Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Siatkówka. Impel Wrocław u wrót play-off Ligi Mistrzyń

Jakub Guder
Piękna rozgrywająca Laura Dijkema (tu w narodowych barwach) to jedna z gwiazd Drezna. Holenderka jest wicemistrzynią Europy 2015
Piękna rozgrywająca Laura Dijkema (tu w narodowych barwach) to jedna z gwiazd Drezna. Holenderka jest wicemistrzynią Europy 2015 fot. CEV
W środę Impel Wrocław zmierzy się na wyjeździe z Dresdner SC. Stawka jest duża: awans do rundy play-off Ligi Mistrzyń. Misja jest trudna, ale nie niemożliwa.

Sytuacja przed dwoma ostatnimi kolejkami siatkarskiej Ligi Mistrzyń w grupie E jest dość czytelna. Zwycięzca dzisiejszego pojedynku pomiędzy Dresdner SC, a Impelem Wrocław najpewniej awansuje do rundy play-off.

W pierwszym spotkaniu obu drużyn w Orbicie Niemki wygrały 3:2, co znacznie skomplikowało sytuację Impelek. Jednak nie na tyle, by sprawy drugiego miejsca w grupie nie miały we własnych rękach. Pierwsze zarezerwowane jest dla tureckiego dream-teamu Fenerbahçe, który w ostatniej kolejce podejmie u siebie Drezno i najpewniej zgarnie trzy punkty. Impel tymczasem ugości Telekom Baku - najsłabszą drużynę w grupie. Zresztą siatkarkom Jacka Grabowskiego z Azerbejdżanu udało się przywieźć już trzy oczka na inaugurację LM 2015/2016. Wystarczy zatem dziś wygrać Niemczech, by być już jedną nogą w najlepszej 12 w Europie.

Dresdner SC to aktualny mistrz Niemiec, ale z całą pewnością to ekipa w zasięgu wrocławianek. Problem w tym, że doprawdy trudno ocenić w jakiej formie jest Impel. Ostatni sprawdzian przed wyjazdem na zachód nie wypadł najlepiej. W ligowym meczu w Rzeszowie Impel przegrywał już 0:1 i 17:24 z Developresem, ostatnią drużyną Orlen Ligi, która w całym sezonie uzbierała ledwie cztery punkty. Wrocławianki ostatecznie wygrały 3:1, ale pozostawiły po sobie nie najlepsze wrażenie.

Z drugiej strony debiutujący w roli trenera prezes Grabowski postawił na skład dość eksperymentalny. Dał odpocząć Katarzynie Skowrońskiej-Dolacie, a cały mecz - pierwszy po kilkumiesięcznej kontuzji - rozegrała libero Agata Sawicka. Właściwie z marszu na boisko w pierwszej szóstce wyszła też Kristin Hildebrand, która przez kilka tygodni też była na zgrupowaniu reprezentacji. Zresztą pierwszy raz zagrała w jednej drużynie ze wspomnianą Sawicką.

Tak czy inaczej - mecz w Rzeszowie powinien być dla Impelek światełkiem ostrzegawczym, bo przecież już w niedzielę do Orbity przyjedzie Chemik Police. Cały czas martwi nas forma - a raczej jej brak - Carolina Costagrande. Na Podpromiu miała tylko 8 proc. perfekcyjnego przyjęcia, chociaż ok. 40 proc. skuteczności ataku. Milena Radecka częściej wybierała jednak Hildebrand i Joannę Kaczor.

- Największą trudność w przygotowaniach do spotkania z Dreznem sprawił nam fakt, że zakontraktowali nowa środkową - Rumunkę Nnekę Onyejekwe. Rozegrała dopiero trzy oficjalne spotkania, co nie daje zbyt dużej bazy informacji - zauważa statystyk Impela Wojciech Kurczyński.

Początek meczu o godz. 19. Retransmisja o godz. 23 na Polsacie Sport Extra. Tekstowa transmisja na żywo na Facebooku Impela.

Twitter - Jakub Guder

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska