Nasza Loteria

Sąd będzie oglądał taniec na rurze. Sprawdzi czy to erotyka

Marcin Rybak
Marcin Rybak
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne
Po publikacji portalu GazetaWroclawska.pl sąd odroczył wyrok w sprawie biznesmena, któremu straż miejska zarzuca świadczenie usług erotycznych w nocnym klubie Burleska przy Rynku. Na wniosek Straży sąd zapozna się z opisaną przez nas sprawą dwóch tancerek z Burleski, oskarżonych o kradzież złotych łańcuszków klientowi. Jednym z dowodów w tej sprawie są bowiem nagrania z klubowego monitoringu. Zdaniem oskarżenia, z tych nagrań wynika, że w klubie na Rynku rzeczywiście świadczone są usługi erotyczne - zabronione uchwałą rady miejskiej.

Od lipca 2017 roku obowiązuje uchwała zakazująca organizowania na starówce „usług o charakterze erotycznym”. Zakazane jest też „nagabywanie” klientów. Łamanie zakazu to wykroczenie. Grozi za nie nawet miesiąc za kratkami. Sąd może też skonfiskować „przedmioty i narzędzia” wykorzystywane w zabronionej działalności. Proces Piotra N. szefa Burleski, to precedensowa sprawa. Takiej jeszcze przed sądem nie było.

PRECEDENSOWY PROCES o taniec na rurze

Obwiniony biznesmen tłumaczy, że nie ma mowy o „usługach erotycznych” tylko o „tańcu artystycznym wykorzystującym elementy nagości”. - Główny problem w tej sprawie to niejasne przepisy – mówił nam mecenas Łukasz Mieloch, obrońca Piotra N. - Przepisy karne powinny być jasne i precyzyjne. Uchwała Rady Miejskiej Wrocławia zakazuje „działalności usługowej o charakterze erotycznym”. To niejednoznaczne określenie.

W środę opisaliśmy historię dwóch tancerek Burleski, które stanęły przed sądem oskarżone o przestępstwo. Podczas prywatnego tańca ukradły klientowi dwa łańcuszki, warte przeszło 3 tysiące złotych. Dowodem przeciwko nim są nagrania z klubowego monitoringu. Po naszym artykule straż zawnioskowała, by sąd obejrzał zapisy z akt sprawy tancerek. Bo to tam widać – zdaniem Straży Miejskiej – że nie ma mowy o sztuce i „artystycznym tańcu”.

W protokole oględzin sceny z kradzieżą łańcuszków czytamy o tancerce dotykającej mężczyznę „w okolice krocza” oraz stającej w takiej pozycji, żeby klient klubu mógł dotykać jej pośladków. W tym czasie druga z kobiet zdejmuje mu z szyi łańcuszki i podaje koleżance, która je chowa. Zaraz potem obie panie bawią się z mężczyzną „który półnagi, z odsłoniętym penisem, stoi przy kobietach i klepie tancerki po pośladkach”.

od 16 lat
Wideo

W jakim kierunku powinna się zmieniać UE?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze 22

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

T
Tajemniczy klient
7 listopada, 19:15, De Wallen:

Wystarczy instytucja tajemniczego klienta i wszystkie te burdeliki są skasowane w jeden dzień. W każdej branży dostawcy weryfikują swoich odbiorców w podobny sposób aby mieć wpływ na standard obsługi a w tak newralgicznej wizerunkowo dla miasta sprawie nie potrafią udowodnić procederu jaki jest uprawiany w tych miejscach ?

Toż to każdy okradziony może im powiedzieć jak to wygląda. Mają dziesiątki świadków, którzy zgłaszali kradzież opisując działalność tych miejsc - co więcej potrzeba ?

Niech zrobią wrocławskie de wallen na śródmieściu bo i tak te wszystkie rudery nie nadają się do użytku.

7 listopada, 20:15, Gość:

De Wallen

Kluby mają swoich tajemniczych klientów, ale oni najpierw chodzą po rynku i sprawdzają czy promotorki właściwie zapraszają klientów do klubu, czy pamiętają o promocjach i czy znają ceny drinków. Następnie tajemniczy wchodzi do klubu i sprawdza czy tancerki tańczą a nie siedzą znudzone w lożach. Na koniec tajemniczy pisze raport czy wszystko funkcjonuje tak jak należy.

Ta kuuuurrrrwwwaaaaa co cię podludzki psi spuście urodziła wywija sraką jak [wulgaryzm]ana

W
Wrocław bez Rybaka

Rodzina Marcina R. to zwykłe....

https://nczas.com/2018/05/20/oskarzal-i-oczernial-tomasza-komende-marcin-rybak-zdemaskowany-dziennikarz-gw-przyznaje-sie-do-winy/

V
Viagra sedziowska

Sędzia zbada problem erekcjometrem i po sprawie.

G
Gość

Wykrywaczem będzie doznanie wzwodu przez biegłego.

G
Gość
7 listopada, 19:15, De Wallen:

Wystarczy instytucja tajemniczego klienta i wszystkie te burdeliki są skasowane w jeden dzień. W każdej branży dostawcy weryfikują swoich odbiorców w podobny sposób aby mieć wpływ na standard obsługi a w tak newralgicznej wizerunkowo dla miasta sprawie nie potrafią udowodnić procederu jaki jest uprawiany w tych miejscach ?

Toż to każdy okradziony może im powiedzieć jak to wygląda. Mają dziesiątki świadków, którzy zgłaszali kradzież opisując działalność tych miejsc - co więcej potrzeba ?

Niech zrobią wrocławskie de wallen na śródmieściu bo i tak te wszystkie rudery nie nadają się do użytku.

De Wallen

Kluby mają swoich tajemniczych klientów, ale oni najpierw chodzą po rynku i sprawdzają czy promotorki właściwie zapraszają klientów do klubu, czy pamiętają o promocjach i czy znają ceny drinków. Następnie tajemniczy wchodzi do klubu i sprawdza czy tancerki tańczą a nie siedzą znudzone w lożach. Na koniec tajemniczy pisze raport czy wszystko funkcjonuje tak jak należy.

g
golem
7 listopada, 19:49, Kapral:

Przy okazji komusza kasta nachla się za naszą kasę.

Prezes zrobił ci sieczkę z resztki mózgu. Wg ciebie każdy sędzia jest zły, bo nie jest biskupem. Obejrzeliby sobie tacy taniec na rurze!

G
Gość
7 listopada, 19:15, De Wallen:

Wystarczy instytucja tajemniczego klienta i wszystkie te burdeliki są skasowane w jeden dzień. W każdej branży dostawcy weryfikują swoich odbiorców w podobny sposób aby mieć wpływ na standard obsługi a w tak newralgicznej wizerunkowo dla miasta sprawie nie potrafią udowodnić procederu jaki jest uprawiany w tych miejscach ?

Toż to każdy okradziony może im powiedzieć jak to wygląda. Mają dziesiątki świadków, którzy zgłaszali kradzież opisując działalność tych miejsc - co więcej potrzeba ?

Niech zrobią wrocławskie de wallen na śródmieściu bo i tak te wszystkie rudery nie nadają się do użytku.

Dokładnie.. Tajemniczego, a nie trąbią że bedzie kontrola... To na pewno złapią.Teraz taniec bedzie w kożuchach i płaszczach :D

K
Kapral

Przy okazji komusza kasta nachla się za naszą kasę.

D
De Wallen

Wystarczy instytucja tajemniczego klienta i wszystkie te burdeliki są skasowane w jeden dzień. W każdej branży dostawcy weryfikują swoich odbiorców w podobny sposób aby mieć wpływ na standard obsługi a w tak newralgicznej wizerunkowo dla miasta sprawie nie potrafią udowodnić procederu jaki jest uprawiany w tych miejscach ?

Toż to każdy okradziony może im powiedzieć jak to wygląda. Mają dziesiątki świadków, którzy zgłaszali kradzież opisując działalność tych miejsc - co więcej potrzeba ?

Niech zrobią wrocławskie de wallen na śródmieściu bo i tak te wszystkie rudery nie nadają się do użytku.

G
Gość
7 listopada, 14:31, Hmm:

Za darmo ???

Tak. Bo to nadzwyczajna kasta.

z
zenuś

a te oględziny to będą na posiedzeniu wyjazdowym czy zainstalują rurę

na sali sądowej ???

e
edward 11/5

proponuję aby jako eksperta "sondowego" powołać kogoś z kurii

tam sami znawcy erotyki .

wyznacznikiem czy taniec na rurze jest tańcem erotycznym

będzie widoczny stan "podniecenia" klechy.

to na pewno będzie bardzo ciekawy wyrok .

M
Marcin

Może nie pornografia ale żeby mieć wątpliwości co do erotycznego charakteru tej sztuki?? Tak, sztuki... ale jednak erotycznej.

H
Hmm
7 listopada, 15:34, Gość:

Czyli jak sędzia będzie miał wzwód, to będzie erotyka, a jak nie to sztuka?

Ale trzeba jeszcze powołać komisję, która zweryfikuje, czy wzwód był szczery czy udawany ...

B
Brawo!!

Nooo, w końcu straż miejska się trochu tym zajęła. Oby tak dalej

Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska