eWinner Gwardia Wrocław – KPS Siedlce 3:1 (WYNIK)
Wrocławski zespół nie grał w TAURON 1. Lidze od 18 października. Po zwycięstwie nad ZAKSĄ Strzelce Opolskie przyszło kilka tygodni przerwy, spowodowanej koronawirusem. Gwardia do treningów wróciła 4 listopada. Do niedzielnego meczu przystąpiła jednak bez Damiana Wierzbickiego, który wciąż przebywa na kwarantannie.
Zwycięstwo nad KPS-em nie było łatwe. Wrocławska drużyna miała punktowego lidera w osobie Mateusza Frąca, ale wygrał cały zespół, który po prostu "bardzo chciał", co pokazały chociażby zmiany. Kiedy trudniejszy moment miał Krzysztof Gibek, dobrze wprowadził się Bartosz Pietruczuk. Kiedy jednak Gibek wszedł na zagrywkę w końcówce kluczowego, trzeciego seta, to on dał drużynie szansę na wygranie partii, z czego gospodarze skrzętnie skorzystali. Takich małych, ważnych momentów, było w niedzielę sporo. Najczęściej były one szczęśliwe dla gospodarzy, co pozwoliło zainkasować znów komplet punktów.
– Bardzo trudny mecz. Uważam, że zespół z Siedlec, to solidna ekipa, choć może tabela tego teraz nie pokazuje. Mieliśmy też dłuższą przerwę od siatkówki. Nigdy nie jest łatwo wrócić na parkiet i grać o ligowe punkty po takiej przerwie. Z każdym setem nogi były coraz cięższe. Kolejne treningi i dni powinny pomóc nam wrócić do lepszej dyspozycji – mówił po meczu Maeusz Frąc.
eWinner Gwardia Wrocław – KPS Siedlce 3:1 (21:25, 25:17, 25:23, 25:17)
Gwardia: Lubaczewski (13), Siwicki (8), Gibek (4), Biernat (2), Frąc (20), Olczyk (9), Mihułka (libero) oraz Pietruczuk (11), Malicki, Nowik (3).
KPS: Nowak (4), Kańczok (16), Dobosz (9), Górski (10), Szymański (5), Bereza (1), Waloch (libero) oraz Strulak (1), Kupka (7), Pawlun, Ziemnicki (2).
MVP spotkania: Mateusz Frąc
Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?