Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sejm. Zakaz handlu w niedziele. Koniec z otwieraniem sklepów jako placówek pocztowych w niedziele? Pojawiła się nowa "furtka"

Maciej Badowski
Maciej Badowski
W projekcie nowelizacji znalazła się jednak nowa furtka, dzięki której wiele sklepów mogłaby działać legalnie w niedziele z zakazem handlu.
W projekcie nowelizacji znalazła się jednak nowa furtka, dzięki której wiele sklepów mogłaby działać legalnie w niedziele z zakazem handlu. Marzena Bugala/ Polska Press
- Nowelizacja ustawy ma na celu wyeliminowanie problemu omijania zakazu handlu przez niektóre placówki- mówiła posłanka Bożena Borys- Szopa przedstawiając sprawozdanie Komisji Polityki Społecznej i Rodziny o projekcie nowelizacji ustawy o ograniczeniu handlu w niedziele i święta oraz w niektóre inne dni. Z kolei opozycja jest za całkowitym zniesieniem zakazu ale stawia swoje warunki. Bez względu na to, już się pojawił nowy sposób na obejście ewentualnego zaostrzenia ustawy.

Zakaz handlu w niedziele został wprowadzony w marcu 2018 roku i jak wiadomo, od samego początku miał swoich zwolenników, jak i przeciwników. Część osób przyzwyczaiła się do faktu, że sklepy są zamknięte w wybrane dni, w skrajnych przypadkach ratowała się zakupami np. na stacjach benzynowych, które znacząco zwiększyły swój asortyment.

Jednak wyłączone z zakazu były palcówki pocztowe, co dawało pewne możliwości właścicielom dużych marketów handlowych. Obecnie większość dużych sieci sklepów otwiera się w niedziele z zakazem handlu. Przedstawiciele dużych sieci najczęściej tłumaczą, że jest to podyktowane "potrzebami klientów", czy np. "działaniem innych uczestników rynku". Jak informuje „Rzeczpospolita”, tylko w tym roku zarejestrowano ponad 6 tys nowych placówek pocztowych. To wzrost o 300 proc. w porównaniu z rokiem 2020.

Koniec z placówkami pocztowymi w sklepach

- Nowelizacja ustawy ma na celu wyeliminowanie problemu omijania zakazu handlu przez niektóre placówki- mówiła posłanka Bożena Borys- Szopa przedstawiając sprawozdanie Komisji Polityki Społecznej i Rodziny o projekcie nowelizacji ustawy o ograniczeniu handlu w niedziele i święta oraz w niektóre inne dni. - Jednocześnie nowelizacja wychodzi na przeciw oczekiwaniom przedsiębiorców, rozszerzając mozaikowość korzystania z nieodpłatnej pomocy małżonka, dzieci własnych i przysposobionych, rodziców, macoch czy ojczymów- wyliczyła.

Ponadto wskazała, że znalazły się dodatkowe wyłączenia, m.in. dla gospodarstw rybackich, placówek skupu produktów rolniczych.- W okresie od 1 czerwca do 30 września dla placówek prowadzących wyłącznie handle maszynami rolniczymi lub częściami zamiennymi do tych maszyn- mówiła.

Jej zdaniem, nowelizacja przywróci "zasadę uczciwej konkurencji". - Usunie obecnie występujące niejasności i wątpliwości w zakresie stosowania przepisów ustawy- mówiła.

- Omawiany projekt został przyjęty przy jednym głosie wstrzymującym i bez głosów przeciwnych- mówiła.

"Ta ustawa miała pewne ułomności"

Jan Śniadek podczas swojego wystąpienia mówił o "pewnych ułomnościach" ustawy o zakazie handlu. - Już na początku 2019 roku była przygotowana wstępna nowelizacja, przede wszystkim dotycząca luki umożliwiającej prowadzenia działalności pocztowej w oparciu o ustawę o prawo pocztowe, co okazało się furtką do nadużyć- mówił.

Wskazał, że pojawiło się jeszcze kilak spraw, które należało doprecyzować, np. pomoc członków rodziny. Jak tłumaczył z powodu zmiany kadencji Sejmu i pandemii wystąpiły pewne opóźnienia. - Dopiero teraz wracamy do tej ustawy z tą nowelizacją, porządkując przede wszystkim nadużycia polegające na korzystaniu z furtki, absolutnie sprzecznej z intencją ustawodawców i łamiącą zasady uczciwej konkurencji- mówił.

- Uszczelnienie ustawy będzie polegało na tym, że te z przedsiębiorstw, które będą chciały korzystać z zapisów mówiących o przeważającej działalności będą obligowane do prowadzenia rejestrów przychodów- mówił i wyjaśnił, że przeważająca działalność ma stanowić ponad 50 proc. wszystkich obrotów.

Jak nie palcówki pocztowe, to sklepy rybne

W projekcie nowelizacji znalazła się jednak nowa furtka, dzięki której wiele sklepów mogłaby działać legalnie w niedziele z zakazem handlu. Chodzi o wyjątek dotyczący sprzedaży ryb. Zgodnie z projektem, zakaz nie obowiązywałby "w przypadku sprzedaży ryb w gospodarstwach rybackich, ze statku rybackiego i [w - dop. red.] placówkach handlowych zajmujących się odbiorem produktów rybnych oraz handlem takich produktami".

"Ustawa o ograniczeniu handlu w niedziele jest fikcją"

Ograniczenie możliwości pracy palcówek handlowych w niedziele jest trochę jak z moralnością złodzieja, który dla swojej kradzieży zawsze znajdzie usprawiedliwienie i w postępowaniu będzie udowadniał, że dla niego należy uczynić wyjątek - mówiła w czwartek w Sejmie dziennikarzom Maria Janyska z Platformy Obywatelskiej. - Tak samo mamy z ustawą, która wprowadziła zakaz handlu w niedziele, który ma zostać zaostrzony- dodała.

- Ustawa, która mieści się na 7 stronach, zawiera 32 wyjątki, to proszę sobie samemu odpowiedzieć czy to jest zakaz- mówiła i tłumaczyła, że "zakaz z samej natury powinien być powszechnie obowiązujący, a tu 3 strony z 7 to są wyjątki- mówiła.

Jej zdaniem, dzięki tym "wyjątkom" jedni" mają ograniczoną swobodę prowadzenia działalności gospodarczej", a inni z tego tytułu "mają przywileje". - Tak samo ograniczona jest wolność osobista konsumentów, bo nie mogą decydować o tym jak mają ułożyć swoje życie zawodowe i osobiste, które niestety często sprawia, że zaopatrzenie swojej rodziny muszą realizować właśnie w niedziele- tłumaczyła.

- Ta ustawa pokazuje, że jak niepodległości broni się głupiego pomysłu, pomysłu, który nie wyszedł, bo ustawodawca sam stworzył możliwości obchodzenia tego prawa, a teraz próbuje pokazać, że to było słuszne i sensowne- dodała posłanka PO.

Z kolei europoseł Piotr Borys przyznał, że "ograniczenie handlu w niedziele jest fikcją, dziurawa ustawa przyjęta przez Prawo i Sprawiedliwość spowodowała, że każdy sklep chce być agencją pocztową". - Mamy od czynienia z rzeczywistością równoległą, fikcyjną, do której doprowadziło Prawo i Sprawiedliwość- mówił.

- My od samego początku jesteśmy zgodni z tym co uważa większość naszych rodaków. 54 proc. Polek i polaków chce zniesienia zakazu handlu w niedziele- tłumaczył.

- Żądamy, takie poprawki będziemy zgłaszać, zniesienia zakazu handlu w niedziele z jednoczesną gwarancją praw pracowniczych aby każdy z pracowników miał prawo do minimum dwóch wolnych niedziel w ciągu czterech tygodni, jeżeli w takim systemie miałby pracować- wyjaśnił i dodał, że takie rozwiązanie jest zgodne z postulatami pracodawców i pracowników.

Nowelizacja nie może się odbywać kosztem małych sklepów

Jednak polska Izba Handlu uważa, że ustawa o ograniczeniu handlu w niedziele dotyka licznych obszarów funkcjonowania mikro, małych i średnich przedsiębiorstw handlowych w Polsce. - Warto przede wszystkim zaplanować ją w taki sposób, aby nie pogorszyła obecnych możliwości funkcjonowania małych sklepów w niedziele niehandlowe lub w miarę możliwości stworzyć warunki do lepszego wykorzystania posiadanych przez nie zasobów– mówi Maciej Ptaszyński, wiceprezes PIH.

- Ważne jest także aby mikro, mali i średni przedsiębiorcy w handlu zachowali możliwość nawiązania walki konkurencyjnej z sieciami dyskontów, a z tej perspektywy ograniczenie handlu w niedziele jak dotąd okazywało się dla nich wsparciem – dodaje.

PIH zwróciła uwagę na trzy obszary, które powinny być wzięte pod uwagę podczas prac nad nowelizacją. Wymieniono tutaj możliwość skorzystania w dni objęte ograniczeniami z pomocy członków rodziny przez przedsiębiorców prowadzących małe sklepy. - Apelujemy o wprowadzenie przepisów, które stworzą małym przedsiębiorcom realną możliwość skorzystania z wyjątków przewidzianych dla nich w ustawie, właśnie poprzez pomoc chętnych członków rodziny- napisano.

Ponadto zaproponowano wydłużenie vacatio legis poprzez wskazanie daty wejścia w życie nowych przepisów na dzień 1 stycznia 2022r. - Jest to głęboko uzasadnione koniecznością dostosowania się przedsiębiorców prowadzących handel detaliczny do nowego stanu prawnego- wskazano.

Ostatnim punktem jest likwidacja zakładanej w projekcie konieczności prowadzenia dodatkowej ewidencji, którą zgodnie z projektem mają prowadzić podmioty w celu wykazania czy wielkość sprzedaży w obszarach objętych wyłączeniami jest mniejsza czy większa niż 50 proc. obrotów.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Niedziele handlowe mogą wrócić w 2024 roku

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska