Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Senator Ryszard Bober: - Europejski Zielony Ład trzeba poprawić. Nie musi trafić do kosza

Lucyna Talaśka-Klich
Lucyna Talaśka-Klich
Senator Ryszard Bober: - Unijne regulacje wpływają na wielkość produkcji żywności we Wspólnocie, a to przekłada się na ceny, czyli ewentualne skutki odczują konsumenci.
Senator Ryszard Bober: - Unijne regulacje wpływają na wielkość produkcji żywności we Wspólnocie, a to przekłada się na ceny, czyli ewentualne skutki odczują konsumenci. Adam Jankowski
Rozmowa z Ryszardem Boberem, przewodniczącym senackiej Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi.

- Protestujący rolnicy coraz częściej mówią, że Europejski Zielony Ład nadaje się tylko do kosza. Rzeczywiście jest aż tak źle, czy wystarczą poprawki?
- Nie sądzę, by cały Europejski Zielony Ład trzeba było skreślać, ale w wielu kwestiach protestujący rolnicy mają rację i konieczne są odstępstwa. Na przykład obowiązkowego ugorowania 4 procent gruntów na pewno już nie będzie, i to od tego roku. Nie ma także zgody na zalanie czterystu tysięcy hektarów gruntów w Polsce, jest już decyzja naszego rządu w tej sprawie.

- Chodzi panu o rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady w sprawie odbudowy zasobów przyrodniczych (Nature Restoration Law), które miało doprowadzić do zalewania łąk albo pól, które kiedyś były np. torfowiskami?
- Tak, chodzi o to rozporządzenie. Wielu przedstawicieli organizacji ekologicznych zapewne sądzi inaczej, ale uważam, że zalanie tak wielu terenów, które kiedyś zostały osuszone i są wykorzystywane rolniczo, byłoby ogromnym błędem. One będą nadal wykorzystywane w produkcji rolnej, choć w ograniczonym zakresie.

- A takich obszarów, które kiedyś osuszyli przodkowie obecnych rolników, nie brakuje także w Kujawsko-Pomorskiem.
- Owszem, ale nie ma obaw – ten pomysł Komisji Europejskiej polski rząd zawetuje.

- Protestujący gospodarze podkreślają, że walczą nie tylko o swoje interesy, bo unijne zmiany uderzą we wszystkich Polaków.
- I jest to prawdą, ponieważ unijne regulacje wpływają na wielkość produkcji żywności we Wspólnocie, a to przekłada się na ceny, czyli ewentualne skutki odczują konsumenci.
Natomiast jeżeli chodzi o ograniczenia dotyczące stosowania środków ochrony roślin oraz nawozów, to Komisja Europejska poinformowała już o odstąpieniu od tych planów na dwa lata. Będą jeszcze kolejne negocjacje w tym obszarze. Co będzie dalej? Zobaczymy.

- To co dobrego jest w Europejskim Zielonym Ładzie?
- Na przykład to, że stopniowo będzie wprowadzane rolnictwo regeneratywne (jego celem jest odtworzenie i utrzymanie potencjału plonotwórczego gleby, poprzez prowadzenie takiej produkcji rolniczej, która nie szkodzi środowisku przyrodniczemu – przyp.red.), ale przede wszystkim w formie zachęty.
Warto dążyć do poprawy jakości gleby – matki rodzicielki, żeby przywrócić jej potencjał urodzajności. Ale i ten model musi być zweryfikowany, by zasady nie wchodziły w formie ekoschematów, ale jako zachęty. O tym będziemy rozmawiali m.in. podczas najbliższego wydarzenia w Toruniu – Welconomy.

- Manifestujący zwracają uwagę, że Europejski Zielony Ład nie dotyczy tylko rolnictwa, ale nawet może zdecydować o tym, jakimi autami będziemy mogli jeździć, czym będzie można ogrzewać domy. Jak sobie z tymi wymogami poradzić? Czy nie grozi np. energetyczne ubóstwo?
- No przecież mamy środki z Krajowego Planu Odbudowy. W ramach pożyczek i dotacji jest to ponad 57 miliardów euro, czyli około 240 miliardów złotych. Poza tym nie tylko na energię odnawialną, ale i na docieplanie budynków Polska ma do wykorzystania około 100 miliardów złotych.
Postawimy na biogazownie. Ministerstwo rolnictwa wspólnie z innymi partnerami (ministerstwami: klimatu, rozwoju oraz funduszy) będzie szukało takich rozwiązań, żeby uprościć maksymalnie powstawanie na terenie gospodarstw takich inwestycji. Żeby rolnicy produkowali biogaz z odchodów zwierzęcych oraz z odpadów z przemysłu rolno-spożywczego, bo to jest duża szansa na poprawienie bilansu energetycznego oraz normy azotanowej, a także zmniejszenie emisji gazów cieplarnianych. Poza tym, jeżeli ze względu na odległość od biogazowni stanie się to możliwe, będzie to także źródło ciepła.

- Co mają zrobić ci, którzy nie są rolnikami i nie mają szans na postawienie biogazowni?
- Róbmy to w partnerstwie. Jeżeli na terenie gminy będą ze dwie – trzy biogazownie, to przecież mogą korzystać z tego wszyscy ci mieszkańcy gminy, do których można przesyłać biogaz, energię cieplną. Poza tym rolnicy mogą korzystać także z pofermentu, który jest świetnym nawozem. Żeby dobrze wykorzystać tę szansę musimy nauczyć się współdziałania na poziomie gmin, powiatów. Pieniądze na ten cel są, a Polska ma dwa lata na rozliczenie tych środków. My – jako PSL – zwracamy uwagę, że warto postawić na biogazownie, bo pozwoli to zmniejszyć emisję gazów cieplarnianych (spełniając normy klimatyczne), a przede wszystkim poprawić efektywność energetyczną. Co ważne, biogaz możemy kumulować w zbiornikach i produkować z niego prąd nawet wtedy, kiedy nie ma np. energii słonecznej czy wiatrowej.

To też może Cię zainteresować

- Zatem, jeżeli uda się wyprostować biurokratyczne absurdy, to z Europejskiego Zielonego Ładu może być pożytek?
- Owszem, bo stanowisko polskiego rządu jest takie, że pewne wymogi trzeba pozmieniać, poprawić.
Była o tym mowa także podczas Europejskiego Forum Rolniczego w Jasionce. Przedstawiciel resortu rolnictwa przekazał informacje o pakiecie pomocy dla gospodarzy, którzy ucierpieli w tej trudnej sytuacji związanej z wojną na Ukrainie. Są zapowiedzi dopłat, które na pewno zostaną zrealizowane.
I co ważne dla protestujących - w Jasionce mówiono również o utrzymaniu embarga na produkty rolne z Ukrainy, które obowiązuje od połowy września ubiegłego roku. Przepływ towarów powinien być prowadzony pod ścisłą kontrolą państw przyfrontowych, w tym Polski. Muszą być limity i ciągła analiza rynku.
Na przykład są duże problemy m.in. na unijnym rynku cukru. Przy naszej krajowej produkcji wynoszącej dwa miliony trzysta tysięcy ton cukru rocznie, mamy aż ok. 600 tys. ton nadwyżki. Eksport do Hiszpanii czy Grecji sprawy nie załatwi, jeśli ze Wschodu napływa tańszy towar.
Wierzę, że stanowisko polskiego rządu zostanie usłyszane i uwzględnione, nawet jeżeli nie wszystkim krajom będzie się to podobać.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska