Samochody zaparkowane na ścieżkach rowerowych. Czy ktoś nad tym panuje?

Cały list Czytelnika wraz z odpowiedzią policji i Wrocławskiej Inicjatywy Rowerowej można przeczytać tutaj (kliknij poniżej):Przy sądzie i komendzie blokują przejazd rowerzystom. WIR: To patologia, straż miejska nie ogarnia

Czytelnik pisał w liście m.in.: – Sprawę próbowałem zgłaszać Straży Miejskiej i Policji. Bezskutecznie. Straż Miejska twierdzi, że to obowiązek policji, a Policja, że to obowiązek Straży Miejskiej, odbijając piłeczkę w nieskończoność. Ewentualnie można usłyszeć: ''Nie ma wolnego patrolu". Dalej sprawę zgłosiłem Wrocławskiej Inicjatywie Rowerowej. Bardzo dziękowali za zgłoszenie sprawy i "podali" ją dalej do Oficera rowerowego - Daniela Chojnackiego, który miał się sprawą zająć. Niestety brak jakiegokolwiek kontaktu.
Oficer rowerowy obiecał skomentować dla nas sprawę i przygotowuje odpowiedź. Tymczasem podkomisarz Kamil Rynkiewicz z dolnośląskiej policji zapewnił Gazetę Wrocławską, że nie ma informacji, by zgłoszenia o nieprawidłowym parkowaniu ignorowano. Zachęca, by wrocławianie - widząc takie sytuacje, informowali o nich policję.

W podobnym tonie wypowiada się straż miejska. – Sprawdziłem, w ciągu ostatnich kilku miesięcy strażnicy miejscy podjęli w tamtym rejonie 6 interwencji podczas patrolowania ulic. Nie były one spowodowane telefonami mieszkańców – mówi Sławomir Chełchowski, rzecznik straży miejskiej. Zapewnia, że strażnicy podobnie jak policja podejmują interwencje w sprawie nieprawidłowego parkowania samochodów na Podwalu, ul. Sądowej czy pl. Muzealnym, ale też w całym mieście.

– Możemy wypisać za to mandat do 500 zł. A takie parkowanie na ścieżce rowerowej jest bardzo niebezpieczne i stwarza ogromne zagrożenie. Trzeba zaparkowany na ścieżce pojazd ominąć rowerem, a wtedy cyklista wjeżdża często na jezdnię wprost pod koła samochodów. To poważne wykroczenie i może słono kosztować, nie mówię tutaj tylko o pieniądzach... – komentuje Sławomir Chełchowski.

Dodaje, że prawo łamią kierowcy, a co za tym idzie rowerzyści. – Patrząc na ogólną sytuację we Wrocławiu, każda z grup ma na sumieniu jakieś grzechy: i rowerzyści i kierowcy. Gdybym nie był uważny, jadąc dziś do pracy potrąciłbym dwóch rowerzystów. Jeden z nich jechał nawet po przejściu dla pieszych – opowiada Sławomir Chełchowski.

Lista miejsc, gdzie kierowcy najczęściej łamią prawo parkując na ścieżkach rowerowych

Sławomir Chełchowski wymienia kilka takich miejsc:
- ul. Wróblewskiego, odcinek przy ogrodzie zoologicznym
- ul. Ruska, Św. Mikołaja, Odrzańska i inne uliczki okalające Rynek, na których gęsto wymalowane są kontrapasy
- ul. Sądowa, pl. Muzealny, Podwale w okolicy sądu i prokuratury
- ul. Kazimierza Wielkiego - tu jak zaznacza Sławomir Chełchowski wykroczeń jest coraz mniej, bo straż miejska często patroluje ten teren i zwraca szczególną uwagę na parkowanie w tym miejscu

Przypominamy, za stawanie dla ścieżkach dla rowerów w tym miejscu grozi mandat w wysokości do 500 zł! A Wy znacie jeszcze inne miejsca, gdzie występuje podobny problem? Zachęcamy równiez do przesyłania zdjęć, będziemy interweniować. Proszę pisac na adres [email protected]