 To nie ptak! To nie samolot! Mariusz Wlazły - as i 2:1 dla Polski.

II SET

Pierwszy set wygraliśmy 25:19. Siatkarze wzbudzają zachwyt. Mamy wrażenie, że przed wszystkim żeńskiej części publiczności. W przerwie na szczęście na parkiet wyszły wrocławskie cheerleaderki. Wyrównało się zatem.

1:0 Ruciak - dobry początek.
1:1 Arroyo ze środka.
2:1 Kuba Jarosz na prawym skrzydle.
3:1 Pereyra atakował. Zadarł głowę do góry, ale tam były długie ręce Kurka. Blok!
3:3 Nasi się trochę zdekoncentrowali. Podwójne obicie.
4:3 ufff... Kurek...
4:4 ...a teraz serwuje w siatkę.
5:4 Czarnowski. Pika zatańczyła ale wpadła za siatką.
5:5 No cóż. Można i tak. Dziwny atak ale jest punkt dla naszych rywali.
6:5 Filardi serwuje w siatkę.
6:6 Pereyra - ładny atak.
6:7 Ruciak zablokowany. Pierwsze prowadzenie rywali.
7:7 Kurek! Po takmi meczu liczba jego fanek jeszcze urośnie!
7:8 Przerwa techniczna.
8:9 Obudził się Karol Kłos.
8:10 ...a jednak nie. Serwis daleko w aut.
8:11 Potężny serwis Quirogi, ale Gacek takim przyjęciem mógłby... krawaty wiązać. Potem jednak ze środka mocno bije Arroyo.
8:12 Czas dla Polaków. Niedobrze. Niby nie gramy gorzej, ale punkty tracimy...
W górę serca, to Polska wygra mecz! 5 tys. gardeł - to musi robić wrażenie!
9:12 Kurek. Potężnie!
10:13 Filardi. Sprytnie za siatkę a przed blokiem. Niewysoki, to było mu łatwiej.
10:14 Pereyra... za łatwo im to idzie...
W pierwszym secie najwięcej punktów zdobyli Jarosz (7) i Czarnowski (5).
11:15 Filardi po długiej wymianie i kilku brawurowych obronach
12:15
13:15 Filardi atakuje w aut.
14:15 Czarnowski i as! Trzeci as w tym meczu!
15:15 Remis! Pereyra w aut.
15:16 Przerwa techniczna.
Teraz dwóch facetów na szczudłach biega po parkiecie i strzela koszulkami do ludzi. Wiemy, wiemy... To niewiarygodne, ale tak właśnie jest!
16:16 Na całe szczęście siatkarze wrócili na parkiet. Kłos zdobywa punkt.
16:17 Blanco ze środka.
17:17 Ruciak.
18:19 Quiroga.
19:19 Czarnowski. Kolejny punkt.
19:20
Sole za Filardiego - zmiana u rywali
20:20 Jarosz. Na całe szczęście. Wraca Filardi.
Wlazły za Łomacza
20:21 Kurek serwuje w siatkę.
21:21 Kurek, Kurek, Kurek! Zdobywa punkt!
21:22 Tak blisko, a tak daleko zarazem...
22:22
22:23 Quiroga. 190 cm ale serca do walki o wiele więcej.
22:24 Chavez, który zmienił Pereyrę zdbywa punkt. Dwie piłki setowe dla rywali.
Ciekawe czy Diego Maradona i jego ekipa ogląda w RPA ten mecz. Jakby nie było to pojedynek z mistrzami Europy...
23:24 Chavez przy wzroście 199 cm wyglądał trochę dziwnie w sprincie po piłkę, ale zdążył. Przy kontrze jednak już Argentyńczycy nie zdążyli.
24:24 Aut! Remis! Czas dla Argentyny!
24:25 Chavez przy linii.
25:25 Co za ryk na trybunach. To nawet wuwuzele bledną. Aut.
25:26
26:26 Kurek. A wiecie, że na Wimbledonie grali tak niedawno 11 godzin?
26:27 Chavez. Biega śmiesznie, ale zdobywa punkty.
26:28 Jeszcze raz Chavez. Przegrywamy. A teraz wrocławskie cheerleaderki...

Zaczynamy!

0:1 dla Argentyny
1:1 Kłos ze środka
1:2 drugi atak kapitana Quirogi
2:2 długa wymiana, dwukrotnie broni libero Argentyny, ostatecznie kończy Jarosz na prawym skrzydle
3-2 Arroyo zablokowany przez Czarnowskiego i Łomacza
ajjjj... blisko asa Jakub Jarosz - 3:3
4:3 błąd serwisu rywali
4:4 Pereyra po palcach Jarosza
5:4 atomowy atak Jarosza! kapitalnie!
5:5 Blanco ze środka, tu ż przy linii
6:5 znów Jarosz! potem blok a potem antenka. Punkt dla nas!
6:6 Pereyra - blok i aut
7:6 Kurek prawie pionowo w parkiet!
7:7 Quiroga
8:7 Nie najlepsze przyjęcia Polaków, ale kiwa Kurek. Pierwsza przerwa techniczna dla nas.
Podczas przerwy nie ma cheerleaderek, ale nad parkietem lata.. jaskółka.
9:7 Zablokowany Quiroga
9:8 błąd serwisu
10:8 znów Kurek - nad blokiem, z lewego skrzydła!
11:9 Czarnowski ze środka, bez bloku.
12:9 Kurek potężny serwis! Z trudem radzą sobie Argentyńczycy. Przebijają piłkę, ale Czrnowski jest bezlitosny.
Czas dla Argentyny. A w ludowej... meksykańska fala!
12:10 Filardi kiwa na skrzydle.
13:10 Jarosz... atakuje - blok i aut. Niewiele zabrakło Argentyńczykom.
13:11 Czarnowski serwuje w aut.
14:11 Ruciak! Gdzie on zmieścił tę piłkę!
15:11 Jarosz! Jeszcze raz! Wychowanek Gwardii zdobywa kolejny punkt!
16:12 Trudny serwis, ale znakomite przyjęcie. Znów Jarosz tym razem ładnie kiwa. Jak będzie grał tak dalej to nie wiem czy zobaczymy na parkiecie Wlazłego. Chociaż ten na rozgrzewce też wbił kilka gwoździ.
17:12 Pereyra w aut. Argentyna ma już chyba trochę dość.
18:12 Jaaaaaaroszzzz! Najpierw potężny serwis. Potem znów atak i punkt. Łomacz chyba się zorientował, że to jest dzień rudowłosego atakującego.
18:13 Ofiarnie Polacy. Kurek bronił piłkę ze strony rywali, ale nie z tej strony siatki. Ma troche pretencji do sędziego, ale zaraz potem zdobywa punkt na 19:13.
19:15 As Quirogi
20:15 Czarnowski nie sięga piłki, ale Argentyńczyk atakuje w pół siatki.
Wlazły na boisku za Łomacza
20:16
Zagumny na Jarosza - jaka owacja!
20:17 Filardi po bloku
21:17 Zagumny do Wlazłego. Pierwsze koty za płoty.
21:18 Kurek mocno serwuje, ale w siatkę.
22:18 Pereyra serwuje w aut.
23:18 Czarnowski - as! Piłka zatańczyła na siatce. Szczęście sprzyja lepszym...
24:18 Czarnowski - znów as!
Ostatni! Ostatni!
24:19 Czarnowski...! Obok linii!
25:19 Kończy Ruciak!

W nadchodzący weekend drużyna Daniela Castellaniego w świeżo oddanej po remoncie wrocławskiej Hali Ludowej zmierzy się dwukrotnie z Argentyną. Cel jasny: dwie wygrane. Najlepiej za trzy punkty.
Początek polskich siatkarzy w Lidze Światowej nie był udany. Dwie porażki na inaugurację z Niemcami (1:3 i 0:3), zatrwożyły wiele osób. Ale przed pierwszymi meczami na własnym terenie nastroje są o wiele lepsze. I słusznie.

- Widziałem Kubańczyków w zeszłym roku i powiedziałem, że zarówno ta drużyna jak i Brazylia są jeden krok wyżej nad innymi zespołami. Siła ataku i zagrywki czynią ich mocnymi kandydatami do tytułu Mistrzów Świata we Włoszech. Uważam, że są w stanie powalczyć o medal - komplementował Castellani Kubańczyków, chociaż to jego drużyna wygrała 3:0 ostatni mecz. Morale wśród biało- -czerwonych po tej wyprawie musi być zatem wysokie, bo 4 punkty w dwóch bojach z siatkarzami z gorącej wyspy to nie lada wyczyn, nawet jeśli w słowach naszego trenera było dużo kurtuazji. A przecież najbliższy rywal to drużyna o wiele niżej notowana, składająca się głównie z młodych, uczących się dopiero fachu zawodników. Nie wypada zatem przegrać.

Nasze orły do Wrocławia przyjechały wczoraj. Już o 16.00 udały się na pierwszy trening. Rywale w stolicy Dolnego Śląska spodziewani są dzisiaj późnym wieczorem. Bazą dla obu ekip - tak jak w ubiegłym roku - jest hotel Wrocław. Przepisy wymagają bowiem, by rywale mieszkali w tej samej lokalizacji. Zająć mają łącznie dwa piętra, czyli w sumie około czterdziestu pomieszczeń. Co ciekawe, piętrami nie dzielą się solidarnie, tylko będą wymieszani.

- Ani jedna, ani druga drużyna nie miała specjalnych życzeń, chociaż wciąż czekamy na Argentyńczyków i będziemy reagować na ich ewentualne potrzeby - mówi dyrektor hotelu Wrocław Jacek Zygadło. - Jeśli chodzi o menu, to jak zawsze w takich przypadkach było konsultowane ze związkiem sportowym. My przedstawiamy swoje propozycje, oni swoje
uwagi. Najoględniej mówiąc, będzie to jadłospis sportowca - dodaje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska