Sędzia Tomasz Szmydt był bohaterem afery hejterskiej. Wiceminister Arkadiusz Myrcha: To pewne znaczące zaniechanie, że cały czas orzekał

Lidia Lemaniak
Lidia Lemaniak
Wiceszef MS podkreślił, że „pierwszy raz się zdarza sytuacja, że sędzia szuka azylu w reżimie totalitarnym”.
Wiceszef MS podkreślił, że „pierwszy raz się zdarza sytuacja, że sędzia szuka azylu w reżimie totalitarnym”. PAP/Szymon Pulcyn
– W sprawie tzw. afery hejterskiej toczy się postępowanie w prokuraturze, które w ostatnich miesiącach zdecydowanie nabrało nowej dynamiki. Wielu innych sędziów związanych z tą aferą nie miało wszczętych nawet postępowań dyscyplinarnych, nie mówiąc już o postawionych zarzutach. Tak więc oczywiście jest to pewne znaczące zaniechanie, że sędzia Szmydt cały czas orzekał – ocenił w rozmowie z i.pl wiceminister sprawiedliwości Arkadiusz Myrcha (PO).

Spis treści

Sędzia Szmydt uciekł na Białoruś. Miał być pod obserwacją ABW

W poniedziałek pojawiła się informacja, że jeden z polskich sędziów z Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego, Tomasz Szmydt, wyjechał na Białoruś, gdzie poprosił lokalne władze „o opiekę i ochronę”.

Czynności sprawdzające w związku z informacją o złożeniu przez sędziego wniosku o azyl polityczny na Białorusi z urzędu prowadzi też mazowiecki pion ds. przestępczości zorganizowanej Prokuratury Krajowej. Jak się okazało, pracując w warszawskim sądzie Tomasz Szmydt orzekał m.in. w sprawach dotyczących poświadczeń bezpieczeństwa w zakresie informacji niejawnych, w tym o klauzuli „tajne”, „NATO SECRET”, „ESA SECRET”, „SECRET UE/EU SECRET”.

Według medialnych doniesień Tomasz Szmydt był od dłuższego czasu pod obserwacją ABW.

Sędziowie mają dostęp do informacji niejawnych. Pora na zmiany?

Wiceminister sprawiedliwości Arkadiusz Myrcha (PO) pytany przez i.pl, o to, czy fakt, że sędziowie mają dostęp do informacji niejawnych, tylko dlatego, że są sędziami, nie jest jakimś niedopatrzeniem ze strony państwa polskiego i może powinny być w tym zakresie jakieś zmiany, wyjaśnił, że sędziowie to nie jest jedyna grupa, która ma dostęp do informacji niejawnych, są też np. prokuratorzy. – Mówimy więc o pewnym zjawisku, nad którym oczywiście można się pochylić. – Natomiast nie może nam to zasłaniać obrazu, który jest związany z sędzią Szmydtem – dodał.

Wiceszef MS podkreślił, że „pierwszy raz się zdarza sytuacja, że sędzia szuka azylu w reżimie totalitarnym”. – Być może współpracował z obcym wywiadem. To wyjaśni oczywiście śledztwo prokuratorskie i działania służb. Jednak to zdarzenie oczywiście otwiera nam dyskusję o zasadach dostępu do informacji niejawnych dla poszczególnych grup zawodowych – sędziów czy prokuratorów – mówił.

Zagrożenia dla bezpieczeństwa państwa?

Pytany, czy to, że sędzia Szmydt orzekał w takich, a nie innych sprawach, a teraz uciekł na Białoruś i tam prosi o azyl, jest zagrożeniem dla bezpieczeństwa naszego państwa, Arkadiusz Myrcha ocenił, że sędzia Szmydt „posiada dość unikatową wiedzę z tym związaną, bo jednak orzekał w sądzie administracyjnym w sprawach, które dotyczyły chociażby certyfikatów bezpieczeństwa”. – Przy czym, gdyby on uzyskał jako sędzia taki certyfikat na samym początku swojej pracy zawodowej, on by w tym również orzekał i przyznanie takiego certyfikatu nie jest jakimś remedium, że dana osoba nie będzie współpracować, czy że nie ucieknie do reżimu totalitarnego. To jest kwestia zbadania danej osoby na samym początku. To, że ktoś w trakcie na przykład pełnienia swoich obowiązków zawodowych, przeprofilowuje się, zmienia swoje poglądy, to certyfikat bezpieczeństwa też przed tym nie chroni – tłumaczył.

Doda, że „to jest przede wszystkim zadanie dla służb kontrwywiadowczych państwa polskiego”. – Wiemy, że przez ostatnich osiem lat służby kontrwywiadowcze zostały bardzo mocno osłabione i personalnie, i finansowo – podkreślił.

Dlaczego sędziego Szmydta nie odsunięto od orzekania po tzw. aferze hejterskiej?

Arkadiusz Myrcha pytany o to, czy sędzia Szmydt nie powinien zostać wcześniej odsunięty od orzekania, bo przecież odegrał olbrzymią rolę w tzw. aferze hejterskiej, która za poprzedniej władzy rozgrywała się w Ministerstwie Sprawiedliwości, odpowiedział, że w tej sprawie toczy się postępowanie w prokuraturze, które w ostatnich miesiącach zdecydowanie nabrało nowej dynamiki. – Wielu innych sędziów związanych z tą aferą nie miało wszczętych nawet postępowań dyscyplinarnych, nie mówiąc już o postawionych zarzutach. Tak więc oczywiście jest to pewne znaczące zaniechanie, że on cały czas orzekał. Wszystkie wątki w jego życiu prywatnym na pewno będą przedmiotem badania – podkreślił.

od 7 lat
Wideo

Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na i.pl Portal i.pl