O mężczyźnie, który chce sobie zrobić krzywdę i na torach czeka na pociąg, poinformowała policję mieszkanka wrocławskich Maślic. Kiedy na miejsce przyjechali policjanci patrolujący tę część miasta, świadkowie poinformowali ich, że mężczyzna pobiegł po torowisku w kierunku, z którego ma nadjechać pociąg. Zaraz potem rogatki na przejeździe kolejowym zaczęły się zamykać, co oznaczało, że pociąg już się zbliża.
W ślad za mężczyzną wzdłuż torów pobiegli wrocławscy funkcjonariusze sierż. Grzegorz Łagosz i st. post. Karolina Piela. - Po przebiegnięciu kilkudziesięciu metrów zauważyli zbliżający się z dużą prędkością pociąg. Na jego tle pojawiła się również ludzka sylwetka. Następnie rozegrała się scena niczym z filmu, którym niestety to zdarzenie nie było. Policjanci w ostatniej chwili podbiegli do mężczyzny i ściągnęli go z torów, tuż przed czołem pociągu! - relacjonuje sierż. szt. Krzysztof Marcjan z wrocławskiej policji i dodaje, że od tragedii dzieliły całą trójkę sekundy.
43-letni wrocławianin, od którego czuć było alkohol, chciał jeszcze wrócić na tory, po których właśnie przejeżdżał pociąg, ale policjantom udało się go uspokoić. Ponieważ mężczyzna był niekompletnie ubrany, okryli go kocem termicznym i wkrótce przekazali pod opiekę ratownikom medycznym, którzy przyjechali na miejsce. Następnie 43-latek trafił do szpitala.
Do zdarzenia doszło w ubiegły weekend tuż przed godz. 22 w okolicy przejazdu kolejowego na Maślicach.
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?