Zostali skazani - pierwszy na rok i trzy miesiące w zawieszeniu na trzy lata drugi na rok w zawieszeniu na trzy lata. Obydwaj mają też zapłacić po 5 tysięcy złotych babi Bogusi. Jako "naprawienie szkody". Taki wyrok zapadł we wrocławskim Sadzie Rejonowym. Teraz apelacje od tego wyroku rozpoznawać będzie sąd okręgowy.
Wszystko działo się latem 2012 roku w podwrocławskiej wiosce. Nieletnia jeszcze wnuczka przyjechała do babci na wakacje do jednej z podwrocławskich wsi. Tu wnuczka zaczęła swój proceder. Wiedziała, że babcia przechowuje biżuterię w szafie, w szkatułkach w pokoju oraz w kufrze na strychu.
Zaczęła od pierścionka. Takiego z dużym żółtym kamieniem w środku. Sąd wycenił jego wartość na 2 tysiące złotych. Oddała go znajomemu Tomkowi. Ten zadzwonił po kolegów i Krzyśka. W czwórkę - razem z wnusią babi Bogusi - pojechali go sprzedać. Znaleźli złotnika, który dał za pierścionek 210 złotych. Wnuczce przypadła polowa łupu.
Potem przyszła kolej na łańcuszek i kolczyki. Wszystko warte 2700 złotych. Łup dała Tomkowi a ten zapłacił jej 100 złotych. Potem był jeszcze jeden łańcuszek, dwie obrączki i złoty sygnet wart 6 tysięcy. Za ten sygnet nastolatka dostała aż 1000 złotych w dwóch ratach. Wreszcie wnusia zabrała babci złoty zegarek. Wart - jak podaje sąd - 20 000 złotych.
Za każdym razem pomagał w sprzedaży ktoś z trójki starszy kolegów wnuczki: Łukasz, Krzysiek albo Tomek. Po miesiącu - bo na początku sierpnia 2012 - babcia się zorientowała, że ginie jej biżuteria. Razem ze swoją córką porozmawiały z wnuczką. Przyznała się i wydała kolegów. Tomek została skazany w innym procesie. ma oddać babi 5 tysięcy.
Sprawą Łukasza i Krzysztofa zajmować się teraz będzie Sąd Okręgowy. W śledztwie obydwaj nie przyznawali się do zarzutów. Łukasz przekonywał tylko, że znał wnuczkę i jeździł z nią i kolegami gdzieś do Wrocławia ale nie wie po co. Drugi z oskarżonych przyznał się do jednego z dwóch zarzucanych mu przestępstw, czyli do pomocy w sprzedaży kolczyków, jednego pierścionka i dwóch obrączek.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?