Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Sala samobójców" - dramat o uzależnieniu od internetu

Małgorzata Matuszewska
Jakub Gierszał przejmująco zagrał Dominika - młodego samotnika u progu dorosłości
Jakub Gierszał przejmująco zagrał Dominika - młodego samotnika u progu dorosłości Materiały prasowe
Od piątku na ekranach dolnośląskich kin oglądać można "Salę samobjców" Jana Komasy. Dramat o uzależnieniu od internetu, bolesnym wkraczaniu w dorosłość i odrzuceniu przez grupę powstawał we Wrocławiu

"Sala samobójców" Jana Komasy to film niezwykły - porusza widzów niezależnie od daty urodzin widniejącej w dowodzie osobistym. Komasa, znany do tej pory jako reżyser udanego spektaklu telewizyjnego "Golgota wrocławska", którego scenariusz powstał na podstawie niewysłanych listów skazańców z czasów peerelu, pokazuje w nim środowisko dzisiejszej "złotej młodzieży" i ludzi uzależnionych od portali społecznościowych.

Bohaterem jest maturzysta Dominik (w tej rolu Jakub Gierszał), syn wpływowego polityka (Krzysztof Pieczyński) i szefowej prestiżowej agencji (Agata Kulesza). Chłopak ma wszystko, o czym tylko zamarzy - nawet własnego kierowcę, wożącego go z domu do liceum i z powrotem.

Zapracowani rodzice, choć dbają o jego rozwój intelektualny, nie potrafią zapewnić mu bezpiecznej młodości. Sensem życia Dominika staje się więc internet. Wraz z zaproszeniem do tytułowej "sali samobójców" przez fascynującą Sylwię, królową wirtualnego świata (Roma Gąsiorowska), jego życie oprze się na cienkiej, czerwonej i niebezpiecznej linii.

Widz, zaproszony do świata Dominika, jego rodziny i znajomych, od pierwszych sekwencji filmowych czuje się trochę niepewnie i stąpa po nieznanym sobie gruncie. To bajkowy świat błyszczących premier i bankietów, politycznych gierek, pracy do białego rana (ciężkiej, ale za niebotyczne pieniądze).

Cóż, dla odmiany Dominikowi obcy jest świat miejskiego autobusu, którym jedzie pierwszy raz w życiu, od razu pakując się w awanturę.

Opowiedziana historia jest przejrzysta dla młodych widzów, obytych w grach komputerowych, ale też zrozumiała dla starszych. Płaszczyzną porozumienia staje się problem ważny od początku świata: trudnego dojrzewania, szukania miejsca dla siebie w obcym i niebezpiecznym otoczeniu, samotności i uzależnienia, ucieczki od raniącej rzeczywistości w śmierć.

Komasa nie szuka winnych tragicznego losu młodych ludzi i nikogo nim nie obarcza, choć łatwe wydaje się być rzucenie oskarżenia pod adresem dorosłych, wiecznie zajętych swoją pracą i zarabianiem pieniędzy.

Aktorstwo w filmie jest niezłej próby. Jakub Gierszał przejmująco zagrał współczesnego everymana - młodego samotnika u progu dorosłości. Świetnie sprawdza się średnie pokolenie aktorskie, wśród nich wrocławianie: Kinga Preis jako cyniczna pani psychiatra szafująca psychotropami bez medycznego uzasadnienia, ale znakomicie opłacana, Ewelina Paszke - elegancka pani minister, Elżbieta Golińska i Maciej Tomaszewski - lekarze czy Krzysztof Dracz - minister.

Jedną z najbardziej poruszających scen w filmie jest ta, w której do wirtualnego świata Dominika wkracza jego matka. Dziękuje spotkanym za to, że byli przy jej dziecku, kiedy ona je zawiodła. W tym momencie internauci, jeden po drugim, po prostu znikają. Czyżby rzeczywistość ich przerosła?
Można zarzucić opowiadanej historii, że jest zbyt odległa od rzeczywistości, ociekająca blichtrem. Być może dramat młodego człowieka, zagubionego w eleganckim świecie, jest tym bardziej dojmujący?
Na najwyższym poziomie stoi animacja komputerowa 3D autorstwa The Bug w reżyserii Adama Torczyńskiego. 20 minut animacji, które widzimy w filmie, powstawały aż półtora roku.

Koproducentami "Sali samobójców" są wrocławskie firmy: Odra-Film i Media-Brigade, a producentem wykonawczym Wojciech Kabarowski, niegdyś szef wrocławskiego ośrodka Telewizji Polskiej. Na ekranie oglądamy znajome widoki, m.in. bloki przy ulicy Pocztowej z widoczną wieżą kościoła przy Sudeckiej i wnętrza Opery Wrocławskiej.

Film od piątku wyświetlany jest w dolnośląskich kinach. Naprawdę warto go zobaczyć.

"Sala samobójców", scenariusz i reżyseria Jan Komasa, występują: Jakub Gierszał, Agata Kulesza, Krzysztof Pieczyński

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska