VFM to trzeci zespół krainy banków i punktualnych zegarków. W tym sezonie w krajowych rozgrywkach jest drugi. W 16 meczach zaliczył tylko trzy porażki i do lidera - Volero Zurych traci zaledwie dwa punkty. Volero broni tytułu. W Lidze Mistrzyń awansowało do 1/8 finału, jako trzeci zespół grupy C, w której rywalizowało m.in. z Atomem Trefl Sopot (dwukrotnie wygrały Polki 3:2). Siatkarki VFM w tym sezonie grały z Volero dwa razy. W pojedynku u siebie zwyciężyły 3:1. Natomiast w rewanżu było już 3:0 dla ekipy z Zurychu.
Dzisiejszy rywal Impela Gwardii europejskie puchary rozpoczął od pucharu CEV. W 1/16 finału stanął naprzeciw drużyny byłej reprezentantki Polski Katarzyny Skorupy - Robur Tiboni Urbino. Szwajcarki ostro zaczęły. Wygrały pierwszy set meczu u siebie, jednak ostatecznie okazało się, że to było wszystko, co mogły ugrać z czołową ekipą Serie A.
VFM odpadł z pucharu CEV i trafił do 1/16 Challenge Cup. Jego pierwszym rywalem był Unic Piatra Neamt. Rumunki to jeden z najniższych zespołów w europejskich rozgrywkach. W ich składzie występowały tylko trzy zawodniczki, które miały więcej niż 180 cm wzrostu. Wywalczenie przepustki do kolejnej rundy Szwajcarkom jednak wcale łatwo nie przyszło. U siebie wygrały 3:1. Ale w rewanżu potrzebowały aż sześciu setów, aby awansować. Rumunki zwyciężyły w tym meczu 3:2, ale bitwę o 1/8 finału przegrały w złotym secie, ulegając 6:15. To starcie trwało 2 godziny i 8 minut.
Szwajcarki to młody zespół, budowany na bazie zawodniczek z roczników 1988 i młodszych. Tylko libero Melanie Pauli ma 31 lat. O sile drużyny stanowią Amerykanki. W składzie VFM jest ich aż pięć.
Stawką pojedynku Impela Gwardii z VFM jest awans do ćwierćfinału, czyli ostatniej rundy przed turniejem finałowym. Zwycięzca starcia zmierzy się z lepszą drużyną z pary VDK Gent Dames (Belgia) - Le Cannet VB (Francja). Pierwszy zespół to trzecia drużyna w kraju, drugi w tegorocznych rozgrywkach jest czwarty. We francuskim zespole najbardziej doświadczonymi zawodniczkami są Włoszka Rachele Sangiuliano (mistrzyni świata z 2002 roku) i 35-letnia reprezentantka Kazachstanu Olesja Kulakova. Jednak żadna z tych ekip do potęg siatkarskiej Europy nie należy, dlatego awans do turnieju finałowego Impelu Gwardii wydaje się być w zasięgu wrocławianek.
Tylko czy nie zakłóciłoby to występów w PlusLidze. Zdziesiątkowana przez kontuzje ekipa Rafała Błaszczyka obecnie walczy o play-off (przed sezonem wg zapowiedzi szefów miała załapać się do czwórki), a drogi łatwej wcale nie ma. Już w najbliższą sobotę u siebie podejmie zdobywcę Pucharu Polski MKS Dąbrowa Górnicza (g. 17).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?