Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Serial dla dzieci o II wojnie światowej powstaje we Wrocławiu [ZDJĘCIA]

Małgorzata Matuszewska
Pawel Relikowski / Polska Press
W czwartek wybuch zmiecie budynki stojące w Studiu im. Wojciecha J. Hasa w Centrum Technologii Audiowizualnych. Ale nie należy się martwić, bo budynki to miniaturowe modele, stworzone do zdjęć filmowych. W CeTA powstaje serial dla dzieci „II Wojna Światowa w małych rękach”.

W Studiu stoją miniaturowe modele mapy Europy, fiordów norweskich, getta w Częstochowie, obozu koncentracyjnego Auschwitz, francuskiego miasteczka, stepu w Kazachstanie oraz figurki w różnych skalach. Serial obejrzą widzowie w kilkunastu krajach w Europie już od listopada 2018 roku.

– CeTA wcześniej nie wchodziła w takie produkcje – mówi Robert Banasiak, dyrektor Centrum. – Film jest wyjątkowy, bo ma niezwykłą tematykę. Twórcy wykorzystują oryginalne technologie, a my możemy wspomóc produkcję – dodaje.

„II Wojna Światowa w małych rękach” to pierwsza produkcja filmowa pokazująca małym widzom (serial przeznaczony jest dla dzieci w wieku 6-12 lat) doświadczenia ich rówieśników w czasie wojny w różnych europejskich krajach. Serial ma mieć osiem odcinków, głównymi bohaterami są chłopcy i dziewczęta z Francji, Wielkiej Brytanii, Rosji, Norwegii, Czech, Polski i Niemiec, a opowiedziane w nim historie opierają się na pamiętnikach i biografiach dzieci z lat 1938-1945. Światowa premiera serialu planowana jest na listopad 2018 roku. Prawa do jego emisji kupiło kilkanaście europejskich stacji telewizyjnych. Serial łączy w sobie zdjęcia live-action (z udziałem aktorów) z materiałami archiwalnymi oraz zdjęciami efektowymi na makietach. Taka forma realizacji została już z powodzeniem wykorzystana w podobnej produkcji opowiadającej o I wojnie światowej.

– Miniaturowy świat posłuży do realizacji ujęć obrazujących działania wojenne, bombardowania, ataki czołgów, ale także wizualizacji przemieszczania się wojsk, zmian granic i linii frontów – wyjaśnia Janusz Czubak z TOTO Studio, polskiego producenta serialu. – Olbrzymi trójwymiarowy model mapy Europy pozwoli na zaprezentowanie sytuacji geopolitycznej w konkretnym momencie filmowej opowieści. Wykorzystanie modeli i figurek pomoże także w uświadomieniu młodym widzom, jakie powierzchnie zajmowały getta i obozy koncentracyjne oraz ile osób traciło w nich wolność i życie – dodaje.

Na potrzeby serialu powstały, oprócz mapy Europy, także miniaturowe modele fiordów norweskich, getta w Częstochowie i stepu w Kazachstanie oraz kilkanaście figurek w skali 1:16, blisko 40 w skali 1:35 i dziesiątki żołnierzyków w skali 1:72. Większe figurki są miniaturami postaci występujących w zdjęciach live-action: bohaterami odcinka, żołnierzami, więźniami, uchodźcami. – Tworząc modele i figurki artyści musieli zwracać ogromną uwagę na detale, tak aby przejście filmu ze zdjęć z aktorami do zdjęć na makietach było jak najbardziej płynne i aby widz mógł błyskawicznie zorientować się, kogo i co widzi w miniaturowym świecie – tłumaczy Katarzyna Gromadzka z Momakin, polski producent wykonawczy. W realizację serialu w Polsce zaangażowanych jest ok. 30 osób.

Serial „II Wojna Światowa w małych rękach” to międzynarodowa koprodukcja telewizji SWR i LOOKS Film & TV z Niemiec oraz licznych partnerów, którymi w Polsce są: TOTO Studio, "EC1 Łódź – Miasto Kultury” i Centrum Technologii Audiowizualnych z Wrocławia (CeTA), a także Momakin (jako producent wykonawczy i polski dystrybutor). – Bardzo cieszymy się ze współpracy z polskimi partnerami i tego, że możemy korzystać z ich wiedzy i doświadczenia, a także wyjątkowego stylu polskich artystów – mówi Ramona Bergmann, producentka LOOKSfilm. – Każdy z ośmiu odcinków to osobna historia. Projekt łączy międzynarodową perspektywę. Akcja każdego odcinka toczy się w innym kraju. Łączymy cztery różne światy, zdjęcia z aktorami zostały zrealizowane w Niemczech, teraz kręcimy zdjęcia na modelach, mamy jeszcze archiwa i część, którą nazywamy chórem, to nagrania świadectw ludzi, którzy przeżyli wojnę, a w trakcie jej trwania byli dziećmi – dodaje.

Serial reżyseruje Matthias Zirzow. – Modele są stworzone, by widzowie widzieli, gdzie rozgrywa się akcja, modele pokazują np. norweskie fiordy, częstochowskie getto – mówi Zirzow. – Model pokazuje, w jaki sposób zostało zbudowane getto w Częstochowie, wewnątrz tkanki miejskiej. Niektórych zdjęć nie mogliśmy nakręcić w miejscach, które obrazują, np. w Kazachstanie. Tu możemy odtworzyć śnieg, zburzyć budynek, spalić go, a w skali 1:1 byłoby to bardzo drogie lub niemożliwe do zrobienia – opowiada.

W Studiu stoją starannie wykonane makiety. Zrobiła je z PCV, pomalowała i wyposażyła w „rośliny” siedmioosobowa ekipa. – Budowaliśmy je 2,5 miesiąca – mówi Tomasz Rolniak, dyżurny planu, scenograf. Drzewka powstały z chrobotka reniferowego, który się nie kruszy – opowiada.

Jedna z makiet to Magdeburg, inna to mapa Europy z 1938 roku, jeszcze inna to Częstochowa. Właśnie w częstochowskim getcie toczyć się będzie odcinek opowiadający o przyjaźni 15-letniego Szloma z Romkiem. Żydowskim chłopcom grozi niebezpieczeństwo, pomaga im Irenka, Polka. W rolach Szlomy, Romka i Irenki wystąpiły polskojęzyczne dzieci: Adam Halajczyk, Hubert Kołodziej i Helena Gutscha.

Budżet produkcji to milion 700 tysięcy euro, niedużo, jak na produkcję historyczną. CeTA nie wspiera produkcji finansowo, udostępnia wnętrza i technologię. – To bardzo ważny temat, prezentowany w oryginalny sposób, a dla nas istotna jest edukacja. Marzymy o powtórce losów „Twojego Vincenta” – uśmiecha się Robert Banasiak.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska