Samolot zawrócony znad Wrocławia. Operacja białoruskich służb
"Awarie zostały naprawione"
Jeden z pasażerów zauważył, że ci, których wyprowadzono, podróżowali razem. Po blisko dwóch godzinach pilot ogłosił, że „awarie” zostały naprawione i że samolot - jak wcześniej zaplanowano - poleci do Monachium. Według białoruskiej agencji Niechta jednym z wyprowadzonych pasażerów był Michaił Krishtapowicz, dyrektor cukrowni w Gorodzieju, członek Rady Republiki oraz Mikałaj Prudnik, dyrektor zakładów w Słucku. Na Białorusi funkcjonują cztery cukrownie, oprócz Horodzieja Słucka w Żabince i w Skidlu.
Powołując się na lokalne media portal Naviny.by twierdzi, że w domu Prudnika odbyła się rewizja, dyrektorzy zakładów w Żabince i w Słucku prawdopodobnie również zostali zatrzymani.
Sprawy nie komentują oficjalnie ani zrzeszenie producentów cukru Białoruska Kompania Cukrowa, ani Komitet Bezpieczeństwa Państwowego, ani Komitet Śledczy. Nie ma oficjalnych komentarzy także w sprawie piątkowej akcji na pokładzie samolotu Bieławii z Mińska do Monachium.