Sceny jak z filmu. Policjanci skakali po balkonach, żeby ratować mężczyznę

Celina Marchewka
Celina Marchewka
zdjęcie ilustracyjne
zdjęcie ilustracyjne Piotr Krzyżanowski
Wrocławscy policjanci nie mogąc dostać się do mieszkania, w którym znajdował się mężczyzna po próbie samobójczej, postanowili wejść do niego przez okno. Z korytarza wyszli na zewnątrz na półpiętrze, następnie z wąskiego gzymsu przeskoczyli na balkon, skąd dostali się do mieszkania. Tam okazało się, że poszkodowany nie oddycha i konieczna była resuscytacja.

Policjanci z komisariatu Wrocław–Leśnica pojechali do jednego z mieszkań, ponieważ otrzymali zgłoszenie dotyczące awantury domowej. Na miejscu przed mieszkaniem zastali kobietę, która przekazała im, że pokłóciła się z partnerem, który następnie wypchnął ją z mieszkania. Mężczyzna miał krzyczeć, że jego życie nie ma sensu i zamknąć mieszkanie od środka.

- Drzwi były bardzo solidnie wykonane i bez specjalistycznego sprzętu niemożliwe było ich siłowe otwarcie. Policjanci wezwali zatem na miejsce straż pożarną i podczas oczekiwania na ich przyjazd, zaczęli sprawdzać inne możliwości wejścia do środka. Od podwórza zauważyli uchylone w mieszkaniu okno balkonowe. Mundurowi szybko wbiegli jeszcze raz na klatkę schodową i spróbowali przedostać się z okna na półpiętrze na balkon mieszkania. Mieli do dyspozycji tylko niewielki betonowy gzyms, ale pomagając sobie nawzajem – w końcu zeskoczyli na balkon - relacjonuje st. sierż. Dariusz Rajski, KMP we Wrocławiu.

W mieszkaniu okazało się, że mężczyzna faktycznie targnął się na swoje życie. Leżał w łazience. Funkcjonariusze nie wyczuli tętna ani oddechu. Rozpoczęli resuscytację. Po kilku chwilach mężczyzna zaczął oddychać.

Co robić w sytuacjach kryzysowych?

Jeśli masz silne myśli samobójcze, zgłoś się do izby przyjęć najbliższego szpitala psychiatrycznego. Otrzymasz pomoc lekarską tego samego dnia.

Masz kryzys? Zadzwoń do Centrum Wsparcia na bezpłatny numer: 800 70 2222, lub porozmawiaj na czacie - www.liniawsparcia.pl.
Możesz też uzyskać pomoc dzwoniąc na bezpłatny kryzysowy:

* Telefon zaufania dla dorosłych: 116 123 (czynny codziennie od godz. 14.00 - do 22.00) .

* Telefon zaufania dla dzieci i młodzieży: 116 111 (czynny codziennie od godz. 12.00 do 2.00).

Aktualne dane dotyczące ośrodków pomocowych znajdziesz na stronie www.pokonackryzys.pl.

W sytuacji zagrożenia życia zadzwoń na numer alarmowy 112.

iPolitycznie - 300 milionów Putina by skorumpować Świat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze 20

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
17 marca, 14:32, Gość:

Może ktoś wytłumaczyć, po co ratować samobójców?

Skoro mają dość życia i decydują się je zakończyć niech realizują swoje postanowienie. Czy to tylko tak na pokaz? Ktoś, kto chce się skutecznie zabić idzie do lasu i wiesza się w samotności a nie robi cyrk.

Bardzo dobrze ze tego nie rozumiesz znaczy ze nie masz takich myśli. Ja mam co kilka dni, później jest lepiej. Nie mam odwagi bo chyba jeszcze mam nadzieje ze będzie lepiej. Kiedyś połknęłam kilka garści tabletek, poczułam lęk, zrobiło mi się słabo, zmusiłam się żeby wstać, zrobiłam mocna kawę i zwymiotowałam. Dwa dni nie mogłam wstać z łóżka. Następnym razem położę się na torach. Wszystko przez alkoholika w domu.

g
gość
17 marca, 18:26, Gość:

To ile ten faceta miał lat że taka sytuacja po awanturze

To jest skutek ,że faceci nie idą do wojska.Wojsko uczy dyscypliny ,życia i tam innych spraw.Chłop bez wojska to nie chłop.

G
Gość

To ile ten faceta miał lat że taka sytuacja po awanturze

G
Gość
17 marca, 14:06, Fga:

Współczuję, narażać swoje życie i zdrowie, a później na ulicy i tak Was nie szanują.

Normalni ludzie szanuję policję a jak ktoś ma problemy z prawem to oczywiście że nie szanuje

G
Gość
17 marca, 16:56, Tie:

Państwo to Naród, Naród to ludzie, a my przysięgaliśmy służyć Narodowi.

Te górnolotne teksty zostaw dla ojca p. Stachowiaka

T
Tie
17 marca, 14:32, Gość:

Może ktoś wytłumaczyć, po co ratować samobójców?

Skoro mają dość życia i decydują się je zakończyć niech realizują swoje postanowienie. Czy to tylko tak na pokaz? Ktoś, kto chce się skutecznie zabić idzie do lasu i wiesza się w samotności a nie robi cyrk.

17 marca, 14:43, Gość:

zasadniczo sam sobie odpowiedziałeś w sumie, większość tych osób potrzebuje po prostu pomocy. a to, czy ktoś robiący to w ten sposób jest debilem czy skrzywdzonym przez los zostawiam każdemu do oceny

Samobójca to też człowiek, który źle myśli w chwili depresji.

T
Tie

Państwo to Naród, Naród to ludzie, a my przysięgaliśmy służyć Narodowi.

G
Gość
17 marca, 14:06, Fga:

Współczuję, narażać swoje życie i zdrowie, a później na ulicy i tak Was nie szanują.

Bo to po prostu dobrzy ludzie są i nie myślą tylko o sobie-kojarzysz czy dalej nie?

G
Gość
17 marca, 14:32, Gość:

Może ktoś wytłumaczyć, po co ratować samobójców?

Skoro mają dość życia i decydują się je zakończyć niech realizują swoje postanowienie. Czy to tylko tak na pokaz? Ktoś, kto chce się skutecznie zabić idzie do lasu i wiesza się w samotności a nie robi cyrk.

zasadniczo sam sobie odpowiedziałeś w sumie, większość tych osób potrzebuje po prostu pomocy. a to, czy ktoś robiący to w ten sposób jest debilem czy skrzywdzonym przez los zostawiam każdemu do oceny

G
Gość
17 marca, 14:32, Gość:

Może ktoś wytłumaczyć, po co ratować samobójców?

Skoro mają dość życia i decydują się je zakończyć niech realizują swoje postanowienie. Czy to tylko tak na pokaz? Ktoś, kto chce się skutecznie zabić idzie do lasu i wiesza się w samotności a nie robi cyrk.

Może samobójcą jest osoba chora na depresję? W danej chwili nie chce żyć, ale przy dobrze dobranym leczeniu wyjdzie na prostą. Oczywistych rzeczy nie kumasz.

G
Gość
17 marca, 14:06, Fga:

Współczuję, narażać swoje życie i zdrowie, a później na ulicy i tak Was nie szanują.

kto nie szanuje ten nie szanuje. Ja tam każdego człowieka szanuję. Rodzice mi tak wpoili.

G
Gość
17 marca, 14:26, Tadeusz Szorstki:

Dziwię się. I tak dla społeczeństwa są nikim. Nie można też na siłę ratować życia skoro ktoś zyć nie chce.

17 marca, 14:33, Gość:

To że w danej chwili ktoś ma myśli samobójcze to nie oznacza, że nie chce żyć. Czasem związane to jest z sytuacją rodzinną, czasem finansową lub chorobą.

Może dla pana są nikim. Niech pan się nie wypowiada w imieniu społeczeństwa tylko za siebie.

G
Gość
17 marca, 14:26, Tadeusz Szorstki:

Dziwię się. I tak dla społeczeństwa są nikim. Nie można też na siłę ratować życia skoro ktoś zyć nie chce.

To że w danej chwili ktoś ma myśli samobójcze to nie oznacza, że nie chce żyć. Czasem związane to jest z sytuacją rodzinną, czasem finansową lub chorobą.

G
Gość

Może ktoś wytłumaczyć, po co ratować samobójców?

Skoro mają dość życia i decydują się je zakończyć niech realizują swoje postanowienie. Czy to tylko tak na pokaz? Ktoś, kto chce się skutecznie zabić idzie do lasu i wiesza się w samotności a nie robi cyrk.

T
Tadeusz Szorstki

Dziwię się. I tak dla społeczeństwa są nikim. Nie można też na siłę ratować życia skoro ktoś zyć nie chce.

Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska
Dodaj ogłoszenie