Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Siatkówka: Dziś mecz Tauron MKS - Impel Wrocław

Paweł Witkowski, JG
fot. Paweł Relikowski
Dzisiaj, w ostatnim meczu 16. kolejki, Impel Wrocław zmierzy się na wyjeździe z Tauronem MKS Dąbrowa Górnicza (godz. 18, Polsat Sport). Zwycięstwo w tym starciu gwarantuje podopiecznym Tore Aleksandersena awans do fazy play-off. Wygrana też pozwoli zachować choćby matematyczne szanse na szóste miejsce w Orlen Lidze.

Dolnoślązaczki przed sobą mają także mecze jeszcze z BKS-em Bielsko-Biała (dom) i Legionovią (wyjazd). Ich wyniki zadecydują nie tylko o swoim miejscu w sezonie zasadniczym, ale także o tym, na których pozycjach rundę zakończą BKS i MKS, czyli potencjalni rywale Impela w fazie play-off. Asystent szkoleniowca wrocławianek Marek Solarewicz przekonywał jednak, że zespół nie nastawia się pod konkretnego rywala. - Tak naprawdę nie jest ważne, kto będzie naszym przeciwnikiem. W każdym meczu będziemy walczyć, aby osiągnąć maksymal-ną jakość naszej gry. Dlategonie będziemy nikomu odpuszczać tylko po to, by zajął inne miejsce - mówił niedawno w wywiadzie dla "Gazety Wrocławskiej".

Solarewicz zdradził, że podczas analizy czołowych ekip Orlen Ligi, trener Aleksandersen był nieco zawiedziony, że polskie zespoły są łatwe do rozszyfrowania. Norweg spodziewał się, że dysponują szerszym wachlarzem rozwiązań w grze.

Dzisiaj MKS spróbuje pokazać, wciąż uczącemu się polskiej ligi obcokrajowcowi, że dąbrowianki jednak potrafią zaskoczyć. Historia spotkań Impela z Tauronem dowodzi, że należy spodziewać się ciekawego widowiska. Przed rokiem wrocławianki nieoczekiwanym zwycięstwem 3:1 nad zdobywczyniami Pucharu Polski zapewniły sobie awans do play-offu i zażegnały kryzys. Bilans meczów, odkąd oba kluby występują w najwyższej klasie rozgrywkowej, to 7 wygranych Impela i 9 porażek. Z tych 16. pojedynków aż 5 zakończyło się tie-breakiem. W obu składach są zawodniczki, które mają na koncie grę w jednym i drugim zespole. Marta Haładyn wróciła do Wrocławia, właśnie z MKS-u, natomiast Joanna Kaczor i Maja Tokarska trenowały w klubie z ul. Krupniczej.

W 16. kolejce duży krok w kierunku zajęcia 6. miejsca na koniec rundy zasadniczej zrobili Budowlani Łódź. Pokonali na wyjeździe ambitnie walczący AZS Białystok. Przypomnijmy Akademiczki po odejściu Edyty Rzenno trenują w zaledwie 7-osobowym składzie. W ekipie Czesława Tobolskiego nie ma nawet jednej nominalnej środkowej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska